Wcześniej tego lata Obiecana Nibylandia zakończył się po czterech latach serializacji. Seria zrobiła tak wiele rzeczy dobrze dzięki swojemu pierwszemu łukowi, skutecznie chwytając publiczność dzięki inteligentnej opowieści, złożonym postaciom i nieoczekiwanym zwrotom akcji. Jednak zakończenie wydawało się pospieszne z powodu niekonsekwencji i braku wyjaśnień.
To sprawiło, że wielu fanów było niezadowolonych, zastanawiając się, kiedy tak fenomenalna seria zaczęła spadać. Nawet gatunek zmienił się z horroru-thrillera na przygodową grę akcji. Prawdopodobnie większość problemów związanych z zakończeniem mogłaby zostać rozwiązana, gdyby manga była kontynuowana przez kilka tomów.
owłosione gałki oczne lagunitas
Postacie boczne
Choć głównymi bohaterami są Emma, Ray i Norman, przez całą historię otrzymali niesamowitą pomoc i wsparcie od wielu postaci pobocznych. Don i Gilda odegrali kluczową rolę w szkoleniu innych dzieci do ucieczki przed Grace Field, kiedy Emma i Ray nie mogli. Dzieci z Goldy Pond mają wieloletnie doświadczenie w ucieczce przed demonami i wniosły wyjątkowy wkład od czasu dołączenia do uciekinierów Grace Field.
Jednak wszystkie te postacie zniknęły w tle i przestały bezpośrednio wpływać na historię. Nawet Ray, jeden z trzech głównych bohaterów, po chwili zajmuje tylne siedzenie. To smutne, że tak wiele postaci nie spełnia swojego potencjału, kiedy z łatwością mogliby zwiększyć dramat i stawkę. Chociaż wciąż byli w historii jako postacie w tle, czytelnicy wciąż mogli za nimi tęsknić.
Przeskakuje czas
W serii występują dwa główne przeskoki czasowe, które rozgrywają się zbyt szybko. Pierwsza to sytuacja, w której Emma, Ray, Don, Gilda, Violet i Zack wychodzą na poszukiwanie Siedmiu Ścian. W rozdziale 102 wyjeżdżają na siedem miesięcy i wracają w tym samym rozdziale zaledwie kilka stron później. Czas jest pomijany w zaledwie kilku panelach, gdy bohaterowie nagle wracają ze wszystkimi potrzebnymi odpowiedziami, skutecznie rozładowując napięcie. Siedem miesięcy to bardzo długo i łatwo się zastanawiać, co się wtedy wydarzyło. Grupa jest krótko pokazana w przebraniu w wiosce demonów, ale jak potoczyły się ich przygody? Jakie trudności napotkali w swoich poszukiwaniach? Bez kontekstu jest wygodny i leniwy.
Drugie pominięcie występuje w Rozdział #181 . Czytelnicy są powiedział że minęły dwa lata w poszukiwaniu Emmy, kiedy dzieci poznają swoje nowe życie w ludzkim świecie, ale nigdy nie widzieć to. Z perspektywy czytelnika dzieci odnajdują Emmę w jednym rozdziale, eliminując większość wpływu jej poświęcenia i tego, co oznacza posuwanie się naprzód, a jednocześnie kończąc serię z wieloma pytaniami bez odpowiedzi.
Demony
W pierwszych kilku łukach widać, że wszystkie demony są wrogami. Jednak wraz z rozwojem fabuły staje się jasne, że rzeczy nie są tak czarno-białe. Nie wszystkie demony są złe; niektórzy jedzą ludzi tylko jako środek do przetrwania. Ten fakt staje się głównym powodem, dla którego Emma sprzeciwia się Normanowi, gdy spotykają się ponownie, i jest jej siłą napędową do znalezienia kompromisu, który pomoże zarówno ludziom, jak i demonom. Jako przykład używa Mujika i Sonju, dwóch demonów, które nauczyły dzieci z Grace Field, jak przetrwać wkrótce po ucieczce. Czytelnicy chcieli czuć się rozdarci między sprzecznymi ideałami Emmy i Normana, ale oprócz Mujiki i Sonju, Emma nie opiera się na swoich doświadczeniach z odwiedzania wiosek demonów, aby poprzeć swoje poglądy.
Procent alkoholu na wyspie gęsiej ipa
Wszystko, co czytelnik może zobaczyć w wioskach demonów, to krótkie przebłyski. Nigdy nie zobaczą, jak postacie wchodzą w interakcje lub poruszają się po tych wioskach, gdy są w przebraniu. Wszystko, co muszą kontynuować, to twierdzenia Emmy, zamiast widzieć na własne oczy ludzkie cechy tych demonów. Pokazanie tego ułatwiłoby zrozumienie obu stron Emmy i Normana w równym stopniu.
Norman
Ze wszystkich dzieciaków w Grace Field House, Norman jest najinteligentniejszy i dlatego odegrał kluczową rolę w odcinku Ucieczka. Został jednak oddzielony od rodziny i zmagał się z własnymi zmaganiami, zanim połączył się z nimi dwa lata później. Bardzo różnił się od tego, jak zapamiętali go Emma i Ray. Wiele osiągnął sam, ale rozwinął kompleks bogów z pokręconą moralnością, posuwając się nawet do oszukania swoich dawnych sojuszników Emmę i Raya.
Ta fabuła była świetnym sposobem na ponowne wprowadzenie głównego bohatera z przeciwstawnymi ideałami, ale niewiele z tym zrobiono. Ten konflikt został rozwiązany zbyt szybko. Norman niemal natychmiast zaczął realizować swój plan ludobójstwa i wystarczył rozdział rozmowy z Emmą, aby zmusić go do porzucenia wszystkiego bez żadnych konsekwencji za swoje czyny. Jego boski kompleks zniknął równie szybko, przez co narastające i rosnące napięcie wydawało się stratą czasu. Ponowne wprowadzenie Normana do mangi odbyło się w pośpiechu, odbierając intensywność stawki, kiedy powinien to być najbardziej kulminacyjny łuk mangi, jeszcze zanim grupa zmierzyła się z Peterem Ratri. Powrót dynamiki tria, który sprawił, że pierwszy akt był tak fascynujący, powinien być punktem kulminacyjnym mangi, ale rozpadło się w dużej mierze z powodu niewłaściwego obchodzenia się z łukiem Normana.
Czas był wrogiem
Pomimo niesamowitego startu, Obiecana Nibylandia największym wrogiem okazał się czas. Po prostu nie było wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio rozwinąć tak skomplikowaną historię z jeszcze bardziej skomplikowanymi postaciami, co niestety spowodowało, że kilka wątków spadło, a wiele postaci zniknęło w tle. Podczas gdy seria liczyła 20 tomów, a autor nie chciał iść dalej, coraz bardziej zawiła narracja i złożoność łuków postaci prawdopodobnie potrzebowały kilku kolejnych tomów, aby zarówno poprawić jakość opowiadania, jak i całkowicie powiązać luźne końce. Zamiast tego, większa niż życie historia została stłoczona w ograniczonych tomach, co spowodowało wiele niespójności i rozczarowujące wnioski.