Ian McShane wcześniej drażniony że jego krótka, ale ważna rola w „Grze o tron” polega na „przywróceniu kogoś, kogo myślisz, że już nigdy nie zobaczysz”, co tak naprawdę nie ujawniło także dużo, biorąc pod uwagę samą liczbę postaci, które zostały zabite. Jednak dzisiaj wydaje się, że weteran aktor posunął się za daleko w swoich aluzjach i pozwolił, by główny spoiler się wyślizgnął.
Sęp donosi, że McShane pojawił się po raz pierwszy w „Śniadaniu BBC”, gdzie droczył się: „Moja postać to były wojownik, który stał się zwolennikiem pokoju. Więc mam tę grupę pokojowych… rodzaj kultu, pokojowe plemię. Przywracam ukochaną postać, o której wszyscy myślą, że nie żyje.
samuel smith brązowy ale
To dość niejasne przeformułowanie jego wcześniejszego komentarza, pozwalając na każdego, od Jona Snowa, przez Catelyn Stark po króla Roberta. (Jednak teraz jest całkiem jasne, że McShane gra w wersję Starszy Brat .)
Ale następnie aktor grał w tę samą grę w BBC Radio 5, w której zachęcał gospodarza do zgadywania który „ukochana postać”. Kiedy gospodarz powiedział, że może mówić tylko o Ogaru lub Jonie Snow, McShane odpowiedział: „To nie drugie, może to pierwsze”.
Tak, to może być Ogar. Ahem .
„Gra o tron” powraca w niedzielę, 24 kwietnia, w HBO.