Kiedy Denny O'Neil po raz pierwszy napisał Batmana?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
WIDEO DNIA CBR PRZEWIŃ, ABY KONTYNUOWAĆ TREŚĆ

W 'Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy' , zwracamy uwagę na różne postacie, wyrażenia, przedmioty i wydarzenia, które ostatecznie stały się znaczącymi częściami historii komiksu. Dzisiaj przyjrzymy się, jak Denny O'Neil po raz pierwszy napisał Batmana w komiksie.



Chociaż na przestrzeni lat Denny O'Neil napisał wiele uznanych i popularnych tytułów komiksów, Denny O'Neil jest zdecydowanie najbardziej znany ze swojej roli w Batmanie, zarówno jako główny autor komiksów o Batmanie w latach 70., jak i później jako redaktor linię tytułów komiksów Batmana od połowy lat 80. do przełomu XXI wieku. Jednak O'Neil był w okolicy kilka razy, zanim w ogóle zaczął pisać Mrocznego Rycerza.



Po odbyciu służby w marynarce wojennej O'Neil zaczął pracuje dla małej gazety w swoim rodzinnym stanie Missouri . O'Neil prowadził dwutygodnik poświęcony kulturze młodzieżowej i często wykorzystywał tę rubrykę do omawiania niedawnego boomu w branży komiksów o superbohaterach, wraz z „epoką Marvela” komiksów, która doprowadziła do powstania wielu innych komiksów firmy zajmujące się także wznowieniami superbohaterów. Felietony O'Neila przykuły uwagę innego mieszkańca Missouri, Roya Thomasa, a kiedy Thomas zaczął pracować dla Marvel Comics, zlecił O'Neilowi ​​przystąpienie również do testu pisarskiego. O'Neil tak zrobił i zaczął szukać pracy dla Marvela przy kilku tytułach. O'Neil rozpoczął także pracę jako freelancer w Charlton Comics, używając pseudonimu Sergius O'Shaugnessy. Kiedy twórca gwiazdy Charltona, Steve Ditko, przeniósł się do DC, redaktor Ditko, Dick Giordano, również został zatrudniony przez DC, a Giordano ściągnął ze sobą takich ludzi jak O'Neil i tak O'Neil zaczął pisać dla DC w 1968 roku. to właśnie w tym okresie O'Neil napisał swoje pierwsze opowiadanie komiksowe z udziałem Batmana!

Jaki był pierwszy komiks napisany przez Denny’ego O’Neila, w którym pojawił się Batman?

Po pracy z Ditko nad nowym dziełem, The Creeper, O'Neil otrzymał zadanie napisania Liga Sprawiedliwości Ameryki od długoletniego pisarza Gardnera Foxa z latami 68 Liga Sprawiedliwości Ameryki #66, z historią narysowaną przez Dicka Dillina i Sida Greene'a. Co ciekawe, okładkę numeru narysował Neal Adams, co czyni go jednym z najwcześniejszych komiksów, nad którymi pracowali zarówno Adams, jak i O'Neil (przed ich bardzo pamiętną współpracą przy obu Ordynans I Zielona Latarnia/Zielona Strzałka ).



Numer zatytułowany „Podzieleni - upadają!” było trochę satyrą polityczną, w której generał małego europejskiego narodu wyspiarskiego zdecydował się podbić Stany Zjednoczone Ameryki w sumie sześcioma ludźmi (łącznie z nim). Miał jednak ukrytą przewagę

W międzyczasie, kiedy spotykamy Ligę Sprawiedliwości, oni mają spotkanie, a Superman i Wonder Woman dziwnie zachowują się jak super palanty wobec swoich kolegów z drużyny, a Superman szczególnie wygłasza wielkie „Jesteśmy Ligą Sprawiedliwości, możemy” nie zajmujmy się drobnymi przestępstwami!” Jakie inne możliwe przestępstwa mogą popełnić, odpowiadając na listy do Ligi Sprawiedliwości?! „Droga Ligo Sprawiedliwości, tuż obok wybuchnie bomba atomowa. Proszę, pomóż mi, gdy tylko otrzymasz ten list”.

  Superman rygorystycznie określa, komu Liga Sprawiedliwości może pomóc

Prowadzi to następnie do fascynującego podziału w grupie, ponieważ Green Lantern, Wonder Woman i Superman oraz Green Arrow, Batman i Atom kłócą się co do tego, jak potraktować list (który Batman szybko zorientował się, że został napisany przez Snappera), a podział jest dziwne, bo cóż, Green Lantern sam nie ma supermocy, ma po prostu fantazyjny pierścionek. Tymczasem Atom MA supermoce wynikające z paska zmieniającego rozmiar, więc… nie rozumiem, w jaki sposób dzielą tych sześciu bohaterów, chyba że jest to po prostu „Fajne moce” kontra „Mniejsze moce i brak mocy” ....



  Green Lantern i pozostali bohaterowie różnią się od swoich pozbawionych mocy członków drużyny.

Udają się więc do college'u i rzeczywiście urządzenie, nad którym pracował profesor, jest tym, co ukradł Generalissimus (nazywa się Demmy Gog – rozumiesz, półgog?), a urządzenie rujnuje morale ludzi, więc okrada o twojej woli przeciwstawienia się mu, bo w ten sposób planuje podbić Stany Zjednoczone z zaledwie sześcioma ludźmi...

  Demmy Gog ma zamiar podbić Stany Zjednoczone, obniżając nasze morale

Łapie trzech bohaterów, a kiedy pojawiają się Green Lantern, Wonder Woman i Superman, urządzenie pozbawia ich woli walki. Na szczęście, podczas gdy Demmy Gog używa urządzenia na pozostałych trzech bohaterach, Atom w normalnym stanie morale używa swoich mocy, aby uciec i wyłącza urządzenie, wyrywając z niego bohaterów, a pozostali zostają uwolnieni. Następnie Demmy Gog używa na sobie maszyny morale, zwiększając swoje morale, aby mógł w pojedynkę zmierzyć się z Ligą Sprawiedliwości. Zabawne, że ta błędna logika szybko okazuje się głupia…

  liga-sprawiedliwości-ameryki-66-4

Następnie cała liga godzi się ze sobą na koniec problemu…

  liga-sprawiedliwości-ameryki-66-5

Awwwwwww.

założyciele stulecie ipa ratebeer

Co ten komiks powiedział nam o podejściu Denny’ego O’Neila do Batmana?

W tej historii uderza mnie to, że Denny O'Neil od samego początku bada, w jaki sposób Batman i Green Arrow BARDZO różnią się od swoich kolegów z drużyny. Wszyscy wiemy, jak Zielona Strzała O'Neila ostatecznie stała się czymś w rodzaju głowni, zwłaszcza w fabułę „Hard Travelin' Heroes”. , ale widzimy, że taki jest od chwili, gdy O'Neil zaczął do niego pisać! Nie jest trudno czytać te strony za pomocą Green Arrow, jakby były ich częścią te późniejsze problemy z Green Lantern/Green Arrow są łatwe .

Podobnie zawsze zauważałem w przypadku Batmana O'Neila, co wyróżniało go na tle innych, to fakt, że JEST bardzo ludzkim bohaterem , jest bezbronny, a ta luka zwiększa poziom zagrożenia w komiksach Batmana napisanych przez O'Neila, który nie zawsze jest obecny w opowieściach o Batmanie. Fascynujące jest więc zobaczenie, jak jego pierwszy komiks z Batmanem porusza właśnie tę kwestię (że Batman jest ludzkim bohaterem bez supermocy, co kontrastuje z jego kolegami z drużyny) jest fascynujące. Tak więc, choć pierwszy numer Justice League of America autorstwa O'Neila wygląda na tak staroświecki, w rzeczywistości doskonale nawiązywał do bardziej znanych, późniejszych dzieł O'Neila.

Jeśli ktoś chce najpierw dowiedzieć się o ciekawym komiksie, napisz do mnie na adres brianc@cbr.com!



Wybór Redakcji


Pięć najbardziej przereklamowanych anime Josei

Anime


Pięć najbardziej przereklamowanych anime Josei

Tytuły Josei często zawierają fascynujące dramaty i romanse, ale historie mogą być powolne, przypominać operę mydlaną lub pełne niezdrowych relacji.

Czytaj Więcej
Ikona X-Men po cichu ratuje uniwersum Marvela od dziesięcioleci

Komiksy


Ikona X-Men po cichu ratuje uniwersum Marvela od dziesięcioleci

Jedna z najważniejszych postaci X-Men od lat po cichu wykorzystuje swoje moce, by ocalić świat przed samym sobą.

Czytaj Więcej