Recenzja „Niesamowitego Spider-Mana” nr 49: Problem kręci się w kółko i rozpoczyna wojnę, o której czytelnicy już wiedzą, że nadchodzi

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Życie nigdy nie jest łatwe Człowiek Pająk. Jeśli nie jest to jedna sprawa – aresztowanie Neda Leedsa, żona Neda Betty Brant szukająca niebezpiecznego urządzenia Winklera i była partnerka Petera, Mary Jane, która przywraca mu życie jako superbohater Jackpot – to co innego. W tym przypadku jest to ucieczka Bena Reilly'ego (aka Chasm, zbuntowanego klona Petera Parkera), który został uwolniony z Ambasady Otchłani. Po ponownym spotkaniu ze swoją dziewczyną w Hallow's Eve, Chasm jest teraz gotowy, aby zemścić się na Spider-Manie i rozpętać piekło w bardzo dosłownym tego słowa znaczeniu.



Napisane przez Zeba Wellsa, zilustrowane przez Todda Naucka, pokolorowane przez Sonię Oback i napisane przez Joe Caramagna z VC, Niesamowity Spider Man #49 to kontynuacja jednego z najdłuższych wątków w historii Marvel Comics. Peter wciąż nie może odpocząć ani jako on, ani jako Spider-Man, ale przynajmniej jako Spider-Man ma trochę więcej na swoją korzyść. Jednak gdy on i Jackpot nie mają pojęcia o powrocie Bena, jego demonicznym sojuszu i zgromadzeniu przerażającej, nadprzyrodzonej armii, jedyna przewaga Petera może być krótkotrwała.



Niesamowity Spider-Man nr 49 nie ma wystarczającej liczby stron, aby omówić wszystkie wątki fabularne

Obiecujące pomysły zawarte w numerze nie dostarczyły wystarczającej ilości soczystych treści

  Potworny, zamaskowany zabójca (ála Jason Voorhees) ma zamiar okaleczyć zakładnika, gdy przerywa mu głos spoza ekranu. Zabójca zdejmuje maskę, ujawniając, że są Hallow's Eve in disguise.   Peter powraca jako Spider-Man Powiązany
Dziesięć lat temu Peter Parker zakończył panowanie doskonałego Spider-Mana
Spojrzenie wstecz na dziesięć lat temu, kiedy Peter Parker oficjalnie położył kres „Superiorowi” Spider-Manowi swoim powrotem

Niesamowity Spider Man #49 wyraźnie zapowiada się na coś wielkiego, nawet poza długo oczekiwaną i pełną napięcia bitwą oraz konfrontacją pomiędzy Chasmem i Spider-Manem. Chociaż w tym przypadku w każdym numerze zawiązano kilka luźnych końcówek, wiele z nich nadal pozostaje przypadkowych. Oczywiście przy tak długim okresie nieuchronnie będzie się działo wiele rzeczy przez dłuższy czas. Wątki są wybierane, rozwijane, rozwiązywane i odrzucane - lub przeplatane z innymi, równoległymi i ważnymi wątkami pobocznymi. Podobnie jest w przypadku niniejszego zagadnienia. Gdy ciotka Anna jest zdrowa i uwolniona, czeka nas mnóstwo nowych dramatów, takich jak skomplikowane relacje i chemia między byłymi Spider-Manem a Jackpotem, zemsta Bena i Hallows' Eve za pośrednictwem demonicznej armii oraz niepewne poszukiwania urządzenia Winklera przez Betty, aby udowodnić swoją słuszność jej mąż. Dodaj do tego niesławnie trudne życie osobiste Petera, a otrzymasz faszerowany gulasz z setkami składników, dużą ilością przypraw, a może z odrobiną za dużo przypraw.

Wellsowi nie są obce skomplikowane, długotrwałe fabuły, o czym może świadczyć jego imponujące doświadczenie w komiksach. Jednakże, z najnowsze numery Niesamowity Spider Man, Wells ma za dużo na głowie , a to obciążenie wcale nie jest łatwe do zrównoważenia. Najmocniejszą częścią tej nowej historii i tego wydania jest ponowne połączenie Chasm i Hallows' Eve oraz ich nowego sojusznika w postaci Królowej Goblinów. Jak to jest typowe dla każdego Człowiek Pająk problemie, warto przeczytać wszystko, co przedstawia galerię łotrów. Bena i Petera łączy szczególny rodzaj rywalizacji, graniczący z wyjątkowym charakterem osobistym. Niestety, konfrontacja pomiędzy bohaterem a złoczyńcami zostaje przerwana, ale przynajmniej to, co zostało pokazane, przynosi rezultaty. Pozostała część numeru dotyczy przygotowań, począwszy od przewidywalnie niefortunnej i okropnej randki Petera, aż do wezwania pomocy Betty. W tym momencie oczywiste jest, że życie Petera jest nadmiernie i niesprawiedliwie trudne, ale w tym przypadku graniczy z nieuzasadnieniem. Co gorsza, wyolbrzymione problemy osobiste Petera utrudniają stosunkowo bardziej ekscytujące i satysfakcjonujące wybryki Spider-Mana w roli superbohatera, w którym wszyscy bohaterowie są wyraźnie w swoim żywiole.

Niesamowity Spider-Man nr 49 zbyt często stąpa po znanym terenie i meandruje

Problem wskazuje na nadchodzącą ciemność, ale powtarza się zbyt często

  Święcić's Eve happily embraces her lover, Ben Reilly, aka the villainous Spider-Man clone Chasm. Their reunion is interrupted by an offscreen intruder.   Ryan Reynolds' Deadpool in front of art from the Spider-Man/Deadpool comics. Powiązany
Przepraszam, Wolverine – najlepszy romans Deadpoola to Spider-Man
Deadpool może i Wolverine będzie współpracował na dużym ekranie, ale jego najlepszy przyjaciel na zawsze walczył z nim w niedocenianym komiksie Spider-Man/Deadpool.

Niesamowity Spider-Man nr 49 grafika jest zaskakująco ziemista i szorstka jak na A Człowiek Pająk komiczny. Paleta barw również jest dość stonowana, granicząca z błotem. Gościnny artysta Todd Nauck ma szczególnie renderowany styl graficzny, z grubą i odważną grafiką liniową, mocnym i stanowczym rozmieszczeniem czerni oraz wizualnie żwirowymi teksturami. Ciężka czerń ma ostre, postrzępione i drapiące krawędzie, a w połączeniu z kolorami Soni Oback – burzliwą i zimową paletą osuszonych odcieni ziemi, miejskiej ciemności i kamienistych, ziarnistych tonów – efekt jest twardy i uziemiający. Nawet odważne odcienie superbohaterów i złoczyńców – żywa czerwień Spider-Mana, świecące kolory nadprzyrodzonych mocy, palące wtórne efekty Chasm i Hallows' Eve - wyglądają na stare i zwietrzałe. Połączenie grafiki i grafiki z blokowym stylem liternictwa Joe Caramagny, daje Niesamowity Spider-Man # 49 oldschoolowy, papkowaty klimat Dark Age z lat 80., który pasuje do mroczniejszego charakteru numeru.



Elementy te odpowiadają podejściu Wellsa Niesamowity Spider Man , który z każdym kolejnym numerem stawał się coraz bardziej zagmatwany i zawiły. Nowe elementy są stale wprowadzane, zapowiadane, pomijane, wstrzymywane i powracane w miarę upływu czasu. Choć niekoniecznie jest to najbardziej zapadający w pamięć i przyciągający wzrok komiks na półce, jest w miarę skuteczny i odpowiedni. Niesamowity Spider Man #49, podobnie jak poprzednie numery, poświęca dużo czasu na opracowywanie już wprowadzonych elementów, prowadząc czytelników po ustalonych wątkach, bez ich uzupełniania. Chociaż jest to trochę zagmatwana i nieskładna strona, jest to przyzwoita lektura, która w końcu dociera do głównej, mięsistej, demonicznej armii umarłych, o której tak długo sugerowała seria. Miło jest też zobaczyć, jak Spider-Man po zdecydowanie zbyt długim czasie wraca do robienia tego, w czym jest najlepszy.

Niesamowity Spider-Man nr 49 jest już dostępny w sklepach.



Wybór Redakcji


Marvel Comics nabory na maj 2018 r.

Komiksy




Marvel Comics nabory na maj 2018 r.

Niesamowity Spider-Man #800, X-Men Wedding Special, Czarna Pantera, Infinity Countdown, Avengers i wiele więcej Marvel Comics Solicitations na maj 2018 r.

Czytaj Więcej
Dave Bautista rozszerza swoje wyjście z MCU: „The Shirtless Thing jest coraz trudniejszy”

Kino


Dave Bautista rozszerza swoje wyjście z MCU: „The Shirtless Thing jest coraz trudniejszy”

Strażnicy Galaktyki Cz. 3-gwiazdkowy Dave Bautista rzuca światło na swoje wyjście z MCU, zauważając, że coraz trudniej jest pozostać w bez koszuli.

Czytaj Więcej