RECENZJA: Artemis Fowl to nieudana próba w serii fantasy Fantasy

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Adaptacja filmowa Artemis Fowl pracował jeszcze przed wydaniem w 2001 roku powieści fantasy YA autora Eoina Colfera, przechodząc przez wielu pisarzy i reżyserów, zanim przeniósł się z Miramax do Disneya i ostatecznie trafił w ręce Kennetha Branagha. Nawet wtedy film Branagha został ukończony od 2018 roku, odbijając się od harmonogramu i ostatecznie przechodząc z premiery kinowej na premierę strumieniową w Disney +, gdzie pojawia się w piątek z niewielką fanfarą.



Trudno jednak odpowiedzieć na pytanie, kto konkretnie czekał na ten film, ponieważ bardzo luźna adaptacja pierwszej książki z serii Colfera (wraz z elementami drugiej) raczej nie przypadnie do gustu oddanym fanom. Tymczasem widzowie niezaznajomieni z powieściami prawdopodobnie będą się zastanawiać, o co to całe zamieszanie. Chociaż od dwóch lat jest na półce, Artemis Fowl czuje się jak jeszcze starszy relikt, coś z post- Harry Potter szaleństwo, gdy studia przejęły jakąkolwiek nieruchomość fantasy YA, jaką mogły znaleźć, tworząc ogólne ślepe zaułki, takie jak Eragon i Atramentowe Serce .



Jak te filmy, Artemis Fowl jest DOA, mało prawdopodobne, aby kiedykolwiek spłacił wątki fabularne, które wprawia w ruch dla potencjalnych sequeli. Podczas gdy powieści Colfera znane są z tego, że w roli głównej występuje przebiegły antybohater, który ostatecznie otwiera się emocjonalnie, Artemis Fowl z filmu (w tej roli debiutantka Ferdia Shaw) jest typowym, odważnym dzieciakiem filmowym, 12-latkiem, który jest określany jako geniusz, ale głównie pragnie mógł spędzać więcej czasu ze swoim często nieobecnym ojcem, również o imieniu Artemis Fowl (Colin Farrell). Kury z powieści to rodzina bezwzględnych przestępców, a film (napisany przez Conora McPhersona i Hamisha McColla) sugeruje, że starszy Artemis jest jakimś złodziejem sztuki, chociaż nie ma wyjaśnienia dla jego nielegalnych działań, ani nawet żadnego potwierdzenia, że jest winny zbrodni, o które został oskarżony.

Film rozpoczyna się od władz i mediów otaczających rozległy Fowl Manor w Irlandii, gdzie mają nadzieję schwytać Artemisa seniora. Zamiast tego kończą z Mulchem ​​Diggumsem (Josh Gad), szorstkim, brodatym facetem, który twierdzi, że jest krasnoludem (choć wielkości człowieka). Odprowadzony do tajnego obiektu przetrzymywania MI6 (w scenach, które z jakiegoś powodu są kręcone w czerni i bieli), Mulch opowiada historię Artemidy i jego taty, opowiadając ją niewidzialnemu śledczemu. Gad, znany przede wszystkim z głupkowatych musicali i głupszych komedii, używa chrapliwego głosu, który ma sprawić, że Mulch wydaje się niebezpieczny, ale głównie brzmi jak Mrożony Olaf próbuje zachowywać się twardo.

POWIĄZANE: Wydanie Disney+ Artemisa Fowla pokazuje, że Disney wiedział, że to przegrany w kasie



Jak mówi Mulch, młody Artemis dorastał, słuchając opowieści swojego ojca o fantastycznych stworzeniach, które okazują się prawdziwe. Kiedy tata Artemidy zostaje porwany przez tajemniczą zakapturzoną postać, chłopiec wkracza do akcji z pomocą zaufanego lokaja o imieniu… Butler (Nonso Anozie). Jest Alfredem dla Bruce'a Wayne'a Artemidy, dostarczając mu fajne gadżety i odlotowy nowy strój, aby mógł wprowadzić w życie swój mylący, słabo zdefiniowany plan główny: Schwytaj wróżkę o imieniu Holly Short (Lara McDonnell), aby Artemis mogła jej użyć jako przynętę, aby sprowadzić władze z podziemnego magicznego królestwa znanego jako Haven City, które następnie da mu wszechpotężne magiczne urządzenie, aby użyć go jako okupu za ojca.

To beznadziejnie zawiła fabuła, która nie staje się jaśniejsza, o wiele bardziej polegająca na historii różnych magicznych postaci niż na Artemisie, który często staje się obserwatorem we własnym filmie. Artemis nosi fajny garnitur i okulary przeciwsłoneczne (które oczywiście chronią przed kontrolą umysłu wróżek), ale tak naprawdę nie zrobić dużo, zamiast tego zależy od magii i umiejętności walki otaczających go postaci – a Shaw często gubi się wśród efektów specjalnych i swoich bardziej charyzmatycznych aktorów. Pomimo stworzenia tego fantastycznego świata pod naszym własnym, Artemis Fowl spędza większość czasu w Fowl Manor, gdy jest on oblężony przez magiczne władze znane jako LEPRecon, dowodzone przez komandor Root (Judi Dench, wyglądająca jeszcze bardziej idiotycznie niż w Koty ).

Wyreżyserowany przez Branagha w jego trybie anonimowego przeboju (znany z Thor , Kopciuszek i Jack Ryan: Rekrut Cienia ), Artemis Fowl jest pełen efektownych efektów, które nic nie znaczą, służąc jedynie do odwrócenia uwagi od licznych porzuconych elementów fabuły i niespójnych postaci. Dlaczego film robi wielkie wrażenie na tym, że Butler rekrutuje swoją 12-letnią siostrzenicę Juliet (Tamara Smart) do współpracy z Artemidą, tylko po to, by ledwie dać jej jakiekolwiek kwestie lub czas na ekranie? Jaka jest rzeczywista funkcja magicznego MacGuffina, którego wszyscy szukają? Dlaczego tata Artemidy ukradł wszystkie te dzieła sztuki? Na te pytania nigdy nie udziela się odpowiedzi, ale i tak nie mają one wystarczającego znaczenia, aby publiczność i tak dbała o odpowiedzi.



Z czasem pracy 95 minut, Artemis Fowl jest znacznie krótszy niż typowy film studyjny rozpoczynający franczyzę i łatwo jest sobie wyobrazić kilka wydarzeń na dysku twardym, które wypełniają przynajmniej niektóre dziury w fabule. Trudno jednak wyobrazić sobie kogoś, kto byłby na tyle zainteresowany, by chcieć widzieć te odrzuty po obejrzeniu tego filmu.

Artemis Fowl pojawia się w piątek w Disney+, w rolach głównych Ferdia Shaw, Lara McDonnell, Josh Gad, Nonso Anozie, Colin Farrell i Judi Dench.

Czytaj dalej: Batman: Colin Farrell o dołączeniu do mitologii Mrocznego Rycerza



Wybór Redakcji


One Piece: dlaczego (i jak) słomkowe kapelusze zrobiły sobie dwuletnią przerwę?

Wiadomości Z Anime


One Piece: dlaczego (i jak) słomkowe kapelusze zrobiły sobie dwuletnią przerwę?

One Piece ustanowił standard dobrego przeskoku czasowego shonen anime. Przyjrzyjmy się, jak udało się to tak dobrze.

Czytaj Więcej
Marvel: 10 najważniejszych twórców, którzy nie byli Stanem Lee

Listy


Marvel: 10 najważniejszych twórców, którzy nie byli Stanem Lee

Stan Lee zrewolucjonizował świat komiksów. Jednak nie jest jedynym twórcą, któremu należy przypisać miażdżący sukces Marvela!

Czytaj Więcej