Recenzja: „Jem and the Holograms” nie jest naprawdę oburzające, ale całkiem fantastyczne

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Jako dziecko lat 80. mam miłe, niewyraźne wspomnienia pretekstu do shill-lall, jakim był serial animowany „Jem”. Dobrze pamiętam narrację gwiazdy rocka o całkowicie dziewczęcej grupie Jem and the Holograms, która nie tylko jeździła po świecie i zachwycała adorujących fanów, ale także rozwiązywała przestępstwa, prowadziła sierociniec i walczyła ze swoimi złowrogimi muzycznymi rywalami The Misfits. Tak więc z wielkim niepokojem podszedłem do „Jem and the Holograms” Jona M. Chu, reboota akcji na żywo, który na nowo wyobraża Jerricę (tożsamość Jema) jako wychowankę z przedmieścia, która po występie w YouTube natrafia na sławę. oryginalny utwór staje się wirusowy. To jest nie Jem, którego chciałem, ale mimo wszystko zdobył mnie.



Na pierwszy rzut oka Chu może wydawać się dziwnym wyborem dla tego projektu. Jego życiorys szczyci się występami na czele 'G.I. Joe Retaliation”, serię filmów „Step Up” i dokument z koncertu „Justin Bieber: Never Say Never”. Ale jeśli zmrużysz oczy, zobaczysz, jak te wysiłki pokazują dokładnie, dlaczego Chu jest idealny do „Jem and the Holograms”. Odkupił już zabawkę z lat 80., która zamieniła się w napędzany nostalgią restart. Tka romanse, reżyseruje taniec i nagrywa koncerty, a jednocześnie doskonale zdaje sobie sprawę z tego, czego żąda publiczność dziewcząt. A te umiejętności błyszczą w „Jem and the Holograms”, który zawiera aluzje do lat 80., uroczą historię miłosną, trochę cukierków do oczu i przykuwającą wzrok piosenkę taneczną.



Aubrey Peeples występuje jako Jerrica (znana również jako Jem), nieśmiała nastolatka, która zyskała sławę, gdy potentat muzyczny Erica Raymond (pożerająca krajobrazy Juliette Lewis) wyciąga ją z zapomnienia/YouTube. Zapasowy zespół Jema składa się z jej biologicznej siostry Kimber (odporna Stefanie Scott), jej przybranych sióstr, fashionistki Shany (urocza Aurora Perrineau) i kochającej technologię chłopczycy Aji (złodziejka scen Hayley Kiyoko). W stylu „Behind The Music” rywalizacja i kontrakty płytowe grożą zerwaniem więzi między siostrami. Ale tak jak serial, na którym jest oparty, regularnie zmieniał się od osobistego dramatu do szalonego science-fiction, „Jem and the Holograms” wrzuca poboczny wątek z udziałem robota wyświetlającego hologram i ostatecznych próśb od zmarłego ojca.

Widzisz, zanim zmarł na nienazwaną chorobę, ojciec Jema i Kimber zbudował robota w stylu BB-8 o nazwie Synergy. Kiedy dziewczyny docierają do Los Angeles, aby rozpocząć nowe życie jako gwiazdy rocka, kumpel-robot budzi się do życia, co skłania je do poszukiwania puzzli, które zapewnią Jemowi zamknięcie i kluczowe rady w hokejowym, ale szczerym punkcie kulminacyjnym. Innym elementem fantazji w filmie jest to, że pomimo bezdusznej manipulacji Jema dla zysku, nigdy nie seksualizuje grupy dziewcząt, zmuszając je do skąpych ubiorów preferowanych przez wiele gwiazd popu. To wszystko może wydawać się całkowicie śmieszne (a może naprawdę oburzające), ale to prawda, kochanie. I właśnie dlatego „Jem and the Holograms” zadziałał dla mnie, pomimo pewnych drażliwych wad.

Strukturalnie film jest bałaganem, wciskając poszukiwanie Synergy w dramat gwiazdy rocka i wplątując się w fabułę romansu (z przystojniakiem z „Chłopca z sąsiedztwa” Ryanem Guzmanem jako Rio). Ale to nie wszystko. Chu prowadzi również wątki z filmami na YouTube. Czasami są to występy, jak przecinające się bitwy na bębny, aby wzmocnić napięcie podczas wymiany e-maili, w przeciwnym razie blah. Czasami są to wirusowe filmy, takie jak „Wiewiórka na nartach wodnych” grał dla łatwego śmiechu. Ale w finale są wyznaniami fanów, ujawniającymi, dlaczego ludzie kochają Jem i dbają o nią oraz jak ona ich inspiruje. Podczas gdy „Jem” lat 80. był definiowany przez jej masywne naramienniki i szczere starania, by mieć wszystko (karierę, kontrolę, chłopaka, przyjaciół, sławę, modę i tak dalej), „Jem and the Holograms” definiuje się dzięki sile mediów społecznościowych jako sposobu na nawiązanie kontaktu. Jasne, jest to niezgrabne w wykonaniu, ale skłamałbym, gdybym zachowywał się tak, jakby te wyznania Jema nie powodowały u mnie uduszenia.



Chu dostarczyła coś zbyt rzadkiego, kobiecej przygody, która nie boi się bycia dziewczęcą i poważną. „Jem and the Holograms” prawdopodobnie zostanie wyszydzony ze swojej banalności, najbardziej odczuwany w liniach typu „Jesteśmy siostrami, więc jesteśmy domniemany pomagać sobie nawzajem. Pamiętaj, to nie jest film przede wszystkim dla dorosłych. Jasne, jest sporo odniesień do serialu, w tym fragment, w którym Rio bezczelnie cytuje piosenkę przewodnią („Splendor i brokat, moda i sława”) podczas przemowy motywacyjnej. Ale film wyraźnie ma zainspirować nowe pokolenie dziewcząt, dając im przestrzeń do marzeń i szczerą bohaterkę, którą mogą podziwiać. A sądząc po powtarzających się piskach, westchnięciach i wrzaskach, które słyszałem od młodych dziewcząt, które otoczyły mnie na seansie filmu, powiedziałbym, że Chu robi to dobrze przez ten tłum. I nie piszczali sami.

„Jem and the Holograms” sprawił, że znów poczułam się jak dziewczyna. Mdlałem nad Rio, zwłaszcza gdy dołącza do improwizowanej piosenki z Jerricą i dziewczynami. Wiwatowałam, kiedy Jem znalazła swój głos na scenie, grając dla nastolatków wymachujących podświetlonymi telefonami komórkowymi, tak jak kiedyś machałem zapalniczkami. Tęskniłem za Jerricą, kiedy czuła się zagubiona i samotna, i cieszyłem się z jej powodu, gdy ponownie spotyka się — w wielkim, entuzjastycznym uścisku — przez swoje siostry. Jasne, opakowanie jest inne, a czasem niechlujne. Ale Chu dotarła do sedna tego, co sprawiło, że Jem była tak wyjątkowa i ważna 30 lat temu, i sprawiła, że ​​stała się nowa. Nie jest naprawdę, naprawdę, naprawdę oburzająca, jak się spodziewałem. Jednak „Jem and the Holograms” zapewnia zabawną i szczerą narrację, która z pewnością zachwyci dziewczyny (i założę się, że chłopców), jednocześnie dając fanom starej szkoły film, w którym mogą się zakochać.

I tylko uwaga: Ty lepszy trzymaj się napisów.



„Jem and the Holograms” otwiera się w piątek, 23 października.



Wybór Redakcji


10 postaci z anime, nawet fajniejszych niż Ichigo Kurosaki z Bleacha

Listy


10 postaci z anime, nawet fajniejszych niż Ichigo Kurosaki z Bleacha

Noszący miecze i noszący maskę bohater, Ichigo Kurosaki, jest całkiem fajny. Ale te postacie z anime są jeszcze fajniejsze.

Czytaj Więcej
Gwiazda Animaniaków ujawnia, dlaczego rola Ricka i Morty'ego wciąż go szokuje

Telewizja


Gwiazda Animaniaków ujawnia, dlaczego rola Ricka i Morty'ego wciąż go szokuje

Gwiazda Animaniacs Jess Harnell wyjaśnił, dlaczego jego rola jako Straszny Terry w Rick and Morty nadal zaskakuje go bardziej niż niektóre z jego kultowych postaci

Czytaj Więcej