TEST: „X-Men: Apocalypse” może sprawić, że będziesz szeptać „No More Mutants”

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Było wiele powodów, aby oczekiwać wielkości od kontynuacji Film X-Men franczyzowa. Nieruchomość ma armię sensacyjnych postaci w swoich bohaterach i złoczyńcach. Lisa Sprytny kąt prequeli pozwolił całej grupie młodszych i gorętszych gwiazd (takich jak Jennifer Lawrence, James McAvoy, Michael Fassbender i Sophie Turner) dołączyć do walki, przy jednoczesnym zachowaniu ikon gatunku, takich jak Patricka Stewarta i Iana McKellena w miksie. Co więcej, po latach reżyser „X-Men” i „X2” Bryan Singer wrócił do steru podążając 'X-Men: pierwsza klasa.' A ponieważ filmy o superbohaterach wciąż są hitami (zwłaszcza dla Foxa, który posprzątał) „Deadpool” ), można by pomyśleć, że w najnowszej odsłonie serii zostanie przyznany zdrowy budżet na efekty wizualne. I jeszcze, „X-Men: Apokalipsa” to sprawa bez życia, trwoniąca swoją gwiazdorską moc, zaniżając swoje postacie i zamulając akcję w szarościach i cięciach.



Akcja rozgrywa się w 1983 roku – dziesięć lat po wydarzeniach z „X-Men: Dni przyszłości w przeszłości” -- „X-Men: Apocalypse” odnajduje Charlesa „Profesora X” Xaviera ( James mcavoy ) z radością nadzoruje swoją szkołę dla uzdolnionych, w której Hank „Beast” McCoy ( Mikołaj Hoult ) uczy i Jean Grey ( Sophie Turner ) i Scott „Cyclops” Summers ( Tye Sheridan ) są studentami. Ukrywający się w ludzkiej postaci, Raven/Mystique ( Jennifer Lawrence ) kontynuuje swoją działalność, uwalniając mutantów, takich jak transportujący Kurt „Nightcrawler” Wagner ( Kodi Smit- McPhee ) z ich niewoli. Jeśli chodzi o Erika „Magneto” Lehnsherra ( Michael Fassbender ), on się ukrywa. Ale kiedy władze go odkryją, Magneto jeszcze raz przechodzi na swoją ciemną stronę, w samą porę, aby dołączyć do Czterech Jeźdźców wstrząsającej światem Uber-mutant Apocalypse ( Oscar Izaak ). To bitwa o duszę Magneto i sam świat, jeszcze raz .



Jedną z moich prawdziwych frustracji związanych z „X-Men: Days of Future Past” było to, jak bardzo polegałem na tym, że widziałeś poprzednie filmy, aby ich historia miała sens, zanim jej zakończenie w czasie podróży wyrzuciło te wcześniejsze filmy z kanonu. Wyrzucenie „X-Men”, „X2” i „X-Men: Ostatni bastion” staje się bardziej wyraźne w „X-Men: Apocalypse” jako postacie, które zostały przedstawione w tych filmach (jak Nightcrawler i X-Men ) spotykamy się tutaj po raz pierwszy. W ten i na wiele innych sposobów „X-Men: Apocalypse” wydaje się być leniwym restartem, odrzucając pierwsze trzy wpisy z serii i ponownie eksplorując ich łuki postaci, konfiguracje i fabuły, na lepsze lub gorsze. Ale przede wszystkim gorzej.

Po raz kolejny Charles błaga swojego pełnego bólu przyjaciela Erika, aby nie wyładowywał jego gniewu na ludziach, ale skierował go na pomoc mutantom. Te same argumenty, które słyszeliśmy teraz w sześciu filmach, są odtwarzane tak skandalicznie, że Erik ma retrospekcję poprzednich przemówień Charlesa! Ta również kontynuacja przenosi nas z powrotem do Auschwitz, gdzie pokazano Eryka, jak traci rodziców nazistom dwa razy przed . Ale tym razem scenarzysta Szymon Kinberg fałdy w tropie „kobiety w lodówkach”.

Po raz kolejny Raven jest rozdarta między lojalnością wobec Charlesa a lojalnością wobec Erica. Po raz kolejny pułkownik Stryker (Josh Helman) jest zapętlony, by być groźnym zagrożeniem. I jeszcze raz Żywe srebro ( Evan Peters ) pojawia się, by wziąć udział w szaleńczej scenie ratunkowej, którą nagrała odpowiednia dla epoki popowa piosenka (tym razem to „Sweet Dreams” zespołu Eurthymics). Teraz ten ostatni fragment jest niesamowicie zabawny, wnosząc trochę tak potrzebnego zingu do tych ponurych procedur bieżnikowania. Ale jest to jednak dokładne powtórzenie łuku Quicksilvera w „Days of Future Past”. Minęło 10 lat, a sympatyczny maniak prędkości utknął w pętli: wciąż mieszka w domu w piwnicy swojej mamy, wciąż zastanawia się nad swoim ojcem MIA, wciąż jest dzielnym komikiem, który ucieka z filmem.



Nowością w serii X-Men jest niedoszły bóg Apokalipsa i jakim marnotrawstwem jest Oscar Isaac. Hipnotyzujący główny bohater, który w zeszłym roku zachwycił publiczność „Ex Machina” i „Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy” jest pochowany pod dziwacznym protetycznym makijażem i niezgrabnymi kostiumami, które sprawiają, że mutant overlord wygląda jak odrzut z rockowego zespołu KISS. To nie jedyna kość, którą muszę wybrać z kostiumami w filmie, ponieważ odkrywczy sprzęt wojownika Psylocke jest poza tym niedorzeczny. Wiem wiem, tak wyglądali w komiksach . Niepopularny alert opinii: nie obchodzi mnie to.

Te wybory muszą mieć sens w świecie, który budują filmy. Jestem gotów zaakceptować, że jedną z dziwnych, losowych mocy Apocalypse jest zdolność do przekształcania piasku w wielokolorową zbroję, dzięki czemu może dokonywać przemian zmutowanych. (Tak, w rzeczywistości jest scena, która to pokazuje.) Jednak jest to zbyt daleko, aby wyobrazić sobie, że zdecydował się, że odpowiedni kostium dla jednego z jego wyznawców wojownika będzie trykotem Capezio z wysokimi udami i okienkiem na piersi, i że zrobił taki niepraktyczny kostium z piasku .

Apokalipsa jako złoczyńca jest niejasna i przez to rozczarowująca. Ale bardziej frustrujące jest to, że scenariusz Kinberga zajmuje tyle czasu, by skupić się na odświeżonych wątkach fabularnych, że nowi mają niewiele czasu na rozwinięcie. Kłótnia Erika z Mystique i Charlesem kradnie tak dużo uwagi, że jego koledzy Jeźdźcy praktycznie nie mają czasu na ekranie. Anioł ( Ben Hardy ) i Psylocke ( Olivia Munn ) zostają przedstawione, a potem ledwo się odzywają, nie dając nam żadnych wskazówek co do ich osobowości, pochodzenia czy motywacji.



Z drugiej strony Burza ( Aleksandra Shipp ) ma obiecujący początek, przedstawiony jako uliczny szczur w stylu „Aladyna”, wykorzystujący swoje zdolności pogodowe do kradzieży dla dobra swoich egipskich sierot. Ale ledwie pyta, o co Apocalypse chodzi, że ma pranie mózgu i wycisza się aż do ostatnich chwil filmu. Przez większość filmu Czterej Jeźdźcy nawet nie walczą! Po prostu stoją wokół Apokalipsy, udając, że są na sesji zdjęciowej, podczas gdy on bełkocze bez przerwy o władzy i ludobójstwie.

W tym filmie akcji jest o wiele mniej akcji, niż można by się spodziewać. Najważniejszym wydarzeniem jest sekwencja Quicksilvera. Ale poza tym jest o wiele więcej rozmowa wojny niż rzeczywistej wojny. A przy tak niewielkim rozwoju postaci w złoczyńcach i tak niejasności co do tego, z czym tak naprawdę mają do czynienia w Apocalypse, ostateczna rozgrywka to bałagan niskich stawek i mylących ustawień. Bardziej szokujące – i żeby uniknąć spoilerów, będę niejasny – nawet Wolverine'a ( Hugh Jackman ) wielka scena walki jest zawiedziona, a większość z nich się dzieje poza ekranem !

Przesiewając fragmenty „X-Men: Apocalypse”, wydaje się, że jest słabo zrekonstruowany. Ludzie tacy jak Nightcrawler, Jean Grey i Storm, prawda? Przywróćmy je z powrotem, ale młodsze. Jennifer Lawrence ma mnóstwo fanów, więc przywróćmy Mystique, ale porzuć niebieski makijaż i preferujmy topy z głębokim dekoltem przez większość jej czasu ekranowego. Wrzuć Wolverine'a, niech szlag trafi wrażliwość fabuły. Wstrząśnij światowym kryzysem. Dodaj trochę więcej Charles v. Erik biz i źródło Quicksilver do dekoracji! Są składniki na wielkie emocje, ale w rękach Singera i Kinberga stają się receptą na katastrofę.

Jednak nie jest tak źle. Mimo że nie mają praktycznie nic do roboty, fajnie jest zobaczyć młodego Storma, Jubilee (Lana Condor) i Nightcrawlera. A ponowne uruchomienie Jeana i Scotta wiąże się z kilkoma wspaniałymi prezentami. W pierwszej trylogii Cyclops wydawał się być nadętym porządnym butem, ale Sheridan wzbudza w Scotta niepokój, który czyni go nieco bardziej złożonym, niż widzieliśmy wcześniej. Jednak Turner staje się prawdziwym bohaterem filmu, przedstawiając młodą Jean jako prężną, mądrą i odważną, ale głęboko przestraszoną wewnętrzną mocą. Jej podróż jest zasadniczo „Kraina Lodu”, od „ukryj, nie czuj” do „odpuść”. Poza tym, że jest to naprawdę kulminacyjny moment, jest to o wiele bardziej postępowy i satysfakcjonujący łuk postaci niż historia „Ostatnia podstawa”, w której profesor naruszył jej mózg, aby ją kontrolować.

Ostatecznie „X-Men: Apocalypse” to ogromne rozczarowanie, nudne i powtarzalne, gdzie powinno być ekscytujące i pomysłowe. Jednak ustanawia pewne stawki i nowych bohaterów, którzy mogą sprowadzić mnie z powrotem po więcej. To znaczy, jeśli przepis jest właściwy.

„X-Men: Apocalypse” wchodzi do kin 27 maja.



Wybór Redakcji


Atak na Tytana: 15 najbardziej szokujących zgonów w serii, ranking

Listy


Atak na Tytana: 15 najbardziej szokujących zgonów w serii, ranking

Od pierwszego odcinka w 2013 roku Attack on Titan okazał się animowanym mistrzowskim dziełem historii, sztuki i intensywnych emocji.

Czytaj Więcej
One Piece: Jak głębia dziecka jest pokazana w jego związku z Killerem

Anime


One Piece: Jak głębia dziecka jest pokazana w jego związku z Killerem

Eustass Kid z One Piece to coś więcej niż lekkomyślny rywal Luffy'ego, a jego związek z Killerem ujawnia jego wielowymiarowość.

Czytaj Więcej