On the Ropes: 5 najdziwniejszych zasad WWE dotyczących liny pierścieniowej, wyjaśnione

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Liny są integralną częścią ringu zapaśniczego, a współczesne zapasy w ogóle: ruchy na linie i trampolinie, skoki, wieża zagłady – wszystkie te ruchy w taki czy inny sposób opierają się na linach. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad zasadami, które WWE (i ogólnie wrestling) stosuje w odniesieniu do lin? Zanurzmy się w kilka szczegółów technicznych, od dobrze znanych po bardziej niejasne.



Pęknięcie liny

Zerwanie liny jest najbardziej oczywistą zasadą w zapasach, jeśli chodzi o liny - i prawdopodobnie najbardziej niezrozumianą. Zapaśnicy muszą się łamać, gdy przeciwnik dotyka lin lub ma część ciała pod linami. Jeśli to nie jest wymagane, sędzia liczy pięć, zanim wezwie do dyskwalifikacji. Przypięcie lub poddanie musi być również przerwane, jeśli jeden z zawodników jest na linie. Ale dlaczego ta zasada jest często stosowana również w meczach bez dyskwalifikacji?



Technicznie rzecz biorąc, upadek musi mieć miejsce wewnątrz pierścień, chyba że zaznaczono inaczej. Chociaż liny są częścią pierścienia, nie są uważane ani wewnątrz, ani na zewnątrz. Są barierą. Oznacza to, że gdy zapaśnik jest częściowo poza ringiem – a przynajmniej nie w pełni wewnątrz ringu – upadek nie może mieć miejsca. Dlatego zasada ta obowiązuje również w innych meczach bez dyskwalifikacji, które nadal wymagają upadku w ringu, takich jak mecze poddania, walki uliczne lub mecze w stalowej klatce. Chociaż utrzymywanie poddania w takich przypadkach nie jest nielegalne, zapaśnik nie może wygrać, gdy jego przeciwnik jest na linie (chyba że mecz ma dodatkowy warunek Falls Count Anywhere). Ta zasada oznacza również, że fartuch znajduje się technicznie poza ringiem i dlatego należy liczyć zapaśnika na fartuchu, który nie ma żadnej części ciała wewnątrz ringu.

smak niebieskiego księżyca

Wspinaczka po linach

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego sędziowie liczą do pięciu, gdy zapaśnicy wspinają się po linie? Odpowiedź jest prosta: wspinanie się po linach też jest nielegalne. Chociaż zasada ta jest dziś rzadko stosowana, nadal można było zobaczyć, jak sędziowie tacy jak Brian Hebner na początku 2000 roku rozpoczynają liczenie zapaśników, gdy doszli do najwyższej liny. Oczywiście nikt we współczesnej historii WWE nigdy nie został za to zdyskwalifikowany.

WCW to jednak inna historia. Firma zabroniła ruchów na linie w 1992 roku za panowania Billa Wattsa. Zasada ta miała na celu nadać ruchom górnej liny bardziej niszczycielski wpływ i zapewnić piętom kolejną zasadę do złamania. Skończyło się jednak na zranieniu takich gwiazd jak Ricky Steamboat, Brian Pillman i Bobby Eaton, którzy musieli zmienić główne części swoich ataków i ruchów kończących.



Chociaż zasada nie trwała długo, nadal ujawniła swoje efekty w co najmniej jednym PPV. W Plażowy wybuch 1992 , zespół Arna Andersona, Bobby'ego Eatona i Steve'a Austina kosztował mecz z Nikitą Koloffem, Barrym Windhamem i Dustinem Rhodesem.

Dyskwalifikacja za skakanie po linie

Ten wydaje się równie archaiczny jak wspinaczka po linach, ale prawdopodobnie jest nieco bardziej znany, głównie dlatego, że WCW trzymało się zasady do połowy lub końca lat dziewięćdziesiątych. Koncepcja wydaje się prosta: jeśli zapaśnik przerzuci przeciwnika przez górną linę na zewnątrz, zostaje zdyskwalifikowany. Cóż, w praktyce nie było to takie proste.

Trudną częścią było to, że zapaśnik musiał być celowo przerzucony przez górną linę. Sformułowanie było ważne, ponieważ pozostawiało miejsce na interpretację. Zwykle tylko przerzucenie przeciwnika po linie z głową lub tłem prowadziło do DQ. Linki do bielizny lub dropkiki, które wysyłały przeciwnika przez liny, były zwykle uważane za legalne, ponieważ orzeczono, że pęd zapaśnika przejął go przez linę, a nie sam ruch. To, czy to rozróżnienie ma jakikolwiek sens, pozostaje do dyskusji.



Zasada doprowadziła do wielu „zakurzonych wykończeń”, w których fani wierzyli, że babyface wygrał tylko po to, aby decyzja została odwrócona. Najbardziej znanym przykładem jest prawdopodobnie Road Warriors nie zdobywający tytułów NWA World Tag Team w Starrcade 1987 w ich (kayfabe) rodzinnym mieście Chicago, ponieważ Animal rzucił Arna Andersona przez liny przed metą.

POWIĄZANE: The Rock ogląda wrestling – ale nie pokaz, o którym myślisz

jakim rodzajem piwa jest beczka guinnessa

Trzymanie liny z zawieszką

Ta zasada wydawała się umrzeć cichą śmiercią pod koniec lat dziewięćdziesiątych do początku XXI wieku, ale od tego czasu doczekała się odrodzenia, zamierzonej gry słów. Podczas meczu tag team, każdy z narożników zespołu ma przymocowaną linkę, którą członek zespołu na zewnątrz musi trzymać, aby zrobić legalny tag (legalny tag zdefiniowany jako uderzanie w rękę partnera podczas sięgania po górna lina, ale to już historia na inny czas). Chociaż w dzisiejszych czasach nikt tak naprawdę nie przejmuje się tym, czy tag jest legalny, linkę można nadal zobaczyć na każdym pokazie WWE.

Liny kontra kable

Chociaż nie jest to do końca regułą, nadal warto zauważyć, że WWE jest jedyną główną promocją zapaśniczą, która używa rzeczywistych lin zamiast stalowych kabli. Jedyna inna promocja, która to zrobiła, AWA, zamknęła swoje podwoje prawie trzydzieści lat temu.

Dlaczego? Według Jima Cornette'a, Vince McMahon powiedział mu, że WWE zawsze używało prawdziwych lin i nigdy nie dokonało zmiany. Tradycja prawdopodobnie wywodzi się z czasów, gdy dziadek Vince'a McMahona, Jess McMahon, promował boks i zapasy w rejonie Nowego Jorku i po prostu używał tego samego pierścienia do obu sportów. Dlatego też ring WWE (a teraz AEW) jest większy niż większość innych tradycyjnych ringów zapaśniczych (20x20 stóp zamiast 16x16 lub 18x18).

miecz sztuki online wojna podziemi

Wiele z tych zasad nie ma zastosowania – lub nie ma żadnego sensu – z dzisiejszego punktu widzenia, ponieważ wrestling ewoluował od prezentacji sportowej opartej na macie do dynamicznej, dynamicznej prezentacji sportowej. Ale nadal służyły celowi w swoich czasach i stanowią fascynującą część historii wrestlingu.

Czytaj dalej: Ronda Rousey miała ostre słowa o wrestlingu i jego fanach – i ma rację



Wybór Redakcji