Jeśli byłeś na Netflix w dowolnym momencie w ciągu ostatnich kilku lat, widziałeś albo Dziwniejsze rzeczy lub Siedem grzechów głównych w pewnym momencie. Obie serie są obie podstawy programowania Netflix , ale na tym kończy się większość podobieństw. Jednak niedawno ogłoszono, że wiele Dziwniejsze rzeczy postacie pojawią się w grze mobilnej Siedem grzechów głównych: Wielki Krzyż. Nikt nie wyobrażał sobie, że te dwie marki przechodzą w grze.
Właściwości mają pewne podobieństwa, przynajmniej na powierzchni. Obaj podążają za obsadą postaci, które próbują odgrodzić swój świat przed innymi wymiarami atakującej siły. W przypadku Siedem grzechów głównych , z czyśćca przychodzą demony pod wpływem kaprysu Króla Demonów. Dziwniejsze rzeczy w międzyczasie Mind Flayer próbuje wedrzeć się do naszego świata z góry nogami. Jest jednak wystarczająco dużo różnic, aby ten crossover był dziwnym wyborem.
Jedna z największych różnic dotyczy sposobu, w jaki postacie radzą sobie z ich zagrożeniami. Siedem grzechów głównych jest bardziej skoncentrowany na akcji i walkach między bohaterami. Dziwniejsze rzeczy nie podziela tego skupienia i bardzo jasno daje do zrozumienia, że zagrożenia, przed jakim stoją jego bohaterowie, nie da się pokonać w walce na pięści. Podczas Jedenaście mógłby ewentualnie walczyć w świecie Grzechów, inne postacie nie byłyby w stanie. Dziwniejsze rzeczy Obsada skupia się na wykorzystaniu sprytu i sytuacji do radzenia sobie z groźbami, a nie pięściami. Ma to sens, biorąc pod uwagę, że większość obsady to dzieci.
Kolejna różnica dotyczy światów, w których żyją te dwie serie. Siedem grzechów głównych osadzona jest w pseudo-średniowiecznym świecie wypełnionym magią i gigantycznymi świniami. Dziwniejsze rzeczy ma siedzibę w małe, amerykańskie miasteczko z lat 80. XX wieku . Z krótkiego zwiastuna widać, że postacie zachowają swój wygląd i wygląd. To nie pierwszy raz, kiedy Siedem grzechów głównych gra wprowadziła postacie z innej serii. Wprowadzili niektóre z Atak na Tytana na przykład rzucane jako grywalne postacie. Jednak widok Erena Jagera biegającego z rycerzami w zbroi jest o wiele mniej wstrząsający niż wyobrażenie Jima Hoppera polującego na gofry Eggo na średniowiecznym targu.
Szczerze mówiąc, łatwo byłoby zasugerować, że jest to po prostu Netflix łączący dwie z najpopularniejszych serii w celu łatwego zgarnięcia gotówki. Jednak może to być również postrzegane jako próba przyciągnięcia nowych fanów i zainteresowania ich czymś poza ich strefą komfortu. Najprawdopodobniej jest to po trosze jedno i drugie. Wszystko, co możemy teraz zrobić, to poczekać i zobaczyć, czy Jedenaście, Hopper, Will i Mike będą w stanie powstrzymać fale demonów wraz z Meliodasem i innymi grzechami.
miodowo-brązowy lager abv