Gwiezdne wojny: Hrabia Dooku NIGDY nie był Sithem i próbował uratować Obi-Wana (dwa razy)

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

W Gwiezdne wojny: Atak klonów i Zemsta Sithów, Christopher Lee przebrał się za nikczemnego hrabiego Dooku, odgrywając kluczową rolę w upadku Anakina Skywalkera na Ciemną Stronę w trakcie obu filmów. Chociaż Dooku był z pewnością zły – a nawet miał przydomek Dartha, Tyranus, choć rzadko go używał – nigdy nie był całkiem Sith, przynajmniej nie w prawdziwe sens tego słowa. W przeciwieństwie do tych, którzy byli zwolennikami doktryny Sithów, Dooku nie kierował nienawiścią czy strachem, ale tym samym celem, który kierował nim jako Jedi. W rzeczywistości Dooku próbował nawet oszczędzić Obi-Wana Kenobiego przy dwóch różnych okazjach i wciągnąć go w swoją sprawę.



Hrabia Dooku pozostawił po sobie dobrze prosperującą karierę jako doświadczony Jedi, aby realizować własne przekonania polityczne i wartości. Po opuszczeniu Zakonu Jedi, Dooku trafił na Ciemną Stronę i Dartha Sidiousa, przyszłego Imperatora Palpatine'a. Przekonany, że nie może zrealizować swoich wielkich ambicji związanych z Zakonem Jedi, hrabia Dooku zwrócił się do schronienia dla niespokojnych umysłów z celami na dużą skalę: do Sithów. Dooku zdaje sobie sprawę, że na pewnym poziomie po prostu zamienił jedną skorumpowaną radę na drugą, a robiąc to, ryzykuje, że nigdy nie wydostanie się spod sił, które go uciskają i ludzi, którym „służą”.



Dooku nie jest zwolennikiem żądzy krwi i prób przekonania Obi-Wana do in Atak Klonów że Zakon Jedi jest bardziej skomplikowany, niż myśli bohater, wyjaśniając, że są tak samo wrogiem jak Darth Sidious. Hrabia jest bardzo roztropny, dzieląc się informacjami o tym, że setki członków Republiki pracuje dla Dartha Sidiousa. Oczywiście Obi-Wan stanowczo wierzy, że Zakon Jedi jest oddany dobrym uczynkom i pełen honorowych ludzi, którzy nie są skorumpowani ani chciwi. W ten sposób Obi-Wan odrzuca ofertę Dooku, by wspólnie pokonać Sithów i Jedi.

Mając nadzieję, że Obi-Wan pojawi się i będzie z nim współpracować, Dooku był rozczarowany, gdy odkrył, gdzie znajdowała się lojalność Obi-Wana. Wizja przyszłości hrabiego Dooku była taka, w której Imperium szczyciłoby się armią Sithów, aby utrzymać rządy i porządek wśród swoich obywateli. Wydajny i uniwersalny zestaw praw i przepisów egzekwowanych przez użytkowników Mocy władających mieczami świetlnymi wyeliminowałby potrzebę negocjowania ze skorumpowanymi politykami i kryminalistami. Desperacko pragnął żyć w świecie czystym i spokojnym, wolnym od niemoralnych istot.

W powieści Zemsta sitów Matthew Stover, hrabia Dooku rozmawiał z Darthem Sidiousem na temat możliwości dołączenia do ich szeregów Obi-Wana. Dooku argumentował, że posiadanie po swojej stronie szanowanego Jedi, takiego jak Obi-Wan, przyniosłoby słuszność ich sprawie i rozwiewałoby wszelkie wątpliwości, że Nowy Porządek będzie działał uczciwie. Sidious (ku przerażeniu Dooku) odrzucił ten pomysł, wiedząc, że Obi-Wan był zbyt silny w swoich przekonaniach, by dać się przeciągnąć na Ciemną Stronę. Jedi, którego indoktrynacja miałaby znacznie większą wartość, to Anakin Skywalker. Można śmiało powiedzieć, że dziadkowe zainteresowanie Obi-Wana bardzo zaniepokoiło Dartha Sidiousa. Widział Dooku jako zbyt sentymentalnego i słabego, kwestionującego jego determinację jako Sith. Chociaż Palpatine powiedział Dooku, że plan polegał na tym, aby śmierć Obi-Wana została wykorzystana jako dźwignia, by przemienić Anakina, wcale tak nie było. Sidious chciał, żeby Dooku zginął z ręki Anakina. Zabicie potężnego Sitha, takiego jak Dooku, było punktem zwrotnym, który skierował Anakina na Ciemną Stronę.



Powiązane: Jaka zemsta Sithów zrobiła dobrze, że powstanie Skywalkera nie zrobiło?

Hrabia Dooku, mistrz szermierki, utalentowany negocjator i sentymentalny były Mistrz Jedi, zginął w wyniku empatii dla padawana swojego padawana. Pomimo dwóch prób uratowania Obi-Wana przed losem Zakonu 66 i imperium prowadzonego przez Sidiousa, Obi-Wan pozostał wiernym Jedi aż do dnia swojej śmierci. Dooku wierzył, że buduje lepszą przyszłość dla całego ludzkiego życia. Poświęcił swój sposób życia, aby podążać za tym, co uważał za jedyną drogę do czystej cywilizacji. Motywowała go pasja, empatia i sprawiedliwość. Dooku porównał Obi-Wana do wnuka, okazującego życzliwość i troskliwego usposobienia. Z drugiej strony Palpatine jest podręcznikowym narcyzem z ego, które rządzi wszystkimi jego decyzjami i osądami. Był prawdziwym Sithem w pokoju, kiedy zmarł jego uczeń, a nie hrabią Dooku.

Być może widzielibyśmy ciche i dostatnie rządy pod zdolnymi umysłami partnerstwa Dooku-Kenobi. A może Dooku stałby się chciwy, gdyby pozwolono mu władać tak wielką mocą. Trudno spekulować, jak wydarzenia mogły potoczyć się inaczej. Niezależnie od tego hrabia Dooku zginął w honorowych intencjach i stał się prawdziwie tragicznym złoczyńcą.



Czytaj dalej: Star Wars: Doktor Aphra właśnie zawarł umowę ze starym rywalem



Wybór Redakcji


10 rzeczy, których nie wiedziałeś o arystokatach

Listy


10 rzeczy, których nie wiedziałeś o arystokatach

Ta bajka Disneya o rozmawiających i śpiewających kotach jest ukochana, a na temat jej produkcji i historii jest wiele zgrabnych informacji.

Czytaj Więcej
Taika Waititi: Jak reżyser Thor: Ragnarok na nowo zdefiniował kosmiczne MCU

Wyłączność Cbr


Taika Waititi: Jak reżyser Thor: Ragnarok na nowo zdefiniował kosmiczne MCU

Thor: Ragnarok, Chris Hemsworth szukał nowego kierunku z postacią. Na szczęście filmowiec Taika Waititi wpadł na ten sam pomysł.

Czytaj Więcej