Transformers: Knightverse może replikować Thanosa dzięki temu przywódcy Decepticonów

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Transformers: Bunt bestii to kolejna odsłona kinowych adaptacji przebranych robotów firmy Hasbro. Wydaje się, że idzie w ślady swojego poprzednika, Trzmiel, w większości usuwane z ciągłości pierwszych pięciu filmów. A jeśli tak jest, jest idealna okazja, by zrobić dobrze największemu złoczyńcy franczyzy.



PRZEWIŃ, ABY KONTYNUOWAĆ TREŚĆ

Megatron był w prawie wszystkich poprzednich Transformatory filmy, ale żaden tak naprawdę nie oddał mu sprawiedliwości. Nowa ciągłość (nazywana przez fanów „Knightverse” ze względu na zaangażowanie Travisa Knighta) może zmienić Megatron w odpowiednik Thanos z Marvel Cinematic Universe , czyniąc go poważnym zagrożeniem. Oto jak Decepticon Imperator Zniszczenia może powoli, ale pewnie siać spustoszenie wśród Autobotów.



Filmy Transformers Michaela Baya zrobiły Megatron brudne

  Optimus Prime wpatrujący się w Megatrona w Transformersach

Od 2007 r Transformatory film, Megatron był jednym z wielu Cybertronian z mniej niż pochlebnym portretem. Ponieważ jego początkowe projekty były zupełnie nierozpoznawalne w porównaniu z poprzednimi podejściami do postaci, nie wspominając o jego krótkim czasie na ekranie i ostatecznie pokonanym przez człowieka, użycie Megatrona w pierwszym filmie było całkowicie rozczarowujące. Nie pomogło to, że późniejsze filmy kontynuowały to kiepskie przedstawienie, w wyniku czego Megatron nigdy nie okazał się prawdziwym zagrożeniem. W drugim i trzecim filmie był podporządkowany The Fallen i Sentinel Prime, z których ten ostatni był Autobotem.

Rzeczy nie poprawił się w Transformers: Wiek zagłady , gdzie zwłoki Megatrona zostały zrekonstruowane przez ludzi w Galvatron. Nawet tam Lockdown (postać, która dopiero niedawno zadebiutowała w Transformatory: animowane ) był prawdziwym złoczyńcą. Podobnie, ponownie stał się Megatronem, kiedy świadomie służył obcej Quintessie. Ci, którzy chcieli przebiegłego, wyrachowanego i potężnego władcy dla armii Decepticonów, zostali zamiast tego z gloryfikowanym lokajem. A fakt, że dopiero w piątym filmie zaczął przypominać swój najbardziej kultowy, klasyczny projekt, pogorszył sprawę. Jednak Knightverse nie musi podążać za tym trendem, zwłaszcza jeśli ciągłość naprawdę zaczęła się od nowa Trzmiel .



lagunitas maximus kalorii

Megatron z Knightverse może przekształcić się w nowego Thanosa w kinie

  Megatron wyglądający na wściekłego w Transformers: War for Cybertron.

Megatron był szczególnie nieobecny Trzmiel , pomimo innych klasycznych Transformersów pojawiających się na Cybertronie. Usunięta scena dotyczyła przybycia Megatrona w epicki sposób, podobnie jak Sauron z Władca Pierścieni seria. Niestety, nigdy nie zostało to włączone, aby dopasować się do ciągłości filmu z 2007 roku, ale po wyrzuceniu tego pozornie, Megatron może wprowadzić brutalne rządy terroru. Wykorzystując pomysł Knighta na przybycie Megatrona, przyszłe filmy mogą uczynić go przerażającym zagrożeniem.

Wygląda na to, że Megatron nie jest w środku Bunt bestii , Jak Lider Terrorcon Plaga jest głównym antagonistą. Tak więc Terrorcony, Autoboty, a nawet ich maksymalnych potomków może porozmawiać z Megatronem, aby drażnić się z jego pojawieniem się w innym filmie. W rzeczywistości zrobienie tego pod koniec następnego filmu byłoby idealnym przygotowaniem do bycia siłą nie do powstrzymania. Postępowanie ze złoczyńcą w ten sposób naśladowałoby sukces Marvel Cinematic Universe w budowaniu nadrzędnego wroga Thanosa, który na krótko pojawił się w kilku filmach, zanim zajął się Avengersami. Jak na ironię, odtworzyłoby to sukces Thanosa w sposób, w jaki nowy złoczyńca MCU, Kang, jeszcze tego nie zrobił. Powstrzymałoby to również od powtórzenia błędu polegającego na zbyt częstym używaniu Megatrona, tylko po to, by stał się granicznym żartem złoczyńcy. To wystarczyłoby, aby oddać sprawiedliwość postaci w oczach fanów, jednocześnie umacniając Decepticona jako jednego z najbardziej śmiercionośnych złoczyńców kina.



Transformers: Bunt bestii wchodzi do kin 9 czerwca.



Wybór Redakcji