Jednym z najtrudniejszych zadań, przed jakimi może stanąć twórca gier wideo, jest zastanowienie się, jak sprawić, by główna postać była interesująca. Oczywiście gracze chcą połączyć się z protagonistą, aby pozostać zainwestowanym w fabułę i świat, ale chcą też miejsca na wyrażanie swoich osobowości poprzez rozgrywkę.
Osiągnięcie tej równowagi może być bardzo trudne. Niektórzy deweloperzy uciszają bohatera, ale jego wyrazistość, jak Chrono z Wyzwalacz Chrono . Inni programiści zapewniają bohaterom osobiste podróże i wyjątkowe perspektywy, takie jak Aloy z Horyzont seria. Niestety, czasami programiści po prostu zapominają, aby ich bohaterowie byli interesujący.
9 Sebastian Castellanos był generycznym bohaterem, który stał się bardziej interesujący w sequelu
Wewnętrzne zło była dość dobrze przyjętą grą survival horror który zadebiutował w 2014 roku. Krytycy chwalili jego pomysłowe środowiska i potwory, ale niewiele osób miało coś pozytywnego do powiedzenia o głównym bohaterze, Sebastianie Castellanosie. Zamiast tego Sebastian był zwykłym detektywem, którego łagodne, lekko zdezorientowane reakcje na otaczające go okropności sprawiały, że wydawał się tępy.
Zło w sobie II jednak poprawił się na swoim poprzedniku niemal pod każdym względem. Sequel badał historię Sebastiana i dał mu bardziej osobisty udział w historii. Rzadko zdarza się, aby sequel gry rehabilitował głównego bohatera, ale Zło wewnątrz II ściągnąłem to.
8 Lucas Kane nie żył, zarówno dosłownie, jak i w przenośni
Proroctwo indygo – pod tytulem Fahrenheita Poza Stanami – miał niesamowitą sekwencję otwierającą i historię, która rozpłynęła się w bezsensowny chaos. W centrum tego wszystkiego był Lucas Kane, mesjański bohater uciekający za morderstwo, które popełnił, gdy był opętany przez kultystów.
Niestety, Lucas Kane był zdecydowanie najgorszym bohaterem w Proroctwo indygo . Jego całkowity brak sprawczości, niezdolność do zrozumienia niczego, co się dzieje, i decyzja, by dać mu supermoce znikąd, uczyniły go boleśnie typowym bohaterem w porównaniu do śledczych go detektywów.
dlaczego jj opuścił umysły przestępcze?
7 Aiden Pearce nie był tak fajny, jak myślał, że jest
Oglądaj psy wywarł duże wrażenie na graczach, gdy jego materiał z gry został pokazany publicznie w 2012 roku. Złożone systemy hakerskie i swoboda graczy wskazywały, że Ubisoft miał hit na rękach.
Jednak kiedy gra została wydana w 2014 roku, krytycy i gracze w większości postrzegali gotowy produkt jako rozczarowujący. Jednym z najbardziej krytykowanych aspektów gry był protagonista Aiden Pearce, pozbawiony inspiracji bohater gier komputerowych. Aiden nigdy tak naprawdę nie brzmiał jak genialny haker. Zamiast tego był po prostu kolejnym facetem, który chciał się zemścić.
6 Markus był Detroit: Zostań najgorszym bohaterem ludzkości
Detroit: Zostań człowiekiem to dzieląca gra przygodowa od twórców Ulewa oraz Proroctwo indygo . Niektórzy krytycy chwalili grę za światowy design i poczucie, że wybory graczy miały prawdziwą wagę. Jednak inni uznał tę historię za nieinspirowaną i wiadomości boleśnie na nosie.
Jednak krytycy ogólnie zgodzili się, że Markus, android-opiekun, który stał się bojownikiem o wolność, był najnudniejszym bohaterem w grze. Bohaterowi brakowało charyzmy i sympatii, a jego podróż do stania się zbawcą rasy androidów nigdy nie była tak porywająca, jak powinna.
5 Max z sanitarnego brzmi zdezorientowany
Sanatorium była stosunkowo popularną grą przygodową typu „wskaż i kliknij”, która ukazała się w 1998 roku. Jej przerażająca sceneria azylu i, jak na tamte czasy, doskonała grafika sprawiły, że stała się niespodzianką zarówno wśród krytyków, jak i graczy.
ogień emblemat genealogia świętej wojny
Jednak grając dzisiaj w tę grę, trudno jest zainwestować w historię Maxa, niepozornego człowieka, którego jedyny stan emocjonalny wydaje się być „zdezorientowany”. Oczywiście nie pomaga to, że aktor podkładający głos pod Maxa jest okropny i brzmi bardziej jak aktor VO w reklamie radiowej niż człowiek wrzucony do koszmarnego świata i przestraszony.
4 Trener Pokemonów nie ma duszy
Gry z cichymi protagonistami to wyzwanie dla deweloperów. Wyzwalacz Chrono Chrono nigdy się nie odzywa, ale jego zróżnicowane animacje postaci i kolorowy design nadają mu osobowość. Gordon Freeman z Pół życia seria nigdy się nie odzywa, ale inne postacie w grach mają do niego silne uczucia, więc czuje się jak ktoś, kto istnieje w świecie gry.
Pokemony , jednak wydaje się, że nigdy nie wymyślili, jak sprawić, by jego główni bohaterowie byli interesujący. Problem wraca do Pokemon czerwony oraz Pokemon niebieski , gdzie wybór projektu dla bohatera kończył się na „dzieciaku w czapce z daszkiem”. Postać nie ma motywacji poza powiedzeniem, że powinien schwytać Pokemona. Trener może równie dobrze być pustym kwadratem, którym gracz porusza się po ekranie.
3 Byleth to nudna postać z fajnymi przyjaciółmi
Wiele nowoczesnych Emblemat ognia Atrakcyjność gier wynika z możliwych do odblokowania interakcji społecznych i głębokiej charakterystyki ich postaci. To sprawia, że jest to tym bardziej zaskakujące, że Emblemat ognia: trzy domy uczynił swoją główną bohaterkę pustą tablicą, pozornie nie inwestując w historię, która dzieje się wokół niej.
Bohaterowie w Przebudzenia oraz Losy były nieco niedostatecznie scharakteryzowane, więc gracz miał miejsce na samodzielne ich rozwijanie. Mimo to przynajmniej mieli wcześniej napisane dialogi, które wskazywały na myśli i pomysły poza kontrolą gracza. Z drugiej strony Byleth nie mówi nic bez monitu, aby gracz wybrał to, co mówi. Byleth również w zasadzie nie ma mimiki, a gracz nie może dostosować jej wyglądu. Twórcy prawdopodobnie zamierzali sprawić, by postać czuła się jak awatar dla gracza, ale zamiast tego Byleth wydaje się być kimś bez życia wewnętrznego, który po prostu robi to, co jej kazano.
białe piwo brukselskie
dwa Cal Kestis to bardziej Anakin Skywalker niż Han Solo
The Gwiezdne Wojny Wszechświat jest pełen fascynujących postaci, które byłyby doskonałymi bohaterami gier wideo. Dlaczego Respawn Entertainment uczyniło bohatera Star Wars Jedi: Upadły zakon wirtualna fotokopia każdego nudnego Jedi, który przedarł się przez prequele, jest niewytłumaczalna.
Cameron Monaghan, która gra Cala Kestisa, jest utalentowanym aktorem, ale Upadły Zakon nie daje mu nic ciekawego do roboty i nigdy tak naprawdę nie pasuje do wszechświata. Zamiast tego Cal jest jednym z miliona bohaterów, którym mówi się, że są ważni i po prostu zgadza się z tym, co się dzieje. To stracona okazja, biorąc pod uwagę, jak fascynująca powinna być historia uciekającego Jedi.
1 Master Chief to nudna ikona
Nazwisko „Master Chief” stało się tak legendarne w sferze gier podczas szczytu Halo, że każdy, kto gra na Aureola Seria dzisiaj może być zszokowana tym, jak nudna jest ta postać. Master Chief nie ma prawdziwej agencji w grach, dzięki którym stał się sławny. Zamiast tego wykonuje rozkazy i przechodzi do następnej misji.
Status Master Chiefa jako ikony gier ma więcej wspólnego z niesamowitą popularnością Aureola seria w 2000 roku niż z nim jako postacią. Tak naprawdę jest tylko zastępcą każdego ze swoich żołnierzy-wymiany palet. Master Chief mógł być z Aureola w swojej najlepszej godzinie, ale to mała niespodzianka, że spin-offy lubią Halo: zasięg zarabiają znacznie więcej pochwał za swoją pracę nad postaciami niż gry, w których jest gwiazdą.