W ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat, Człowiek Pająk leży u podstaw niektórych z nich najbardziej tragiczne historie Marvel Universe ma do zaoferowania. Od jego rozdzierającego serce pochodzenia po utracone miłości od tamtego czasu do teraz, wydaje się, że nie ma nic, przez co Peter Parker by nie przeszedł. Chociaż śmierć ukochanej osoby jest czymś, co stało się nierozerwalnie związane z mitem Spider-Mana, tak samo jest z pomysłem, że jego córka pewnego dnia pójdzie w jego ślady. Oczywiście nie zawsze tak było i chociaż przepisywanie historii mogło otworzyć te drzwi, wymazało również istnienie pierwszego dziecka Petera i Mary Jane.
z kim kończy się zuko?
Spider-Man: Zaginione łowy # 1 (autorzy: J.M. DeMatteis, Eder Messias, Belardino Brabo, Neeraj Menon, Cris Peter i Joe Caramagna z VC) przenosi czytelników o prawie trzydzieści lat wstecz do czasów, gdy życie tytułowego bohatera było zarówno lepsze, jak i bardziej skomplikowane niż kiedykolwiek. W środku „Saga klonów” szczególnie podczas kadencji Bena Reilly'ego jako Spider-Mana Peter stwierdził, że jego moce słabną w najbardziej nieodpowiednich momentach. Żeby było jeszcze bardziej gorączkowo, to wszystko działo się w czasie, gdy Peter miał odchodzić na emeryturę do wygodnego życia w Portland u boku Mary Jane, która nie była tak daleko od urodzenia ich dziecka. Chociaż ta konkretna historia nie miała nic, co przypominałoby szczęśliwe zakończenie, nie pozostawiła też trwałego wpływu, co tylko pogarsza sytuację.
Spider-Man i Mary Jane stracili dziecko

„ Saga klonów stał się jedną z najbardziej znienawidzonych epok w historii Wall-Crawlera z mnóstwa powodów, z których nie najmniej ważnym jest zawiły charakter samej historii. To, czy Peter czy Ben byli oryginalnym Spider-Manem, było kontrowersyjne od samego początku rozpocząć, ale odkrycie, że wszyscy, od Normana Osborna po nieznany personel szpitala, brali udział w spisku, dodało dodatkową niepokojącą warstwę do postępowania.Do czasu zakończenia łuku, zarówno Ben Reilly, jak i Zielony Goblin byli pozornie zabici, a podczas gdy ich pozorne zgony stały się sednem kolejnych lat opowieści o Spider-Manie, nieskończenie przygnębiająca utrata dziecka Petera i Mary Jane podczas porodu jakoś nie.
1996 Człowiek Pająk #75 (autorstwa Howarda Mackie i Johna Romity Jr.) potwierdził przerażającą wiadomość, że Peter i MJ stracili dziecko z powodu niezwykle skomplikowanego porodu. To wprowadziło prawdziwy koszmar w życie dwóch najbardziej ujmujących i ukochanych postaci Marvela, ale później rzadko o tym wspominano. Właściwie w następnym numerze pojawił się Peter wróć zarówno do superbohaterów, jak i Daily Bugle , podczas gdy Mary Jane podobnie wróciła do niezwykle zwyczajnego codziennego życia. Chociaż istnieje wiele powodów, by nie rozwodzić się nad utratą dziecka, prawie żadna wzmianka o niej nie zepchnęła tego, co powinno zmienić życie, na skraj zapomnienia. A wymazanie przeszłości Petera i MJ zapewni, że tragedia zostanie prawie zapomniana.
Spider-Man: Zaginione łowy mogą zakończyć się sukcesem

Często bardziej znienawidzony przez fanów niż „Saga klonów”. Fabuła „Brand New Day / One More Day” z 2007 roku , w którym Peter i Mary Jane podjęli niefortunną i niezgłębioną decyzję o wymianie swojego romansu z demonem Mefisto w zamian za uratowanie życia cioci May. Ta piekielna umowa nie tylko wymazała ślub pary, ale także wymazała prawie wszystko, co z niego wyszło i po nim, w tym ich przyszłą córkę. Choć może być zawiła, ta historia zdołała wywrzeć trwałe wrażenie na całym świecie, ponieważ znaczenie przyszłej Spider-Girl jest nadal głównym elementem mitu dzisiejszego Wszechświata Marvela.
Mimo to nic z tego nie zapewnia żadnego katharsis ani pojednania z historią, która została zgaszona dziesiątki lat temu, choć Zagubione polowanie po prostu może. Dając czytelnikom kolejny rzut oka na przeszłość, której już nie ma, serial dał również głównym bohaterom szansę prawdziwego pogodzenia się z tym, co się stało. Nie oznacza to, że zwlekanie z tak druzgocącą stratą jest konieczne dla fabuły, ale raczej, że przyznanie się do tego, co się stało, jest ostatecznie większe niż pozwolenie, by się wymknęło, jakby nigdy się nie wydarzyło.