Remake Evil Dead 2013 to godny dodatek do serii

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

W 2013, Martwe zło zyskał nowy, błyszczący wygląd w krwawym restarcie Fede Alvareza. Film z udziałem Jane Levy i Shiloh Fernandez został reklamowany jako miękki restart i kontynuacja serii. Niestety, fani zostali wyłączeni w momencie, gdy usłyszeli, że Bruce Campbell i Sam Rami nie wrócą odpowiednio jako gwiazda i reżyser. Nawet po pozytywnym przyjęciu projektu, film nadal jest spisany na straty, a wielu ignoruje, w jaki sposób słusznie zasłużył na swoje miejsce w serii. Tak więc, gdy mówi się, że kolejny film jest w przygotowaniu, nadszedł czas, aby fan wreszcie przyznał, że jest dobry Martwe zło naprawdę był.



Z niewielkim budżetem i bliskim przyjacielem Bruce'em Campbellem u boku początkujący filmowiec Sam Rami porzucił studia, aby nakręcić jeden z największych horrorów wszechczasów. O grupie przyjaciół, którzy przypadkowo przywołują hordę demonów, przebywając w odosobnionej chatce w lesie, Martwe zło zyskały masową popularność i zrodziły dwa sequele i serial telewizyjny, który był emitowany w Starz od 2015 do 2018 roku. Lata po premierze filmu Rami i Campbell planowali remake, mając nadzieję, że ich dzieło zostanie przerobione z lepszymi efektami specjalnymi, a w 2013 w końcu spełnili swoje życzenie.



Akcja rozgrywa się w tej samej kabinie, która dręczyła Asha i przyjaciół w pierwszym filmie, Martwe zło śledzi nową grupę młodych dorosłych, którzy chcą pomóc swojej przyjaciółce Mii, gdy przechodzi przez odwyk heroiny. Tam odkrywają książkę o nazwie Naturom Demonto, który przywołuje demona, który przejmuje kontrolę nad Mią. Reszta filmu podąża ścieżką podobną do tej z Martwe zło , gdzie grupa zamyka Deadite Mia w piwnicy, powoli zmieniając się w Deadites, dopóki nie zostanie jeden człowiek. Martwe zło , jednak, przekręca oryginalne zakończenie na wielką skalę, ratując Mię, pozwalając jej przejąć płaszcz Asha jako zabójca demonów dzierżący piłę łańcuchową.

Z wystarczającą ilością hołdów, aby fani poczuli swojskość, ale nie do tego stopnia, że ​​stanie się to powtórką, Martwe zło jest rodzajem „requelu”, do którego inne franczyzy powinny dążyć. Jest to całkowicie własny film, który nie opiera się na sukcesie swojego poprzednika, ale raczej honoruje dziedzictwo. Nikt też nie może oskarżyć CGI o skażenie tonu, ponieważ poza kilkoma poprawkami efekty są praktyczne. Z filmu usunięto nawet obóz Martwe zło i komedia Martwe zło 2 i Armia ciemności, mające na celu przerażenie widzów, co dało serii krótką zmianę tempa każdemu, kto bardziej interesuje się strachem niż rozrywką.

ZWIĄZANE Z: Freddy vs. Jason vs. Ash: jak doszło do crossovera Ultimate Horror Comics



W większości przypadków fani z zasady nienawidzą remake'ów i niektórych sequeli. Podczas Martwe zło początkowo padła ofiarą tego sposobu myślenia, od czasu wydania zyskała bardziej pozytywną reakcję fanów. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z jego wartości, ale wciąż są tacy, którzy kręcą na to nosem za odejście od tonu i stylu oryginału.

W rzeczywistości, Martwe zło nie jest bezpośrednim remake'iem ani nie jest bezpośrednią kontynuacją. To było pierwotnie planowany jako kontynuacja skończyłoby się to tym, że Mia i Ash podzieliliby się ekranem, ale ten pomysł nie zadziałał, więc zamiast tego zespół kreatywny zdecydował się na sequel, który może działać samodzielnie – i tak się stało. Campbellowi udało się nawet wślizgnąć do epizodu po napisach, w którym wypowiadał swoją charakterystyczną linię „Groovy”, ale wiele osób tęskniło za tym z powodu niesprawiedliwego napiętnowania.

CZYTAJ DALEJ: Evil Dead Rise zagra nowy Ash, ale Bruce Campbell może nadal pojawiać się w filmie





Wybór Redakcji


RECENZJA: Justice League Dark: Apokolips War to ponury zmierzch DC's Animated Gods

Kino


RECENZJA: Justice League Dark: Apokolips War to ponury zmierzch DC's Animated Gods

Ostatni film w DC Animated Movie Universe zamyka wszystko mrocznym, krwawym ostatnim bastionem kultowych superbohaterów.

Czytaj Więcej
10 spin-offów anime, których nie warto oglądać

Anime


10 spin-offów anime, których nie warto oglądać

Od chibi parodii Attack on Titan po kiepski wpis Soul Eater, nie każdy spinoff anime jest wart czasu widzów.

Czytaj Więcej