Całkiem sporo Gwiezdne Wojny fani uważają Hana Solo za bohatera. To prawda, że był wybitnym graczem podczas Galaktycznej Wojny Domowej i pomógł Rebeliantom pokonać Imperium. Jednak nie zawsze był taki szlachetny. Zanim dołączył do Rebelii, był notorycznym przestępcą, przemytnikiem i pracownikiem Jabby the Hutt. Nadal zachowałby tę pracę, gdyby nie trafił na złą stronę Jabby.
Pod koniec Powrotu Jedi Solo próbował zmienić swoje postępowanie, ale nie mógł. Ożenił się z księżniczką Leią i mieli razem syna. Ale nie minęło dużo czasu, zanim zaczął bawić się w pirata, prawie porzucając swoją rodzinę. Jednak to nie był pierwszy raz, kiedy Han Solo nie mógł być miły dla bliskich mu osób. Gwiezdne wojny: Han Solo i Chewbacca #10 (autorstwa Marca Guggenheima, Davida Messiny, Alexa Sinclaira i Joe Caramagna z VC) po prostu pokazał, jak Han Solo sfotografował swoją drugą postać ojca.
Han Solo zastrzelił postać swojego ojca
Gwiezdne wojny: Han Solo i Chewbacca #10 był ostatnim numerem w serii komiksów, więc pokazał kulminację historii. Wszystko zaczęło się, gdy Jabba wysłał Hana, Chewiego i Greedo po urnę. Podobno zawierała czyjeś prochy, ale tak nie było. Właściwie to było procesor neuronowy niesławnego droida mordercy . Koniec tego numeru pokazał Han i Chewie zakopują procesor , ale to, co wydarzyło się tuż przed, było ważniejsze dla postaci Hana.
Na początku serii, Gwiezdne Wojny prawie zepsuł internet przedstawiam ojca Hana . Było to jednak kłamstwo, ponieważ mężczyzna chciał po prostu ukraść Hanowi urnę. Był przestępcą o imieniu Corbus Tyra i w Wydanie nr 10, miał urnę (bez procesora neuronowego w środku). Myślał, że szybko wyciągnął Hana, a gdy drwił ze swojego „syna”, cicho wyciągał nóż. Tak więc, w prawdziwym stylu India Jones, Han Solo wyciągnął swój blaster i zastrzelił Tyrę. Spadł z grzędy pozornie na śmierć (choć ostatecznie przeżył).
Jak Han Solo nauczył się strzelać pierwszy
Oczywiście, Gwiezdne Wojny fani wiedzą, że Corbus Tyra nie był pierwszą postacią ojca, którą zastrzelił Han Solo. Była jakaś głupia historia, Ale Solo: Gwiezdne wojny – historie pokazał Hana przechodzącego z niskiego życia na Korelii do słynnego przemytnika. Jego mentorem w tej przemianie był niejaki Tobias Beckett. Beckett był zawodowym złodziejem i rewolwerowcem, który często pracował dla Karmazynowego Świtu. Podczas filmu wziął Hana pod swoje skrzydła i pokazał mu liny, a jego najważniejszą lekcją było to, żeby nigdy nikomu nie ufać.
Tuż pod koniec Tylko Słowa Becketta wróciły, by go ugryźć. Próbował zdradzić Hana Solo i uciec ze wszystkimi nagrodami za napad. Więc Han stanął przed nim i zastrzelił go. Zanim jednak umarł, Beckett pochwalił Hana za to, że miał odwagę strzelać jako pierwszy. Jak na ironię, wspomniał nawet o zastrzeleniu Becketta podczas strzelania do Tyry. Gotowość do pierwszego strzału była cechą, która dobrze mu służyła w jego działalności przestępczej (w tym z Greedo), ale pomogła też udowodnić, że nie był zbyt dobrym człowiekiem.