Ironiczna okropność „Sweet Bro i Hella Jeff”

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Nie tak dawno temu zdałem sobie sprawę z czegoś, co nazywa się „seapunkiem”. Po steampunku i deiselpunku, początkowo myślałem, że to kolejny dziwny trend oparty na technologii, oparty na legalnym „cyberpunku”, gdzie geekowie byli znacznie bardziej zainteresowani walorami estetycznymi niż czymkolwiek sensownym. Jak się okazuje, „seapunk” jest znacznie mniej poważny.



W przeciwieństwie do innych wariacji, seapunk znacznie bardziej opiera się na części „punkowej”. Jest mnóstwo jaskrawych kolorów – cyraneczki, fiolety i zielenie – plus syreny, delfiny i inne wodne organizmy.



czarny dom współczesne czasy

Jest też wrodzona głupota, w tym nostalgia za latami 90. Wyszukaj „seapunk” na Tumblr (domniemana wylęgarnia tej mikrokultury), a natkniesz się na rodzaj suszonego mięsa animowane GIF-y i wizualne wywołania zwrotne do Okna 95 . Chociaż niekoniecznie musi być estetyczny, jego odpychające, niestosowne efekty wizualne są częścią uroku.

Jak bardzo to wpłynęło? Uwięziony ? Nie mam dowodu, jak wskazuje szybkie wyszukiwanie Uwięziony fani chętniej wpadną w steampunk niż w głupie zestawy GIF w stylu retro z lat 90. Zachodzi jednak niesamowita synchroniczność: Seapunk pojawił się około 2011 roku, mniej więcej w tym czasie, kiedy Andrew Hussie zaczął wyraźnie zaznaczać swoją obecność w swoim komiksie internetowym trollowi o tematyce wodnej Meenah Peixes (i jej nikczemnemu alter ego The Condesce). Nagle modne stały się trójzęby i stworzenia morskie. Hussie uwielbia nadawać swoim bohaterom cechy, które można znaleźć w różnych subkulturach internetowych; jest między innymi miłośnik złych filmów, juggalo, futrzak i otaku. Jednak Meenah została oparta na swojej poprzedniczce Feferi, która jest rodzajem syreny trolli. To sprawiło, że pomyślałem: Czy Uwięziony faktycznie masz rękę w tworzeniu seapunka?

Kolejna rzecz, która Uwięziony i seapunk łączy: miłość do tandetnej sztuki cyfrowej. Jednym z najtrwalszych aspektów jest komiks w komiksie o nazwie Słodki Brat i Hella Jeff . Fabuła komiksu została stworzona przez Dave'a Stridera, postać tak fajną, że docenia rzeczy tylko ironicznie (prawdopodobnie nauczył się tego od swojego starszego brata Dirka, który, jak przypuszcza, kolekcjonował lalki i miecze ninja na ironiczny poziom). To największe przeboje najgorszych aspektów niesławnego oprogramowania Microsoftu: niestabilne linie, liberalne użycie narzędzia do malowania natryskowego i, co najważniejsze, Comic Sans. Tło strony to niesamowity bałagan, który przypomina potworności, które można odkryć na GeoCities.



Ironia polega na tym, że Dave tworzy komiks internetowy celowo straszny, który kończy się tak samo czasem i wysiłkiem, jak gdyby tworzył coś „dobrego”. Jak, powiedzmy, pewien komiks internetowy, który reklamuje się jako projekt MS Paint, w którym wszyscy wyglądają jak figurki z patyków? Jest bardzo duża szansa, że Słodki Brat i Hella Jeff to sekretna autobiografia Hussie.

Jednak podobnie jak Quentin Tarantino wykorzystał pułapki tandetnego kina eksploatacyjnego, aby stworzyć coś odważnego i przyjemnego, Hussie powiela wygląd amatorskich komiksów internetowych, aby stworzyć coś naprawdę zabawnego. Staje się również hołdem, oddając cześć wczesnym przedsiębiorcom, którzy być może nie mieli zasobów ani wykształcenia artystycznego, ale mieli dużo ducha i optymizmu. Słodki bracie i Hella Jeff, jednak nigdy nie jest tak zły, jak prawdziwe niechlujne próby tworzenia komiksów internetowych. Wiemy przecież, że Hussie jest zdolny do lepszego artyzmu… stąd komedia w tym, jak trafnie przedstawia okropność. Do tego dochodzi wyjątkowe, nietypowe poczucie humoru Hussie. Ma talent do łączenia głupkowatych wyrażeń, takich jak „Opowiedziałem ci o schodach”, „Szczeniaki” i „Zrobiłem to, kiedy nie patrzyłeś”.

Staje się to jeszcze bardziej dziwaczne, gdy Hussie przenosi ten tandetny komiks internetowy do popowej ikonografii w swoim Uwięziony świat. Czy jest tu jakieś stwierdzenie o tym, jak zwykły akt żartowania może zostać przekuty w legalną sztukę? W końcu żyjemy w świecie, w którym żartobliwe animowane GIF-y dostają eksponaty w muzeach – scenariusz, którego nawet najbardziej myślący cyberpunkowy pisarz nie mógł przewidzieć. A może to tylko typowe szaleństwo faceta, który stworzył YouTube TNG edit gdzie Commander Data tworzy obraz faceta, na którym siada koń z gigantycznymi bicepsami? Prawdopodobnie trochę kolumny A, trochę kolumny B.





Wybór Redakcji


Marvel wreszcie deklaruje, kto jest silniejszy: Hulk or the Thing

Wyłączność Cbr


Marvel wreszcie deklaruje, kto jest silniejszy: Hulk or the Thing

Odwieczne pytanie, kto wygra walkę, Hulk czy Stwór, znajduje wreszcie odpowiedź w najnowszym wydaniu Fantastycznej Czwórki.

Czytaj Więcej
Najnowsi wrogowie Avengersów mogą być kolejnym Czarnym Zakonem

Komiksy


Najnowsi wrogowie Avengersów mogą być kolejnym Czarnym Zakonem

Najnowsi kosmiczni wrogowie Avengersów, Kombinat Popielnych, są potężniejsi niż Czarny Zakon Thanosa i stanowią prawdziwe zagrożenie dla galaktyki!

Czytaj Więcej