Jak Star Trek: „All Good Things” TNG złamał wszystkie zasady finału serii

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Jeśli jeden z największych programów w telewizji wyemitował dzisiaj finał, który nie rozwiązał żadnych romantycznych wątków, nie zawierał prawdziwej ostatecznej konfrontacji z głównym złoczyńcą, nie śledził bezpośrednio fabuły i skupiał się głównie na jednorazowej fabule, fani prawdopodobnie byłby oburzony, ogłaszając finał katastrofą, która nie zapewniła żadnego zamknięcia ani satysfakcjonującego rozwiązania. Jednak to jest właśnie to Star Trek: następna generacja zrobił to w 1994 roku swoim ukochanym finałem serialu „All Good Things”. Ostatni odcinek kultowej serii kontynuacji łamie wszystkie tradycyjne zasady finałów telewizyjnych i tym lepiej.



Głównie „Wszystko co dobre”. podąża za Picardem (Patrick Stewart) gdy mruga tam iz powrotem w czasie, próbując wyśledzić anomalię, która pojawia się w każdym okresie, powoli powiększając się, im dalej w przeszłość cofa się Picard. Od swojej pierwszej misji na pokładzie Przedsiębiorstwo (w tym występ Tashy Yar) do teraźniejszości i możliwej przyszłości, Picard napotyka tę dziwną anomalię i wkrótce odkrywa, że ​​jego przeskakiwanie w czasie jest spowodowane przez Q (John DeLancie), który wydaje werdykt z procesu pilota. Aby powstrzymać swoje własne działania przed zakończeniem całej ludzkości, Picard musi zrozumieć zagadkę Q i potencjalnie przejść próbę.



obiad firmowy z głównym piwem

Jak „All Good Things” TNG łamie wszystkie zasady

W tym wielkim finałowym odcinku gigantycznego programu telewizyjnego łamane są wszystkie typowe zasady i oczekiwania dotyczące finału serialu w telewizji. Po pierwsze, jak wspomniano, nie ma zbyt wiele rozwiązań dla żadnego z głównych romantycznych wątków serialu. Podczas gdy Troi (Marina Sirtis) i Worf (Michael Dorn) wychodzili, jasne jest, że Riker (Jonathan Frakes) nadal ją kocha; trójkąt jest bałaganem w przyszłości, a postacie nie wydają się być pewne, czego chcą. Picard i Beverly Crusher Romans (Gatesa McFaddena) w przyszłej osi czasu kończy się rozwodem, ale na razie nie jest jasne, dokąd się pójdą. Podczas gdy niektóre z tych wątków zostały rozwiązane w filmach, w samym finale nie osiągnięto ostatecznego rozstrzygnięcia.

Po drugie, nie ma wielkiej, ostatecznej konfrontacji z Wielkim Złem. W przeciwieństwie do większości finałów, które mogły mieć Przedsiębiorstwo na przykład wykańczanie Borga, a nawet rozstrzyganie ostatecznej konfrontacji z Q, w której Picard ostatecznie pokonuje swojego pierwszego wroga, TNG zamiast tego nie ma czegoś takiego. Żaden wielki finałowy pojedynek między bohaterem a złoczyńcą nie kończy się pokonaniem złoczyńcy; w rzeczywistości Q w tym odcinku działa bardziej jako postać mentora niż prawdziwego antagonisty, a prawdziwym wrogiem jest w pewnym sensie sam Picard i jego własne zmagania, aby zrozumieć, jakie działania lub błędy mogły doprowadzić do wydarzeń w nim zawartych.



Dlaczego „Wszystkie dobre rzeczy” TNG mogą uchodzić na sucho

  Star Trek: następna generacja's Picard and Riker

Wreszcie, odcinek ma również bardzo mało zamknięcia dla którejkolwiek z obsady drugoplanowej. Podczas gdy alternatywna przyszła rzeczywistość przedstawia możliwe zakończenia dla postaci drugoplanowych, nie stają się one kanonem w kolejnych filmach, a teraźniejszość bohaterów ma je bardziej jako przestrogę niż prawdziwą przepowiednię przyszłości. Picard doświadcza całego zakresu odcinka, ale obsada drugoplanowa nie. Riker nie wyjeżdża na nowy statek; Data (Brent Spiner) nie oddaje ludzkich emocji; Worf nie ma ostatecznej konfrontacji z jego klingońskie dziedzictwo ; Troi nie stawia czoła swojej przeszłości z matką i nie ma ponownego spotkania z Wesleyem (Wil Wheaton). W podróży Picarda chodzi mniej o zakończenie jego wcześniejszych wątków, a bardziej o odkrycie, że prawdziwa „wędrówka przez gwiazdy”, jak to ujął Q, to podróż pełna nowych odkryć. Nie ma ostatecznego rozwiązania dla łuków postaci, co dla współczesnych fanów byłoby bliskie świętokradztwu.

Chociaż trudniej to zobaczyć, biorąc pod uwagę wiele filmów i kontynuacji serii, które ukazały się po „All Good Things”, które zapewniły zamknięcie samego odcinka, to naprawdę był to wywrotowy i inny rodzaj finału serii. To było mózgowe, zagmatwane i metaforyczne, a nie dosłowne. Skupiał się raczej na postaci Picarda niż na zespole. I napędzały go emocje, a nie ekscytujące sceny akcji. Tego rodzaju telewizyjny finał, gdyby został wydany dzisiaj, prawdopodobnie wywołałby gniew fanów z powodu braku zamknięcia i rozwiązania różnych łuków postaci – ale biorąc pod uwagę, jak ukochany jest „All Good Things”, być może te typowe tropy finałowe nie są potrzebne żeby przedstawienie dobrze się skończyło.





Wybór Redakcji


RECENZJA: Finał Dragons of Wonderhatch potrzebuje czasu, aby przekroczyć linię mety

seriale strumieniowe


RECENZJA: Finał Dragons of Wonderhatch potrzebuje czasu, aby przekroczyć linię mety

Program Disney+ od strony technicznej robi wszystko dobrze, ale płytka fabuła i słabe motywacje postaci sprawiają, że finał jest nudny.

Czytaj Więcej
Spragniony pies Siberian Night Imperial Stout

Stawki


Spragniony pies Siberian Night Imperial Stout

Thirsty Dog Siberian Night Imperial Stout a Stout - piwo Imperial od Thirsty Dog Brewing Company, browaru w Akron, Ohio

Czytaj Więcej