Ostatnia podróż Milesa Moralesa do wieloświata postawiła go ponownie twarzą w twarz ze swoim największym wrogiem, a także z przyszłością, w której króluje maniak Selim. Na szczęście ta ponura, alternatywna historia nie jest pozbawiona własnych bohaterów, nawet tych, których sam Miles zna aż za dobrze. Oczywiście wiąże się to z własnym, unikalnym zestawem obaw, z których nie najmniej ważnym jest: fakt, że siostra Milesa, Billie wyrósł na bezlitosnego, antypająka antybohatera. Choć sytuacja może wydawać się drastyczna, Billie ma dobry powód, by rozpocząć karierę, którą ma, iz pomocą Milesa poprowadzi swój świat w nową, odważną erę jako zupełnie nowy rodzaj Pająka Niszczycieli.
Kiedy tytularny bohater Miles Morales: Spider-Man #41 (autorstwa Saladina Ahmeda, Christophera Allena, Davida Curiela i Cory'ego Petita z VC) po raz pierwszy wyruszyli w wieloświat, aby odnaleźć i uratować swojego dawno zaginionego wujka. Pomiędzy Milesem, bojownicy o wolność już działający w terenie i pewna interwencja w odpowiednim czasie ze strony Prowlera, wszystko, co zbudował Selim, zostanie rozebrane . Co najważniejsze, sposób, w jaki Selim skaził spuściznę Spider-Mana na tym świecie, został cofnięty, choć nie za pomocą supermocy. Zamiast tego to Billie upewnia się, że symbol Pająka żyje w jej świecie jako znak nadziei, a nie strachu, i robi to, biorąc go dla siebie.
Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać bardziej niż normalną odpowiedzią na ratowanie dnia, jest to znacznie ważniejsza zmiana status quo w alternatywnym świecie. To była ta pamiętna noc, w której Selim stracił życie po tym, jak groził, że zdmuchnie infantylnego Billiego, który zmienił bieg historii tutaj, i to właśnie wtedy Pająk zaczął nabierać zupełnie nowego znaczenia . Nigdy nie poznając prawdy o tym, skąd pochodzi, Billie zrozumiała tylko ten symbol jako symbol brutalnej, faszystowskiej ucisku, a z kolei wszystko, czego kiedykolwiek pragnęła, to zobaczyć go wymazanym z historii.
Było to tak głęboko zakorzenione w jej wierzeniach, że kiedy po raz pierwszy zobaczyła Milesa i Shift, Billie była tylko kilka chwil od ich zniszczenia, tak jak miała ich już tak wielu. Nawet po ich obejrzeniu walczyć z Selimem razem z nią i Ganke Billie nigdy nie mogła pozbyć się pogardy dla ikon zdobiących ich piersi. Na szczęście Ganke przemawiający w imieniu Milesa wystarczył, by Billie niechętnie powitała ich w owczarni, ale nawet to nie wystarczyło, by pozbyć się nieufności, która rosła w niej od dziesięcioleci. Teraz, gdy Selim już nie ma i powiedziano jej prawdę o tym, skąd pochodzi, jest gotowa pomóc naprawić dziedzictwo brata, zamiast je zniszczyć.
Billie niekoniecznie musi być takim bohaterem, jakiego oczekiwał od niej Miles, ale jest absolutnie taka, z której on może być tylko dumny. Billie tak łatwo byłoby stać się potworem jak Selim, albo zganić pomysł, że kiedykolwiek mogła być związana z ikoną, której używał do terroryzowania otaczających ją osób. Zamiast tego otworzyła się na pomysł, że ktoś tak zły jak Selim mógł zmienić dawną latarnię nadziei w coś okropnego i że jest w stanie to naprawić.
Bardziej niż danie światu nowego superbohatera, Billie Morales dała mu kogoś, na kogo można patrzeć, gdy sprawy mają się ponuro. Udowodniła już, że jest sprytnym strategiem i przywódcą, nie tylko na polu bitwy, ale także w sercach i umysłach tych, których inspiruje. Zakładając, że nie ma innego maniakalnego geniusza czekającego w cieniu, by ponownie wywrócić jej świat do góry nogami, Billie jest na dobrej drodze, by być dokładnie takim bohaterem, jakiego jej ludzie potrzebują, aby przejść do nowej, jasnej i lśniącej nowej ery.