Adaptacja powieści graficznej Gwiezdne wojny: Skywalker narodziny poprawia swój materiał źródłowy w zabawny sposób, ale ostatecznie powstrzymują go te same problemy, które nękały fabułę oryginalnego przeboju filmowego z 2019 roku. Zaadaptowane z oryginalnego scenariusza Alessandro Ferrari i narysowane przez Igora Chimisso i Matteo Piana, Gwiezdne wojny: The Rise of Skywalker – adaptacja powieści graficznych przedstawia energetyczną, usprawnioną wersję Gwiezdne Wojny finał sagi z mocno mieszanymi wynikami.
Ferrari, Piana i Chimisso Powstanie Skywalkera adaptacja powieści graficznych, ich druga Gwiezdne Wojny przedsięwzięcie jako trio, podąża za kulminacyjnym ostatnim rozdziałem walki ruchu oporu przeciwko Pierwszemu Porządkowi. Dotykając klasyki Gwiezdne Wojny motywy rodziny, strachu i przyjaźni, Powstanie Skywalkera skupia się na próbach młodej uczennicy Jedi Rey, która walczy o kontrolę nad swoją ciemną stroną i pokonanie złego Lorda Sithów Palpatine'a wraz z przyjaciółmi Poem, Finnem i resztą Gwiezdne Wojny razem.
Punktem kulminacyjnym tej adaptacji powieści graficznej jest solidna oprawa graficzna. Wyraźne układy Matteo Piany oddają rozmiar i skalę przygody, pozostawiając jednocześnie dużo miejsca na zabłyśnięcie pracy nad postaciami Igora Chimisso. Chimisso zapewnia każdej postaci zabawne i świeże projekty, które kolorowo oddają jej osobowość na ekranie. Sposób, w jaki Chimisso rysuje Reya, jest szczególnie doskonały, a jego przedstawienie otwierającej sceny medytacji Reya było nawet lepsze niż w filmie. Jednak sceny akcji są naprawdę tam, gdzie ostre układy Piany i eleganckie projekty postaci Chimisso błyszczą najjaśniej. Sekwencje akcji mają również tendencję do wykorzystywania bardziej żywych kolorów, które uzupełniają dynamiczne projekty postaci Chimisso i prowadzą do jednych z najbardziej ekscytujących paneli w książce. Ale ogólnie paleta kolorów podąża za przykładem z filmu, z przytłumionymi, spranymi tonami, które nie są w stanie wprowadzić dużej energii na większość stron.
drożdżowe piwo pszeniczne ciemne
Alessandro Ferrari wytycza skuteczny kurs poprzez skomplikowaną fabułę filmu, ale w wyniku pewnego niezbędnego uproszczenia, rzeczywisty dialog powieści graficznej może być czasami rozczarowujący. Niezbędne przycięcie większości komediowych momentów filmu nadaje powieści graficznej nieco ciemniejszy ton, który zaskakująco dobrze pasuje do historii, z pomocą grafiki Chimisso i Piany. Fani Kylo Rena powinni być przygotowani na znacznie mniejszą wagę, jaką przywiązuje się do jego postaci w tej adaptacji, a sceny, w których występuje, mogą wydawać się nie na miejscu w porównaniu do tych samych scen w filmie, w których postać jest obdarzona znacznie większymi emocjami i uwaga. W rzeczywistości wiele emocjonalnie naładowanych punktów filmu jest znacznie stępionych w tej adaptacji ze względu na zawrotną prędkość, z jaką rozwija się fabuła.
Trzeba przyznać, że wpasowanie już i tak mocno fabularnego filmu fabularnego do 80-stronicowej powieści graficznej to nie lada wyczyn. Ferrari odtwarza większość scen z filmu z imponującą dokładnością, ale powieść graficzna ostatecznie pada ofiarą tych samych problemów, z którymi borykał się film. Powstanie Skywalkera Fabuła pozbawiona była spójnego kierunku bardziej niż cokolwiek innego i nie spełnia wielu obietnic złożonych w pozostałej części trylogii sequela. Ogromna skala fabuły i niesamowita obsada postaci dostarczają wielu zabawnych momentów , ale Gwiezdne Wojny finał był bardziej związany z tworzeniem spektaklu niż satysfakcjonującym zakończeniem.
Star Wars: The Rise of Skywalker Adaptacja powieści graficznej jest gorąco polecany dla fanów oryginalnego filmu, którzy bez wątpienia będą cieszyć się oglądaniem swoich ulubionych momentów i postaci rysowanych ze świeżymi osobowościami przez Piana i Chimisso. Jednak powieść graficzna stara się nadążyć za i tak już pospieszną fabułą i tymi, na których nie robiła wrażenia Powstanie Skywalkera może znaleźć tutaj znane żale.
piwo carskie