SDCC: Scooby-Doo i KISS łączą siły, aby rozwiązać „zagadkę rock and rolla”

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Światowa premiera „Scooby-Doo! and Kiss: Rock and Roll Mystery” został zaprezentowany uczestnikom Comic-Con International w legendarnej hali H. Dwugodzinne wydarzenie było moderowane przez scenarzystę i aktora Kevina Smitha, który przedstawił publiczności animowany film, a następnie poprowadził żywą… - a czasem żartobliwie - dyskusja panelowa.



W wydarzeniu wzięli udział wszyscy czterej obecni członkowie rock'n rollowego zespołu KISS, pierwszy występ całej grupy na Comic-Conie, a także kilku twórców i aktorów stojących za animowanym filmem. Oprócz członków zespołu KISS Gene Simmonsa, Paula Stanleya, Tommy'ego Thayera i Erica Singera, w panelu wzięli udział także aktorzy Matthew Lillard (Shaggy), Gray Griffin (Daphne), Pauley Perrette, Jason Mewes, producenci/reżyserzy Tony Cervone i Spike Brandt i scenarzysta Kevin Shinick.



70-minutowy film fabularny, w większości animowany w klasycznym stylu Scooby-Doo, został dobrze przyjęty przez publiczność Comic-Conu. Fabuła obejmuje park rozrywki KISS World, który jest terroryzowany przez istotę przypominającą wiedźmę, której głosu użyczyła Perrette. Aby dotrzeć do sedna tajemnicy rock and rolla, gang Scooby-Doo łączy siły z KISS, aby zbadać sprawę.

Wszyscy członkowie zespołu przedstawiają swoje partie w filmie, który zawiera pięć klasycznych piosenek KISS oraz nowy utwór. Wiele koncepcji i imion postaci zapożyczono z obszernego katalogu tytułów utworów grupy, takich jak „Black Diamond” i „Beth”, podczas gdy ich kultowe postaci na scenie są sprowadzone do prostszych karykatur, które wtapiają się w świat Scooby'ego -Dou. Chociaż gang Scooby and the Mystery, Inc. nie różni się od tego, jak pamiętają ich długoletni fani, jest kilka współczesnych akcentów. Animacja CGI nadaje zdecydowanie inny wygląd niektórym z bardziej upiornych aspektów historii, a różnice w tych stylach animacji wyraźnie oddają hołd klasycznym artystom komiksowym, takim jak Jack Kirby i Jim Steranko.

Smith rozpoczął panel, pytając twórców kreskówki, jak zrodził się pomysł spotkania tych dwóch marek. „Wziąłem dużo syropu na kaszel i miałem sen o gorączce” – odpowiedział żartobliwie Shinick.



„Scooby-Doo i KISS to dwie ikony amerykańskiej popkultury, które pasują do siebie i wiedzieliśmy, że to się uda” – powiedział Cervone.

KISS” Stanley poparł ten pomysł, dodając: „Złożenie dwóch ikon razem dało nam szansę na zrobienie czegoś większego niż każdy z nas”.

Lillard powtórzył powyższe odczucia, stwierdzając: „Kiedy zbierzesz te ikony razem i będziesz mógł tworzyć historie, do których dzieci mogą się odnieść, to jest po prostu fantastyczne”.



„Kiedy [Warner Bros.] zapytał mnie, czy chcę zagrać w Scooby-Doo i KISS, po prostu się zgodziłem” – powiedział Perrette. „Nawet nie wiedziałem, czego chcą, żebym zrobił”.

Smith dokonał osobistej obserwacji, że jego ulubione odcinki Scooby-Doo to te, które łączyły postacie z innymi franczyzami, takimi jak Batman i Robin. „Czterdzieści lat zajęło KISS spotkanie ze Scooby-Doo” – powiedział Smith. - Jestem od dwudziestu lat w 'Jay & Silent Bob', więc mam nadzieję, że za następne dwadzieścia lat Jay i Silent Bob poznają Scooby-Doo. Długo działający duet Smitha pojawia się w „Scooby-Doo! i Kiss: Rock and Roll Mystery” w pewnym sensie, jako że zarówno Smith, jak i „Jay & Silent Bob”, Mewes, występują w scenie początkowej jako para pracowników parku rozrywki. Smith i Mewes na wpół żartobliwie odnieśli się do konkurencyjnego charakteru swoich krótkich ról jako postaci określanych przez panel tylko jako Robotnik #1 i Robotnik #2.

Schneider weisse kran 5

„Stary, ja nigdy w niczym nie rozmawiam” – zwrócił uwagę Mewesowi Smith, który gra Robotnika nr 2. „Musimy krzyczeć na rollercoaster; Zagrałem występ, z którego byłem dumny, bo chciałem być Pracownikiem nr 1, a potem go poprawiłeś. Griffin próbował pocieszyć Smitha, bez ogródek wtrącając się i mówiąc mu, że „bycie drugim to gówno”.

Ubrany w koszulę ozdobioną wieloma naszywkami ze znajomym logo KISS, Shinick z zapałem dyskutował o swoim podnieceniu związanym z pracą z zespołem. „Bawiłem się lalką Gene Simmons i kazałem mu mówić pewne rzeczy” – powiedział pisarz. „Teraz płacę mi za to, żeby [prawdziwy] Gene Simmons mówił różne rzeczy. Są pewne rzeczy oprócz tego, że KISS mówi i robi.

„Kiedyś miałem też lalkę Gene Simmons, ale sprawiłem, że robiła zupełnie inne rzeczy” – powiedział Griffin. Gdy Simmons siedział cicho i uśmiechał się po uwagach Griffina, moderator Smith odparł: „Powiedzcie!”

Smith zapytał czterech członków zespołu, jak to jest grać własnym głosem w filmie i wszyscy pozytywnie wypowiadali się na temat tego doświadczenia. „Zawsze czuję się komfortowo przed mikrofonem, ponieważ nie jestem szynką, jestem całą świnią” – rozwinął Stanley, ku śmiechowi tłumu. „Ale uznałem to za inne, ponieważ chciałem stworzyć animowaną wersję Gwiezdnego Dziecka niż to, czym jestem na scenie, więc miała nieco inną barwę”. Dziesięciolecia jako frontman KISS bez wątpienia dały Stanleyowi pewność siebie, aby spróbować swoich sił w aktorstwie głosowym, a to doświadczenie doprowadziło go również do krótkotrwałej pracy z publicznością panelu w taki sam sposób, jak robił to niezliczoną ilość razy podczas koncertów zespołu. Stanley skinął na każdą część tłumu w Hali H, zachęcając ich do wiwatowania na komendę. Stanley następnie pochylił się do mikrofonu i pewnie przechwalał się: „Mogę też rozdzielić Morze Czerwone”.

Stanley zwrócił uwagę, jak wczesne zaangażowanie zespołu w medium komiksowe pomogło przygotować grunt pod tę współpracę. W nawiązaniu do pierwszego komiksu KISS, „Marvel Comics Super Special” #1, który zawierał okładkę, w której można było pochwalić się, że został „wydrukowany prawdziwą krwią KISS”, Stanley odniósł się do zaangażowania zespołu w ten twórczy wysiłek. „Lecieliśmy do północnej części stanu Nowy Jork i uroczyście przelewaliśmy naszą krew do kadzi z czerwonym atramentem [w drukarni]; i bardzo się ucieszyłem, że o żółtą nic nie prosili. Kiedy śmiech tłumu ucichł, Stanley kontynuował. „KISS zawsze starał się wkładać serce i duszę we wszystko, co robimy. Zawsze byliśmy KISS, ale podzieliliśmy się także na kultową jednostkę. To właśnie ten kultowy status, który według Stanleya pomógł uczynić ten zespół możliwym.

Simmons odniósł się do tego samego lotu i do miłości zespołu – a przynajmniej jego własnej – do komiksów i animacji. Simmons powiedział, że „dorastał bardziej geekiem niż ktokolwiek z was”, na co Stanley cicho skinął głową z potwierdzeniem. Simmons mówił o zespole i jego kierownictwie dzielącym lot ze Stanem Lee z Marvela. Simmons powiedział, że jego młodsze ja, zafascynowane gwiazdami, włożyło mu stopę do ust, gdy nieumyślnie pogardzał słowami o zmarłym bracie Lee, artyście Marvela Larrym Lieberze. Simmons nie był zachwycony stylem Liebera, ale pomimo tego faux pas Lee wysłał później zachęcającą wiadomość do wschodzącego Simmonsa.

łowca chmielu ipa

Smith nie pozwolił, by ta pozorna niewdzięczność odeszła bez odpowiedzi, zauważając: „Stan wysłał ci pocztówkę, że zrobisz wspaniałe rzeczy, a ty powiedziałeś, że jesteś do niczego!”. Simmons poprawił Smitha, ponownie stwierdzając, że to Lieber nie był tak wspaniały, na co Smith odpowiedział: „Przestań to mówić!” Lekko zaniepokojony Simmons próbował odwrócić debatę, zauważając, że dyskusja jest dyskusyjna, ponieważ Lieber nie żyje. Smith dostał się do finałowej woleja, stwierdzając: „To boleśnie oczywista godzina z Genem Simmonsem”. Cała wymiana podobała się publiczności, a Simmons był w stanie dojść do tego, jak twórcy sztuki muszą inspirować następne pokolenie, tak jak zrobił to dla niego Lee.

Simmons kontynuował swoją opowieść o zaangażowaniu zespołu w inne media. „Nasze relacje z Hanną Barberą sięgają lat 70-tych. Wyprodukowali „Kiss Meets the Phantom of the Park”, powiedział, przypominając widzom niesławny i często oczerniany film telewizyjny z 1978 roku. „To był film na poziomie „Przeminęło z wiatrem” – dodał sarkastycznie Simmons.

— Bardziej jak „Pasing Wind” — dodał Stanley.

„Po raz pierwszy pojawiliśmy się również ze Scooby-Doo w latach 70.” – kontynuował Simmons, odnosząc się do starszego odcinka, w którym występowały podobizny zespołów, ale nie ich postacie. „Od tamtej pory byliśmy dumni, że zagraliśmy w „SpongeBob”, „Family Guy”… Kiedy Hanna-Barbera i Warner Bros. powiedzieli, że zamierzamy zrobić prawdziwy super klasyk Scooby, chcieliśmy przełamać drzwi czasu i idź tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden zespół. Chroniliśmy [esencję KISS], ale poza tym kreatywni geniusze przy tym stole stworzyli najlepszy film „Scooby” ​​wszechczasów”.

Gdy panel był na wyczerpaniu, Smith zwrócił się do Simmonsa i stwierdził, że zamierza otworzyć mikrofon na pytania, żartując dodając: „Chyba, że ​​jeszcze raz chcesz srać na brata Stana Lee”.

Fan następnie pochwalił wszystkich zaangażowanych w film, ale stwierdził, że czuł, że ma on podobną fabułę do „Phantom of the Park”. Simmons i Stanley odrzucili to podobieństwo, ale Shinick zauważył, że istnieją pewne podobieństwa na innym poziomie. „Otoczenie parku rozrywki miało sens w świecie Scooby-Doo, więc mieliśmy drugą szansę na zrobienie tego, czego mogło brakować we wcześniejszym filmie”.

Cervone podchwycił tę myśl, dodając: „Niektóre efekty wizualne i dźwiękowe były takie same, jak w „Phantom of the Park”. To były pisanki KISS, które zakopaliśmy w naszym filmie.

Stanley odwrócił się do Shinicka i zapytał, pozornie poważnie: „Jeśli jesteś fanem, możesz mi powiedzieć, o czym jest „KISS Meets the Phantom”, proszę? Shinick, również pozornie poważny, odpowiedział: „O godzinę za długo”.

'Scooby Doo! i Kiss: Rock and Roll Mystery” jest już dostępny w wersji cyfrowej oraz na płytach Blu-ray i DVD.



Wybór Redakcji


Mark Hamill powraca do Gwiezdnych wojen jako młody Luke w Forces of Destiny Short

Telewizja


Mark Hamill powraca do Gwiezdnych wojen jako młody Luke w Forces of Destiny Short

Star Wars: Forces of Destiny powraca do czasów Luke'a na Dagobah, gdzie wraz z Mistrzem Yodą szkolił się na Jedi.

Czytaj Więcej
10 wydarzeń DC, które ostatecznie niczego nie zmieniły

Listy


10 wydarzeń DC, które ostatecznie niczego nie zmieniły

Komiksy o wielkich wydarzeniach DC są często przedstawiane jako zmieniające reguły gry, ale nie każde wydarzenie może być punktem zapalnym lub kryzysem na Nieskończonych Ziemiach.

Czytaj Więcej