„Kitaro” Shigeru Mizukiego to świetny komiks

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Od 2011 r. Drawn and Quarterly opublikował trzy główne książki Shigeru Mizuki. Pierwszym był Naprzód ku naszej szlachetnej śmierci , na wpół autobiograficzny komiks opowiadający o japońskich żołnierzach w dziwacznym kryzysie egzystencjalnym pod koniec II wojny światowej, kiedy było jasne, że zostali pokonani: i tak dalej walczą na śmierć i życie, albo zostaną zabici przez własnych przywódców. Drugim był NonNonBa , pamiętnik z dzieciństwa o relacjach artysty z babcią i zainteresowaniu yokai japońskiego folkloru, który stał się centralnym elementem długiego życia artysty.



Trzeci i ostatni to Gitara , 400-stronicowy zbiór opowiadań z lat 1967-1969 od Mizukiego Ge Ge Ge no Kitaro manga. Z tej trójki jest to książka zdecydowanie najmniej interesująca do omówienia i być może ma najmniejszą wartość literacką, będąc prostszym dziełem gatunkowym skoncentrowanym bardziej na rozrywce niż zmaganiu się z wielkimi problemami tożsamości narodowej, jak dwa poprzednie wydania.



Jest to również najzabawniejsza i najłatwiejsza do przeczytania, a także zajmuje ważne, wręcz fundamentalne miejsce w historii twórczości Mizukiego: To jego sztandarowa praca, powód, dla którego Mizuki jest tak sławny, tak kochany i tak wpływowy. .

I on jest wpływowy. Tak jak Osamu Tezuka w mandze i Jack Kirby w amerykańskich komiksach o superbohaterach, nawet nowi lub młodsi czytelnicy, którzy być może nigdy nie słyszeli o tych mężczyznach lub nigdy nie przeczytali ani jednego z ich dzieł, mimo to nieświadomie cieszą się dziełami artystów, na których mieli wpływ. We wstępie do kolekcji Matt Alt nie tylko umieszcza Mizuki na honorowym miejscu w wielowiekowej historii yokai studiować i świętować, częściowo przypisuje również komiksom Mizukiego torowanie drogi Pokemonowi.

Alt dokłada również wszelkich starań, aby dokładnie określić, czym jest yokai, poza definicją „japońskiego duchowego potwora”, zauważając, że może być używany jako synonim ducha, goblina i potwora, a japoński animizm pozwala na około osiem milionów bogowie, którymi są w pewnym sensie yokai. Gdybym miał spróbować, powiedziałbym, że są japońskim odpowiednikiem baśniowej populacji Wysp Brytyjskich, tajemniczymi duchopodobnymi istotami, których życie czasami krzyżuje się z życiem ludzi, traktowane z pewnego rodzaju podziwem przez tych, którzy wierzą. w nich i z fascynacją tych, którzy tego nie robią (zwłaszcza tych, którzy lubią czytać, pisać lub rysować fantastyczne) i lokalny).



Gitara czyta się bardzo jak towarzysz NonNonBa , fikcyjny owoc zainteresowania młodego Mizuki yokai, którego wiele konkretnych wersji artysta podnosi do dość niezwykłego statusu w tych opowieściach, szczególnie w „Wielkiej wojnie Yokai”, gdzie stają się rówieśnikami takich jak Dracula i Potwór Frankensteina.

schofferhofer grejpfrut radler

Kim więc jest Kitaro? Mały chłopiec, tak przerażający, jak tajemniczy, mieszka w dziwnym domu na bagnach, kręci się po cmentarzach i przy pomocy swoich ogromnych magicznych mocy, przyjazny yokai i bardziej makabryczni członkowie królestwa zwierząt, jak wrony i robaki , regularnie pomaga ratować ludzkość przed złymi yokai ... i czasami karze niegodziwych ludzi. Pod koniec każdej przygody świerszcze, ropuchy i różne przerażające pełzacze ćwierkają i rechoczą piosenkę Kitaro „Ge Ge Ge”, od której pochodzi oryginalny tytuł.

Ma tylko jedno duże, wytrzeszczone oko, a jego włosy rosną nad pustą lewą oczodołą, gdzie mieszka jego ojciec yokai, przybierając formę gałki ocznej z małym ciałkiem; często wyskakuje, aby pomóc Kitaro. Jedyną inną powracającą postacią jest Nezumi Otoko, pół-człowiek, pół-yokai Kitaro, zawsze knujący wróg, który zwykle mu pomaga… z wyjątkiem sytuacji, gdy jest z nim w konflikcie.



Prawdziwymi gwiazdami książki są jednak różne duchy i potwory zamieszkujące świat Kitaro. Jednym z wielkich osiągnięć Mizukiego w tej koncepcji, jak wskazuje Alt, było stworzenie założenia pozwalającego na heroiczne opowieści grozy, które pozwoliły na współżycie tak wielu różnych wersji różnych potworów-duchów, dzieląc przestrzeń fabularną.

Są one na ogół dość przerażające w projektowaniu i renderowaniu; jak prace Rumiko Takahashi w Inu Yasha (wczesne tomy wykazują pewne podobieństwo do prac Mizuiki tutaj) i jej wcześniejsze prace z horroru/fantasy, bohaterskie, ofiary lub po prostu zwykłe ludzkie postacie są w pewnym sensie urocze i bardziej abstrakcyjne (Tutaj uroda jest często swego rodzaju komiksowa odmiana karykatury, a nie cherubinkowa młodość Takahashiego), podczas gdy potwory są narysowane bardziej realistycznym, bardzo szczegółowym akcentem, który sprawia, że ​​ich wygląd jest jeszcze bardziej przerażający i, jak na ironię, nierealny w kontekście komiksu.

Oto krótkie historie o Kitaro terroryzującym parę złych facetów, używając tylko swojej bezcielesnej ręki, ratując wioskę przed armią opętanych kotów, które odwróciły losy i stworzyły ludzi ich zwierzęta domowe i ratowanie dzieci przed yokai, które ukradły ich dusze lub obrazy lub w inny sposób naraziły je na niebezpieczeństwo. (Możesz przeczytać całe opowiadanie i zobaczyć niektóre yokai Kitaro używane z humorystycznym efektem, w ten podgląd biegaliśmy w grudniu.)

Być może najbardziej zainteresują współczesnych zachodnich czytelników dwa dłuższe fragmenty książki.

najlepsze odcinki Malcolma w środku

Pierwszym z nich jest wspomniana wcześniej „Wielka Wojna Yokai”, 50-stronicowa gazeta, w której Kitaro, jego tata i Nezumi Otoko rekrutują kwartet potężnych lokalnych yokai, aby spróbować uwolnić wyspę u wybrzeży Japonii, która jest atakowana przez „Zachodnie”. yokai”, jak Potwór Frankensteina, Dracula, wilkołak, zwyczajna wiedźma Halloweenowa i ich amerykański przywódca, jeden z kilku przerażających potworów, których główną cechą jest pojedyncza, wielka, gapiąca się gałka oczna.

Drugim jest „Creature From the Deep”, 100-stronicowa epopeja, w której Kitaro i samolubny chłopiec-geniusz podróżują na Nową Gwineę, aby pobrać próbkę krwi gigantycznego potwora, który według słownika Yokai z tyłu: ma głowę (i rozmiar) wieloryba i ciało yeti. Mizuki nazywa to Zeuglodonem (r Eal istota , choć jego wygląd różnił się tylko włosem).

Ich ekspedycja się udaje, ale aby wziąć na siebie całą zasługę, chłopak-geniusz wstrzykuje Kitaro krew, próbując go zabić, co w rzeczywistości skutkuje jedynie przekształceniem naszego bohatera w włochatego wieloryba-potwora wielkości pięciu wielorybów, które odwiedza Tokio, z destrukcyjnymi skutkami (nie mogąc rozmawiać w nowej formie, Kitaro nie może komunikować się z bliskimi, których mimo to próbuje odwiedzić).

Kaiju fani prawdopodobnie wiedzą, że japońska nazwa Godzilli Gojira pochodzi z wygładzania Goryra (goryl) i kujira (wieloryb) razem, bo tak pierwotnie opisywano Króla Potworów w fazie koncepcyjnej (chociaż zanim zadebiutował, był bardziej gadzi niż cokolwiek innego). Z drugiej strony potwór Mizuki wygląda dokładnie jak wieloryb goryl.

Aby powstrzymać potwora Kitaro (i ukryć jego rolę w jego stworzeniu), chłopiec-wróg Kitaro konstruuje gigantycznego robota Zeuglodon, aby zniszczyć wersję „miękkiego ciała”; w słowniczku zaznaczono, że jest to „jedna z pierwszych bitew Giant Robot vs Monster w historii” (w rzeczywistości Mechagodzilla pojawił się dopiero w 1974 r.).

Sprytne, przerażające, zabawne, pełne emocjonującej akcji i pięknej sztuki oraz z elementem treści edukacyjnych (przynajmniej na temat japońskiego folkloru), Gitara ma prawie wszystko, czego oczekujesz od komiksu.

I choć jest dobry, to nawet nie jest Mizuki Najlepsza praca.



Wybór Redakcji


Fineasz i Ferb: Povenmire & Marsh Talk Tworząc Candace przeciwko wszechświatowi, potencjalny film przyszłości

Telewizja


Fineasz i Ferb: Povenmire & Marsh Talk Tworząc Candace przeciwko wszechświatowi, potencjalny film przyszłości

Twórcy programu Fineasz i Ferb, Dan Povenmire i Jeff Marsh, opowiedzieli o początkowych wyzwaniach związanych z planowaniem nadchodzącego filmu Candace Against the Universe.

Czytaj Więcej
Deborah Ann Woll ponownie zdobywa popularność na Twitterze

Telewizja


Deborah Ann Woll ponownie zdobywa popularność na Twitterze

Ulubiona Daredevil, Deborah Ann Woll, ponownie zyskała popularność na Twitterze z serialu o superbohaterach Netflixa i przypomniała fanom, dlaczego była świetna jako Karen Page.

Czytaj Więcej