Hal Jordan, vel Zielona Latarnia, jest z powrotem na Ziemi. Po zniknięciu Strażników OA, Zjednoczone Planety przejęły kontrolę nad Korpusem Latarni i uznały Ziemię za strefę zakazaną. Wszystkie Latarnie zostały zmuszone do opuszczenia Ziemi, ale Hal Jordan nigdy nie opuszczał swojego stanowiska. W ostatecznym akcie buntu Jordan przestał być Latarnią i wrócił na Ziemię, aby rozpocząć życie od nowa. Ale bohater nie może długo ignorować swojego powołania — bez względu na to, co mają do powiedzenia Zjednoczone Planety.
PRZEWIŃ, ABY KONTYNUOWAĆ TREŚĆ
Napisane przez Jeremy'ego Adamsa, zilustrowane przez Xermánico, z kolorami autorstwa Romulo Fajardo Jr. i literami autorstwa Dave'a Sharpe'a, DC's Zielona Latarnia # 1 przedstawia Hala Jordana, który ponownie nawiązuje kontakt ze swoimi korzeniami na Ziemi. Chociaż świat może się zmieniać, zło pozostaje, a Hal musi odkryć, czy może być Latarnią, którą był kiedyś.
chmiel haszyszowe piwo

Pomimo słodko-gorzkiego założenia, jest w nim niezaprzeczalna żywiołowość Zielona Latarnia # 1. Widać to wyraźnie nawet w najpoważniejszych scenach pisarz Jeremy Adams nie stracił entuzjazmu dla tej franczyzy. Ten numer ma neoklasyczną jakość zarówno pod względem pisarskim, jak i wizualnym, a jednocześnie jest zakorzeniony w pułapkach estetycznych i narracyjnych, które przemawiają do współczesnej publiczności. Letterer Dave Sharpe balansuje na granicy między nowoczesnością a retro, używając odważnej czcionki wprowadzającej do wprowadzenia ważnych znaków, ale robi to w sposób, który nie umniejsza głównego liternictwa ani nie wydaje się nie na miejscu. Najbardziej pociągającym aspektem tego problemu jest pisarstwo Adamsa. Łączy oldschoolową radość z przejmującym rezonansem emocjonalnym i tęsknotą. Ten numer ma imponującą nieliniową strukturę, przeskakując tam iz powrotem między różnymi okresami, aby jeszcze bardziej zwiększyć ten kinowy urok.
Zielona Latarnia # 1 błyszczy w sekwencjach akcji. Sekwencje te mają w sobie coś z oldskulowych filmów akcji z lat 80., które obejmują wspaniałe wyścigi pilotów myśliwców i zniszczenia w całym mieście – dzięki uprzejmości odzianego w zbroję Manhuntera supervillaina Steel Fury. To ponowne wprowadzenie pełne przepychu, okoliczności i pozer, godne Zielonej Latarni Hala. Jednak najlepsze sekwencje w Zielona Latarnia # 1 to chwile cichego, atmosferycznego bezruchu. Scena, w której Hal słucha muzyki, zastanawiając się nad swoją przyszłością, jest jednym z najbardziej niszczycielskich, ale pięknych momentów w obecnym kanonie DC. Wyraźnie widać, że Adamsowi naprawdę zależy na Green Lanternie, traktując jego dziedzictwo z ekscytacją i czułością – podejście, które sprawia, że jego napięte i trudne sceny Karola Ferrisa tym bardziej dramatyczne i rozdzierające serce. Ten przysmak rozciąga się na sekwencje epilogów, zbyt krótkie spojrzenia na życie innych Latarni, w tym przejmujący powrót Johna Stewarta do rodziny i przerażający powrót Revenant Queen.
wybryk natury ipa

Zielona Latarnia # 1 przedstawia złoty standard klasycznej grafiki komiksowej ze skomplikowaną grafiką liniową Xermánico, pięknie oddanymi ludzkimi rysami, szczegółowymi oczami i odważnymi liniami akcji. Wyjątkowa paleta kolorów Romulo Fajardo Jr pozwala żywej, kosmicznej zieleni zająć centralne miejsce. Wszystkie kolory, od ultrafioletowego fioletu, słonecznej żółci i nastrojowego błękitu, mają świetlistą jakość. Największe wrażenie robią sekwencje akcji. Sceny z latającymi samolotami Hala pasowałyby do wysokobudżetowego filmu akcji.
Zielona Latarnia # 1 to słodko-gorzki i piękny początek nowego rozdziału w kanonie postaci, balansujący z pewnością siebie na granicy dojrzałej kontemplacji, frustrującej ambiwalencji i superbohaterskiej radości.