Gdy Kinowe Uniwersum Marvela nabiera rozpędu, właśnie kończy fazę pierwszą i wypuszcza Mściciele , Warner Bros. i DC przenieśli na duży ekran swoją największą broń — Supermana. 2013 Człowiek ze stali widział, jak Henry Cavill wciela się w kultową rolę w filmie wyreżyserowanym przez Zacka Snydera, który miał zapoczątkować DC Extended Universe. Podobnie jak MCU, Człowiek ze stali służyłby jako ten wszechświat Człowiek z żelaza , prowadząc do zespołu w Liga Sprawiedliwych . Jednak los chciał, że ta podróż nie będzie łatwa i ostatecznie doprowadzi do zupełnie nowego kierunku DC Universe Jamesa Gunna i Petera Safrana .
PRZEWIŃ, ABY KONTYNUOWAĆ TREŚĆ
Z Błysk stawiając nowy obrót Człowiek ze stali tak jak film osiągnął dziesiątą rocznicę, to ironia losu, że byłby to również ostatni film związany z DCEU. To powiedziawszy, po wszystkich zmianach, trudno w to uwierzyć Człowiek ze stali właśnie skończył dziesięć lat. Ale z czasem jako ostatecznym nauczycielem, teraz jest idealny czas, aby ponownie przyjrzeć się dzielącemu i transformującemu filmowi i zobaczyć, czy się utrzyma.
Człowiek ze stali ma wiele aspektów Supermana

Chwila Człowiek ze stali był znany z wielu rzeczy, które wydawały się „odstające” od materiału źródłowego, co nigdy nie oznaczało, że się nie udało być filmem o Supermanie . W rzeczywistości udało się ożywić mit Człowieka Jutra. Świetnym tego przykładem było obsadzenie Cavilla, któremu dano unikalną wersję postaci, która bezpośrednio stawiła czoła jego kryptońskiej przeszłości, a także człowieczeństwu. Cavill zrównoważył walkę i ostatecznie wylądował jako wersja postaci, która postąpiła właściwie z bezinteresownych powodów. Moce były również warte zobaczenia, ponieważ każdy cios niósł ciężar, a potencjalne piękno i dewastacja były w pełni widoczne. Najlepiej było to pokazane w jaki sposób Zod Michaela Shannona wyzwał ideały Clarka i pomogły pchnąć Clarka do bycia bohaterem, który wybrał bycie ideałem, a nie osobą.
Kluczowe wybory utrudniały rozwój Człowieka ze stali

Za to wszystko Człowiek ze stali zrobił, aby ożywić moce i historię Clarka, miał też wady, które nie pozwoliły mu osiągnąć tych samych wyżyn, co Superman: film . Na początek jego ton i wyciszony filtr nadawały filmowi ponury charakter. W porównaniu z bardziej kolorowymi interpretacjami postaci DC, styl reżyserski Snydera stworzył pozbawiony nasycenia świat dla postaci, o której wiadomo, że jest jasna i kolorowa. Człowiek ze stali skupił się również mocno na destrukcyjnym potencjale bohatera, pozostawiając ton, który mógłby skłonić widzów do zastanowienia się, czy kontynuowanie obrony Metropolis przez Clarka było dobrym pomysłem. W zestawieniu z tym, co zadziałało w filmie, tonalne zamieszanie w nim ostatecznie doprowadziło do pewnych dzielących momentów, które od tamtej pory podzieliły fanów.
Co wywołało kontrowersje wokół Człowieka ze stali?

Chociaż Superman Cavilla emanował bezinteresownością i urokiem, z których słynęła ta postać, to nie wystarczyło, by zmienić fakt, że Człowiek ze stali spowodował podział, który przeniósł się do większego DCEU. Największym punktem spornym było to, że Superman odebrał życie Zodowi w obronie cywilów. Podczas gdy Clark okazał ogromne wyrzuty sumienia za swoje czyny, w oczach fanów nie wystarczyło to, aby usprawiedliwić ten moment i tylko dodało brutalnego tonu filmu. Co więcej, znacznie większy nacisk położono na to, co Superman reprezentował dla ludzi, czyniąc go bardziej podobną do Boga postacią wśród ludzi. Chociaż niekoniecznie było to złe, nie towarzyszyło temu pragnienie Clarka, by być człowiekiem i pomagać ludziom, ponieważ tego chciał. Dodanie biblijnych poziomów sprawczości do postaci, która po prostu chciała postępować dobrze, było kolejnym punktem spornym i ponownie nastąpiło później.
Dziedzictwo Człowieka ze stali dowodzi, że film się trzyma

Chociaż na uderzeniu były widoczne skazy Człowiek ze stali udowodnił, dzięki tym samym fanom, że film podzielił, że wytrzymał. Superman Cavilla pozostał jednym z jasnych punktów DCEU, nawet po wielu korektach kursu i retconach. W rezultacie, kiedy został ujawniony Cavill nie byłby Supermanem , było to raczej rozczarowanie niż miła niespodzianka. Ale ponowne odwiedziny Człowiek ze stali ponowne doświadczenie Cavill dowodzi, że można docenić więcej. Od kultowej ścieżki dźwiękowej Hansa Zimmera po potężne bitwy i ogólne przesłanie nadziei w obliczu zagłady, po dekadzie, Człowiek ze stali to film, który wciąż się trzyma.