Freddy kontra Jason: Wszystkie 20 filmów, ranking

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Jeśli chodzi o od dawna działające horrory, dwa, które przychodzą na myśl wszystkim, to „Koszmar z ulicy Wiązów” i „Piątek trzynastego”. Obie niesamowicie kultowe (i pożywienie dla kostiumów na Halloween do końca czasu), franczyzy mogą pochwalić się łącznie 20 filmami. Jeśli chcesz wskoczyć do najlepszych rat, może to być zniechęcające – więc na szczęście CBR cię obejmuje. Rozbijając każdy film w każdej serii, dla Twojej wygody uszeregowaliśmy wszystkie 20 filmów w kolejności od najgorszego do najlepszego.



Nie zgadzasz się z naszym rankingiem lub masz opinię na temat wielu występów Jasona Voorheesa i Freddy'ego Kruegera? Dźwięk wyłączony w Forum TV / Film CBR swoimi myślami!



dwadzieściaFreddy's Dead: Ostatni koszmar

„Freddy's Dead: The Final Nightmare” to jeden z okropnych sposobów na zakończenie głównej serii filmów „Nightmare On Elm Street”. Nawet obecność młodego Breckina Meyera (który olśnił nas lata później w „Wyścigu szczurów”) i uroczej Lisy Zane (solidnej muzyki i siostry, sama w sobie) nie mogła tego uratować. Ucieleśniając najgorsze cechy Freddy'ego Kruegera, film podważa i kpi z postaci - dając nam to samo, gdy widzimy go po raz pierwszy w filmie, kiedy pojawia się w czymś, co wygląda jak hołd „Czarodzieja z krainy Oz”.

Film jest solidnym przykładem tego, jak daleko nie wziąć humor Freddy'ego i jaką szkodę ma nudnych bohaterów dla filmu „Koszmar”. Jeśli jest jedna dobra rzecz, którą można powiedzieć o tym filmie, to jest to cytat z Nietzschego na początku, po którym następuje oda do Freddy'ego „Welcome to Primetime, Bitch!” fragment ze znacznie lepszego trzeciego filmu „Koszmar”, „Wojownicy marzeń”.

ZWIĄZANE Z: 15 największych potworów filmowych w historii



19Piątek 13 część VIII: Jason na Manhattanie

Można by pomyśleć, że rzucenie Jasona Voorheesa do Nowego Jorku może być pożywką dla jakiegoś świetnego horroru i solidnym odświeżeniem dla serii. Pomyśl jeszcze raz! Niesamowicie powolna wycieczka i prawdopodobnie najgorsza z kontynuacji „Piątku trzynastego” (mimo że jest migawką Nowego Jorku z późnych lat 80., w którym na Times Square była reklama „Batmana” Michaela Keatona), „Jason Takes Manhattan” ma obsada naprawdę zapomnianych postaci i seria mdłych zgonów, które tak naprawdę nie robią nic, by podnieść franczyzę lub co sprawia, że ​​Jason Voorhees jest tak przerażający.

„Jason zabiera Manhattan” powinno się nazywać „Jason zabiera wieczność, aby dostać się na Manhattan… A kiedy to robi, wygląda to jak jeden z planów Seinfelda”. Poważnie, Nowy Jork, poza kilkoma scenami na Times Square, wygląda w filmie niesamowicie sztucznie i zostaje zdegradowany do ciemnych uliczek i nudnych dachów. Czy nie moglibyśmy widzieć morderstwa Jasona w niektórych z bardziej znanych nowojorskich hotspotów? Nie, bo to byłby dobry film.

18Piątek 13: Nowy początek

„Piątek 13: Nowy początek” (piąty film z serii) to zły nowy początek. Częściowo mogło to wynikać z tego, że czwarty film miał być ostatnim w serii – ponieważ zabił Jasona Voorheesa – i zamknął drzwi do głównej fabuły. Ale można by pomyśleć, że Hollywood mogło wymyślić jakiś spisek, by przywrócić kultowego zabójcę. Raczej „Nowy początek” prowadzi nas do idei, że Jason został wskrzeszony, tylko po to, by ujawnić, że zabójca jest w rzeczywistości naśladowcą. Równie dobrze mógł być snem...



Film jednak podąża za dorosłym Tommym Jarvisem - którego zostaliśmy przedstawieni w poprzednim filmie - teraz dorosłym i całkowicie szalonym w wyniku jego wcześniejszych doświadczeń z Jasonem. Zamiast służyć jako fajna kontynuacja historii Tommy'ego, naprawdę podważa ostatni film, przedstawiając postać jako płochliwą, w większości niemą skorupę samego siebie, która nie jest zbyt zabawna do oglądania. Jeśli jest coś, co ma na celu ten film, to niektóre z zabójstw – w tym brutalna sekwencja śmierci po drzewie, którą zdecydowanie warto sprawdzić.

POWIĄZANE: 17 złoczyńców z horrorów, którzy mieli całkowitą rację

17Jason idzie do piekła: ostatni piątek

Posłuchaj, „Jason Goes to Hell: The Final Friday” ma solidne założenie, więc powinien to być solidny film. Film wprowadza bardziej nadprzyrodzony pomysł – że Jason Voorhess jest duchem lub demonem, a nie rzeczywistą istotą – co jest fajnym, pomysłowym pomysłem. Dodatkowo, poznajemy nieco więcej historii rodziny Jasona, gdy poznajemy jego przyrodnią siostrę, która ma mistyczną zdolność do zakończenia rządów terroru Jasona, dźgając go magicznym ostrzem. Jasne, ale można było to zrobić dobrze.

Jedynym problemem jest to, że film obiecuje, że cóż, Jason idzie do piekła... co nigdy się nie dzieje. Również eksploracja ducha Jasona nie jest tak właściwie zbadane tak dużo. Zasadniczo dostajemy opowieść o złoczyńcy skaczącym po ciele, który opętuje przypadkowych ludzi i rzadko widzimy, jak sam Jason dokonuje jakichkolwiek morderstw. Jeśli chcemy czegoś z filmu „Piątek trzynastego”, to Jason zabija ludzi.

16Jason X

Stary, „Jason X” jest głupkowaty jak diabli. W porządku, jeśli lubisz takie rzeczy, ale nie w ten sposób kopiemy widząc Jasona Voorheesa. Przenosząc go w daleką przyszłość, film widzi, jak przesunięty w czasie zabójca szaleje w załodze jednowymiarowych – równie głupich jak diabli – bohaterów, których nie możemy traktować poważnie ani o które nie dbamy.

Musimy jednak pochwalić odwagę filmowców, którzy postanowili zabrać Jasona w przyszłość. Na papierze to fajny pomysł i może być pożywką dla paru solidnych scen sci-fi – ale to naprawdę marnuje okazję, a wielka szkoda, bo prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy Jasona w tak głupim jak diabli ustawienie zawsze. Naprawdę produkt jego gównianego, gównianego czasu, „Jason X” najlepiej przegapić, chyba że jesteś z kilkoma przyjaciółmi i masz ochotę zmiażdżyć kilka sześciopaków, jednocześnie przyjmując trochę szaleństwa.

POWIĄZANE: Pierwsze szczegóły dotyczące nowego piątku 13. filmu

piętnaścieKoszmar z ulicy Wiązów 5: Dziecko marzeń

W „Koszmarze z ulicy Wiązów 5: Dziecko marzeń” reżyser Stephen Hopkins próbował wrócić do mroczniejszych korzeni serii – krok wstecz w stosunku do poprzedniego filmu „Mistrz snów” – który niestety przyniósł rozpęd franczyzy, która wciąż była świetnej jakości i radziła sobie coraz lepiej w kasie, do piskliwego zatrzymania. Jeśli jest coś, czego potrzebuje od dawna seria horrorów, to sequele, które opierają się na ustalonym świecie, a przynajmniej przenoszą go na nowe przerażające poziomy. Piąty film „Koszmar” niestety nie robi żadnego z nich.

Cierpiący na niekonsekwentny ton i osłabienie postaci ustalonych w ostatnim filmie, „Dziecko ze snów” stara się pogrążyć w mroku, ale wciąż nie skutkuje przerażającym lub wręcz pomysłowym filmem „Koszmar”. Chociaż jest kilka fajnych momentów, takich jak czarno-biała sekwencja, film nigdy tak naprawdę nie oferuje nic nowego w serii ani niczego, co jest tak niezapomniane, zwłaszcza w porównaniu z poprzednimi dwoma wycieczkami.

14Piątek 13 część VII: Nowa krew

„Piątek 13 część VII: Nowa krew” nie jest szczególnie zły Wycieczka „Piątek 13” jest po prostu niesamowicie nudna ze względu na wolne tempo i cienkie postacie. Wydany w 1988 roku „The New Blood” miał być pierwszym skrzyżowaniem Freddy'ego i Jason'a, dopóki nie doszło do dyskusji ze studiami New Line i Paramount na temat różnic twórczych. W ten sposób otrzymaliśmy nadprzyrodzonego, telekinetycznego bohatera, który zmierzył się z Jasonem w ostatnim filmie.

Samo założenie brzmi fajnie, zwłaszcza, że ​​Jason stał się bardziej nadprzyrodzony i przypominał zombie w miarę rozwoju serii, ale wypłata nie była tak naprawdę dostępna do końca filmu, kiedy w końcu zobaczyliśmy telekinetyczną postać, Tinę (graną przez Lar Park-Lincoln), wyprowadza swój psychiczny atak na kultowego zabójcę. Zwłaszcza, że ​​ten film jest kontynuacją wspaniałego szóstego występu, „Jason Lives”, „The New Blood” wydaje się wyjątkowo rozczarowujący, będąc kontynuacją filmu, który tchnął nowe życie w długo działającą serię.

POWIĄZANE: Piątek 13 franczyzy obcięty przez pozew

13Remake „Koszmar z ulicy Wiązów”

Remake „Koszmaru z ulicy Wiązów” z 2010 roku nadchodził bardzo długo. Studiu z tak ikoniczną postacią, jak Freddy Krueger na rękach, ciężko jest przepuścić darmowe pieniądze. Ale przeróbki nie są z natury złymi rzeczami – co widać po przebudzeniu „piątek trzynastego”. Jednak odrodzenie „Ulicy Wiązów” nie dało tego samego ciosu.

Film szczyci się mocną sekwencją otwierającą i początkiem nowej wersji Freddy'ego. Niestety to, co nastąpiło później, szybko się ugrzęzło, przerabiając zbyt wiele elementów oryginału i nie wprowadzając dostatecznej ilości własnego, nowoczesnego blasku. Remake nie wykorzystał też możliwości efektów wizualnych XXI wieku. Przeciwnie, kontynuacje „Koszmaru z ulicy Wiązów” z końca lat 80. znacznie lepiej opierały się na przeszłości, a jednocześnie wymyślały nowe, pomysłowe sekwencje snów na przerażenie. Jeśli jest jedna atrakcja, to musi to być występ Jackie Earl Haley, który to udowadnia mogą być solidnym następcą kultowego portretu Kruegera autorstwa Roberta Englunda.

12Piątek 13 część III

Wydany, naturalnie, w 3D, „Piątek 13 część III” czuje jak jeden wielki chwyt na wskroś. Ostatni z oryginalnych filmów, który jest kontynuacją zasadniczo tej samej formuły, co pierwszy, „Część III” zawiera kilka naprawdę najlepszych postaci, w tym wieśniaków i palaczy, które czasami są po prostu trudne do oglądania. Prawie chcieć Jason zabił te postacie bez sensu... Ok, my naprawdę zrobić.

Oprócz głupoty, „Piątek 13 część III” głównie brnie z powodu swojego ironicznie jednowymiarowe postacie, które nie dają widzom niczego, na czym mogłaby się uczepić. W tej odsłonie nie ma nic kultowego, z wyjątkiem maski hokejowej, którą Jason zakłada po raz pierwszy w filmie. Jeśli jest jakiś wyjątkowy moment, muszą to być napisy początkowe, które mogą pochwalić się jedną z najlepszych piosenek tematycznych, jakie kiedykolwiek pojawiły się na srebrnym ekranie. Naprawdę trzeba w to posłuchać, żeby w to uwierzyć:

https://www.youtube.com/watch?v=hlqQD6C4lfg

POWIĄZANE: „Piątek 13: The Game” uruchamia Kickstarter

jedenaścieKoszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego

Pierwsza kontynuacja „Koszmaru”, „Zemsta Freddy'ego”, tak naprawdę nie zawiera tego, co czyni serię franczyzą, i wyróżnia się jako ból kciuka w kontekście pozostałych filmów. Przeważnie niezwiązany z poprzednią wycieczką – pomijając fakt, że główny bohater mieszka w starym domu Nancy – sequel bada zdolność Freddy'ego do posiadania ludzkiego gospodarza i robi to z mieszanymi rezultatami. Choć estetyka wizualna filmu działa całkiem nieźle, zwłaszcza w sekwencji transformacji, nie jest to aż tak przerażające.

Co ciekawe, film zawiera nieumyślny akcent homoerotyzmu, ponieważ nastoletni chłopak zaczyna rozumieć swoją seksualność. Choć to sprawia, że ​​„Zemsta Freddy'ego” jest filmem głębszym, niż można by się spodziewać – nawet jeśli to przypadek – scenariusz Davida Chaskina tylko zarysowuje powierzchnię tematu.

10Freddy kontra Jason

Minęło dużo czasu, ale New Line Cinema udało się, zanim nadszedł 2003 rok, uzyskać „Freddy Vs. Jason wstał z ziemi. Niestety, choć sama przesłanka wystarcza, by mocno usadowić nasze tyłki w fotelach, film nie wyszedł tak dobrze. Można jednak powiedzieć, że zarobił więcej pieniędzy w kraju niż jakikolwiek film w obu seriach do tej pory. Wygląda na to, że zwycięzca „Freddy Vs. W końcu Jason był studiem!

Główna walka między dwiema ikonami horroru z pewnością zakończyła się - i po to tam byliśmy pod koniec dnia - ale reszta filmu w większości upadła, czując się jak przyzwoita kontynuacja „Piątek 13” i nie tyle film z „Koszmaru z ulicy Wiązów”. Widzimy, dlaczego filmowcy mogli mieć problem z połączeniem dwóch światów, ale mogli przynajmniej zabić Freddy'ego więcej niż jednego...

POWIĄZANE: „Mortal Kombat X” wypuszcza zwiastun Jason Vorhees

9Piątek 13 część 2

W większości 'Piątek 13 część 2' trzyma się podobnej formuły, co pierwsza - i to działa, przynajmniej w przypadku pierwszej kontynuacji. Silni bohaterowie centralni, którzy w rzeczywistości czują empatię i nie są po prostu napalonymi nastolatkami, bardzo dobrze pracują w tej historii, ponieważ my, szczerze mówiąc, nie chcemy, aby zginęli. To właściwie dobrzy ludzie, którzy nie są aż tak nieostrożni, ale padają ofiarą niefortunnych okoliczności i zbiegów okoliczności. Teraz, gdyby tylko ich empatia mogła ich uratować...

W „Części 2” udaje się podnieść oryginał, po raz pierwszy zmagając się z dorosłym Jasonem Voorheesem – który, tak, w końcu jest zabójcą (chociaż w tym nie nosi maski hokejowej) – i tragedią, która syn przeżywa, gdy traci matkę. W przypadku Jasona oznacza to założenie przerażającej świątyni z odciętą głową jego matki. Ten cudowny, przerażający obraz nigdy, przenigdy nas nie opuści.

8Piątek 13 Część VI: Jason Lives

Jedna z najlepszych kontynuacji „Piątek trzynastego”, „Część VI: Jason Lives”, wniosła nowe życie do serii po jakże słabym piątym występie „Nowy początek”. Odkupiając postać Tommy'ego Jarvisa, film postrzegał postać jako silnego bohatera, który za wszelką cenę starał się zapobiec zmartwychwstaniu Jasona. Niestety, próbując raz na zawsze zabić Jasona, Tommy, oczywiście, sprowadza go z powrotem. Przynajmniej to stworzyło fajną sekwencję!

Pozornie inspirowany Terminatorem, „Jason Lives” zawiera solidną akcję oprócz scen śmierci, nawet rzucając tam pościg samochodowy w pewnym momencie. Charakterystyka Tommy'ego jest magnetyczna przez cały film, ponieważ nie możemy powstrzymać się od poparcia dla uszkodzonego faceta, aby obalić Jasona. Oprócz solidnej pracy postaci i scen akcji, „Jason Lives” może pochwalić się złym poczuciem humoru – czasami z odrobiną meta-ness – co sprawia, że ​​oglądanie filmu jest jeszcze przyjemniejsze.

POWIĄZANE: 10 momentów horroru, które sprawią, że będziesz spać przy włączonych światłach

7Nowy koszmar Wesa Cravena

Lata przed byciem meta były fajne, „Wes Craven's New Nightmare” trafił na ekrany w 1994 roku, a wraz z nim pojawił się jeden z najbardziej pomysłowych horrorów wszechczasów. Film widział, jak „prawdziwa” wersja Freddy'ego Kruegera infiltruje nasz świat, a tym samym podąża za twórcami oryginalnego filmu. Rezultatem było odważne, sprytne i groźne podejście do Freddy'ego Kruegera, które było mile widzianym powrotem do slasherowych korzeni, w czasie, gdy gatunek stał się ciemniejszy niż Ryan Lochte.

„New Nightmare” działa nie tylko ze względu na elementy horroru, ale na zupełnie innym poziomie filozoficznym. Film zastanawia się na wiele lat przed filmami takimi jak „Krzyk” i „Kabina w lesie”, fascynacja naszego społeczeństwa horrorem i wpływem, jaki wywiera na nas i nasze dzieci. Chociaż ta koncepcja jest osłabiana w miarę trwania filmu, z pewnością jest interesująca do zbadania w slasherze – zwłaszcza takim, który wyprzedził swoje czasy.

6Piątek 13. Remake

Wprost, remake „Piątek 13” od Platinum Dunes to ponowne uruchomienie wykonane prawidłowo. Tak naprawdę nie musiało się to dziać, biorąc pod uwagę naturę Jasona podobną do zombie, oczywiście, ale ponieważ to jest Hollywood (i w końcu XXI wiek), ponowne uruchomienie było nieuniknione. Oczywiście musiało pochodzić z Michael Bay. Co zaskakujące, film okazał się świetny.

Udało mu się połączyć różne elementy z mitu „Piątek trzynastego” zbadanego w trakcie kilku oryginalnych filmów, remake pakuje się bardzo dużo i robi to z powodzeniem, tworząc usprawnione pochodzenie dla Jasona Voorheesa, które w rzeczywistości ma wiele sensu – - w rzeczywistości trochę więcej sensu niż w oryginalnych filmach. Oprócz cudownie wykonanych śmierci i mrożącej krew w żyłach roli Dereka Mearsa jako Jasona, film może pochwalić się zespołem utalentowanych gwiazd, które naprawdę sprzedają materiał, w tym między innymi Jaredem Padaleckim, Danielle Panabaker, Amandą Righetti i Travisem Van Winkle.

POWIĄZANE: ZABAWANIE WOKÓŁ: Ekskluzywne produkty NYCC i Halloween przeraża mnóstwo!

5Koszmar z ulicy Wiązów 4: Mistrz snów

Największy sukces kasowy oryginalnych filmów „Koszmar”, „Koszmar z ulicy Wiązów 4: Mistrz snów” jest uważany za jedną z najlepszych kontynuacji „Koszmaru” – słusznie – ze względu na wyjątkowy efekt wizualny z każdym z jego pomysłowe śmierci we śnie i doskonałe poczucie humoru Freddy'ego, które nigdy nie zostało tak dobrze przybite w kolejnych filmach.

Reżyserowi Renny'emu Harlinowi pozostawić taką wizualną ucztę w „The Dream Master”. Późniejsze starania reżysera mogą budzić wątpliwości, ale naprawdę zachowuje równowagę między terrorem a komedią w „Mistrzu snów”. Na czystym poziomie zabawy nie ma nic lepszego niż czwarta wycieczka Freddy'ego, ponieważ jesteśmy obdarowani solidnym zespołem, w większości przeniesionym z trzeciego filmu, i naprawdę satysfakcjonującym zakończeniem, które wydaje się, że to mógł ograniczyć franczyzę. Gdybyśmy mieli to po swojemu, „Mistrz snów” byłby ostatnim filmem „Koszmaru” w głównej serii, zanim „Nowy koszmar” olśnił nas kilka lat później.

4Piątek 13: Ostatni rozdział

Z tym, co miało być ostatnim filmem „Piątek trzynastego”, „Ostatni rozdział” okazał się przebojem kasowym i jednym cholernym filmem samym w sobie, nieumyślnie zmuszając studio do produkcji większej liczby filmów we franczyzie. Chociaż to, co nastąpiło później, może być wątpliwe, „Ostatni rozdział” z pewnością zasługuje na pochwałę, jaką otrzymuje od zagorzałych fanów „Piątek 13” i zdecydowanie jest najlepszą kontynuacją, jaką kiedykolwiek widziała seria.

cydr miodowy austin

Zawierający solidne występy takich ukochanych z lat 80., jak Crispin Glover i Corey Feldman, film zapewnia wspaniałe postacie, które w rzeczywistości chcieć przeżyć – i to jest bardzo ważne w filmie „Piątek trzynastego”. Prawdziwym sercem filmu jest jednak Tommy Jarvis Feldmana, dzieciak z obsesją na punkcie horrorów, który ostatecznie pokonuje Jasona Voorheesa – zgodnie z prawem – dopóki, oczywiście, nie będzie musiał przez przypadek wskrzesić go dwa filmy później.

POWIĄZANE: Robert Englund chce zagrać w filmie „Freddy kontra Michael Myers”

3Koszmar z ulicy Wiązów 3: Wojownicy marzeń

Sequele horrorów nie są lepsze niż „Koszmar z ulicy Wiązów 3: Wojownicy marzeń”. Z podstawowego punktu widzenia krytyki filmowej, trzyquel przewyższa całą serię pod względem czystej jakości kinowej. Przedstawiając niektóre z najbardziej przerażających zgonów w całej serii – w tym klasyczną sekwencję samobójczą marionetek – trzeci film z serii „Koszmar” opiera się na świecie ustanowionym w pierwszym filmie i wynosi go na nowe poziomy terroru w kontekście placówka zdrowia psychicznego i marzenia jej nawiedzonych pacjentów.

Wiele z tego, co czyni „Wojowników marzeń” wspaniałymi, można przypisać niesamowitemu talentowi, który pracował nad filmem. Za kamerą masz oryginalnego sternika „Nightmare” Wesa Cravena, który produkuje i współtworzy tę historię, obok sprawdzonych pisarzy Bruce'a Wagnera, Franka Darabonta i Chucka Russella, zanim ich kariera naprawdę rozkwitła. A dzięki reżyserii Russella – który od tamtej pory udowodnił, że radzi sobie z dziwnymi, animowanymi koncepcjami w kontekście akcji na żywo – wizualne mistrzostwo jest widoczne przez cały czas. Ponadto aktorzy Patricia Arquette i Laurence Fishburne, między innymi, zamieniają się w solidne role postaci, aby naprawdę sprzedać materiał.

dwapiątek 13 13

Istnieje kilka solidnych, jeszcze bardziej pomysłowych kontynuacji, ale nic nie może się równać z oryginalnym „Piątek 13” z 1980 roku, jeśli chodzi o całą serię. Ten, od którego wszystko się zaczęło, „Piątek trzynastego” zapoznał nas z Camp Crystal Lake i niebezpiecznym seksem przedmałżeńskim i narkotykami. Udoskonalając formułę horniness + horror, „Piątek 13” przechodzi do historii jako archetypowy film typu slasher.

W oryginalnym filmie „Piątek” Sean S. Cunningham, Victor Miller i Ron Kurz wykorzystali każdy młodzieńczy strach zaszczepiony przez rodziców na całym świecie. Ucząc prostej lekcji, że jeśli nie posłuchasz rozkazu, wydarzą się złe rzeczy, oryginalny „Piątek 13” nie potrzebował nawet Jasona Voorheesa jako zabójcy, aby ugruntować go jako kultowy kawałek kina. W rzeczywistości odkrycie, że zabójcą jest matka Jasona, Pamela Voorhees, znacznie lepiej przenosi motywy filmu. Kto lepiej niż prawdziwy rodzic ukarałby cię za nieostrożność i dziecinne odstępstwa?

POWIĄZANE: „Piątek 13” serial telewizyjny w przygotowaniu w CW

1Koszmar na ulicy Elm

Jak to mogło nie być na szczycie listy? Z „Koszmarem z ulicy Wiązów” Wes Craven stworzył jeden z najbardziej kultowych, wpływowych i ogólnych rewelacyjny franczyzy horrorów tam. Pomysłowe podejście Cravena do serii rzeczywistych zgonów związanych z koszmarami łączy się z nieodłącznym podświadomym lękiem przed snami w każdym z nas, a jednocześnie służy jako alegoria przerażającego stanu paraliżu sennego.

Tworząc Freddy'ego Kruegera do filmu, Craven stworzył także jedną z - a może - najbardziej pamiętni i ukochani złoczyńcy horroru. Od poparzonej twarzy po kultowe, ostre jak brzytwa pazury i paskudne poczucie humoru, Krueger jest wspaniałym antagonistą, za którego naprawdę kibicujesz – ale jest w nim wymiar, który sięga nieco głębiej niż Jason; podobnie jak cała seria. „Koszmar z ulicy Wiązów” to mistrzowska klasa kina grozy, która z każdym wyjściem, bez względu na jakość, udaje się uderzyć w nutę strachu, która nie ma sobie równych w żadnej innej serii horrorów.

Jak oceniłbyś filmy prowadzone przez Freddy'ego i Jasona? Czy Twoja lista zgadza się z naszą? Daj nam znać w komentarzach!



Wybór Redakcji


9 serii mang, które powinny otrzymać adaptację filmową anime

Anime


9 serii mang, które powinny otrzymać adaptację filmową anime

Ekscytujący dramat Złota Owca i Okruch życia Solanin to tylko niektóre ze wspaniałych serii mangi, które zasługują na adaptację filmową.

Czytaj Więcej
Finał 10 sezonu The Walking Dead przyniósł zamknięcie – ale nie przekonująca telewizja

Telewizja


Finał 10 sezonu The Walking Dead przyniósł zamknięcie – ale nie przekonująca telewizja

Po sześciomiesięcznym opóźnieniu finał 10 sezonu The Walking Dead w końcu trafił na mały ekran, ale z kilku powodów był nieprzyjemny.

Czytaj Więcej