Ben Grimm, znany również jako Rzecz , zawsze był jednym z najważniejszych i najpotężniejszych bohaterów Marvela. Od początku był postacią obarczoną klasyczną klątwą potwora o pięknym sercu. Zawsze był postacią tragiczną, która walczyła z samoakceptacją i prześladowaniami za to, kim jest. To doskonała metafora nie tylko dla osób, które borykały się z poczuciem komfortu we własnej skórze, ale także dla tych które spotkały się z dyskryminacją i bigoterii opartej na ich kulturze lub pochodzeniu etnicznym.
W Fantastyczna Czwórka #56 (autorzy: Karl Kesel i Stuart Immonen), The Thing ponownie odwiedza swoją starą dzielnicę, Yancy Street, aby zobaczyć starego właściciela lombardu, którego znał jako dziecko, pana Shekerberga. W młodości Ben był ulicznym bandytą i biegł z Yancy Street Gang. Aby się wykazać, ukradł Sheckerbergowi wyjątkową gwiazdę Dawida i wrócił, by ją oddać. Oczywiście dochodzi do komiksowych wygłupów, a podczas walki z superzłoczyńcą starzec zostaje ranny. Myśląc, że może nie żyć, Ben recytuje po hebrajsku ostatnie prawa żydowskie nad nim.
Żydowskie dziedzictwo Bena Grimma jest kluczową częścią jego charakteru
Na szczęście pan Sheckerberg nie jest gorszy pod względem zużycia i obaj prowadzą szczerą rozmowę o wspólnym judaizmie. The Thing wyjaśnia, że chociaż nie wstydzi się swojego żydowskiego pochodzenia, nie reklamuje go, ponieważ nie chce dodawać paliwa do antysemityzmu, uważając się za potwora. Sheckerberg przywołuje żydowski mit o Golemie, stworzeniu z gliny, ożywionym za pomocą magii. Golem jest obrońcą, a nie potworem, jak wskazuje Sheckerberg po skarceniu Bena za to, że nie pamiętał właściwej daty Jom Kippur, żydowskiego dnia pokuty.
Powiązanie Bena z żydowskim Golemem jest trafnym porównaniem i zostało dobrze użyte w tej historii. Podobnie jak Golem, Ben Grimm jest siłą bezpieczeństwa i ochrony. Jest opiekunem słabszych od siebie. Rola Golema jako sługi jest również odpowiednim porównaniem do The Thing. Jest bohaterem, który ze swej natury jest rolą służebną. Chociaż nie jest bezmyślnym automatem jak Golem, pozycja Bena Grimma jako relatywnej, zwykłej osoby rzuconej w ekstremalne okoliczności pokazuje potencjał bohaterstwa w każdym z nas, bez względu na nasze skromne pochodzenie.
Ben Grimm jest obrońcą, z którym można się łatwo powiązać
Pod wieloma względami Rzecz działa jak awatar dla czytelnika. Jest Everymanem, pracownikiem fizycznym, który odnajduje siebie dotrzymywanie towarzystwa super naukowcom i bogom . Z jego perspektywy fani mogą zobaczyć siebie i to, jak możemy się zachować w dziwacznych sytuacjach, tak powszechnych w opowiadaniu komiksów. To szczególnie ważne dla żydowskich fanów, aby zobaczyć tego rodzaju pozytywną reprezentację.
Ben Grimm to człowiek o dobrym sercu, którego największym lękiem są własne demony. Z tego powodu tak bardzo zmaga się ze swoim potwornym wyglądem i dlatego, jak każdy z nas, po prostu pragnie wewnętrznego spokoju i bycia kochanym. Na szczęście niedawno znalazł taką miłość w swoim małżeństwie z niewidomą rzeźbiarką Alicią Masters i społeczności Bohaterów. To zaangażowanie społeczności i jego rola obrońcy, nieodłącznie związana z jego żydowską tożsamością, czyni go jednym z odnoszących największe sukcesy bohaterów Marvela.