Hideo Kojima, twórca „Metal Gear”, może teraz stworzyć grę swoich marzeń, a te marzenia są superpsychodeliczne i tajemnicze.
W czwartkową noc 2016 Game Awards uśmiechnięty Kojima zadebiutował drugi zwiastun swojej nadchodzącej gry „Death Stranding”, pierwszy z jego nowego studia, Kojima Productions. W zwiastunie pojawiły się niesamowite cyfrowe postacie przedstawiające reżysera Guillermo del Toro („Pacific Rim”, „Hellboy”) i odwiecznego aktora-złego faceta Madsa Mikkelsona („Hannibal”, „Doctor Strange”).
Trochę kontekstu: Kojima jest twórcą rozległej serii gier „Metal Gear Solid”, która z pozoru wygląda jak zwykła militarna gra akcji/ukrycia, ale w rzeczywistości jest pełna dziwnych mutantów, dziwnej nauki i wyłamań z czwartej ściany, które pozostawiłyby Deadpool zdezorientowany. W momencie wydania piątej gry z głównej serii było jasne, że Kojima, delikatnie mówiąc, miał problemy z wydawcą Konami. W końcu Kojima opuścił Konami i zostawił prawa do franczyzy, którą kierował od 1987 roku – co prowadzi nas do Death Stranding.
Pierwszy zwiastun, z udziałem Normana Reedusa („The Walking Dead”), był naprawdę dziwny. Kojima ma historię wycinania tajemniczych zwiastunów, sięgającą czasów drugiej gry „Metal Gear Solid”. Materiały promocyjne traktuje jak zagadki, a teraz, gdy jest swoim własnym szefem, potrafi być bardziej tajemniczy niż kiedykolwiek.
Ten nowy zwiastun zaczyna się od del Toro biegnącego przez obrzydliwe oleiste pole, pełne martwego życia oceanu. Jest przestraszony i ściska fantastyczne urządzenie. Na czole ma blizny po lobotomii, a do klapy ma szpilkę w kształcie Stanów Zjednoczonych. Gdy przejeżdża karawana dziwacznych żołnierzy, aktywuje swoje urządzenie, odsłaniając dziecko, które otwiera prawe oko. Znając Kojimę, każdy z tych szczegółów może być czerwonym śledziem lub kluczem do zrozumienia gry.
W tunelach pod mostem z ciemności wyłania się pięciu żołnierzy, być może ścigając del Toro i jego niemowlęcą maszynę. Przywódca zdejmuje hełm, a to Mikkelson, wyglądający dość zły, z twarzą pokrytą plamami oleju. Laleczka myje się przy jego stopie i otwiera prawe oko. To dość niepokojące, ale Mikkelson wygląda jak facet delektujący się polowaniem.
Zwiastun jest bardziej impresjonistyczny niż cokolwiek innego; nie ujawnia rozgrywki. Ale Kojima pracuje z ludźmi, których lubi i tworzy bez wątpienia jedną z najbardziej wyjątkowych gier w historii. Tajemnica tych zwiastunów już sama w sobie jest zabawną grą.