RECENZJA: King in Black: Ghost Rider wrzuca Johnny'ego Blaze'a do ognia

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Johnny Blaze staje przed monumentalną decyzją, spotyka się z kilkoma starymi przyjaciółmi (i wrogami) i walczy z armią demonicznych symbiontów, by ocalić Nowy Jork w Król w czerni: Ghost Rider #1. Ale w tym pełnym akcji wydaniu scenarzysta Ed Brisson i artysta Juan Frigeri znajdują mnóstwo miejsca na mile widziany dramat i urok, dzięki którym wspaniałe sekwencje bitewne mogą odetchnąć. Rezultatem jest fascynująca historia Ghost Rider, która zyskuje na swojej dynamicznej akcji, dostarczając stosunkowo cichsze momenty.



Król w czerni: Ghost Rider #1 łączy demoniczne nieszczęścia Johnny'ego Blaze'a z masywnym Król w czerni wydarzenie, które obecnie ogarnia Marvel Universe. Po zdobyciu tronu piekielnego i zdobyciu jego poprzedni władca Mefisto , rządom Ghost Rider zagraża demoniczny bunt. Sytuacja dwukrotnie straszniejsza, gdy armia potwornych symbiontów obcych atakuje Nowy Jork, a Ghost Rider zostaje zmuszony do dokonania trudnego i konsekwentnego wyboru.



Wydarzenia crossover mogą stanowić wiele wyjątkowych wyzwań dla fabuły postaci. Nagłe wprowadzenie groźby lub fabuły z innego tytułu i wplecenie jej w jeden numer może czasem wydawać się niezgrabne lub nie na miejscu. Scenariusz Eda Brissona w tym numerze solidnie pokonuje te wyzwania i umiejętnie wykorzystuje Król w czerni wydarzenie crossover, aby zmusić Ghost Ridera do kulminacyjnej bitwy, która wydaje się organiczna i znacząca nie tylko dla uniwersum Marvela, ale także dla Johnny'ego Blaze'a. Podczas gdy dialog może czasami stać się nieco zatłoczony, Brisson zapewnia naprawdę zabawny sarkazm, który sprawia, że ​​30-stronicowy skrypt nigdy się nie starzeje. Mephisto jest tutaj szczególną atrakcją, a jego drwiny i ciągłe dokuczliwe odcienie echa Lokiego MCU.

Dzieło Juana Frigeriego w tym numerze prezentuje naprawdę imponującą gimnastykę artystyczną. Od przerażających najeźdźców z kosmosu i demonów po zirytowanego Mefista, komicznie ciągniętego za płonącym motocyklem, Frigeri nadaje każdemu panelowi precyzyjny ton, którego potrzebuje każda chwila. Układy sekwencji akcji są ponadczasowe, dzięki czemu liczne bitwy są wyjątkowo przyjemne do czytania. Bohaterowie Frigeriego wyglądają tajemniczo, potężnie i przerażająco, a jego złoczyńcy jeszcze bardziej. Imponująca kolorystyka Jasona Keitha w tej książce odnajduje ciemną, zakurzoną równowagę między zachodem słońca w westernie a filmem akcji w wielkim mieście, któremu udaje się zrealizować oba, dodając jeszcze więcej charakteru odważnym projektom Frigeri.

Powiązane: Morbius, Ghost Rider i Blade połączyli siły w Marvel's Darkest Crossover



Grafika Frigeri i scenariusz Brissona współpracują ze sobą, aby przedstawić Blaze z ognistym temperamentem i zniewalającym bohaterskim duchem, które sprawiają, że postać jest interesująca i ekscytująca. Chociaż otwór może się nieco przeciągać, ogólnie rzecz biorąc, problem szybko się rozwija i utrzymuje dobre tempo, gdy przechodzi przez wiele zwrotów akcji. Kosmici i demony gromadzące się na ulicach Nowego Jorku mogą nie być najzabawniejszym układem, ale książka mądrze stara się nie traktować siebie zbyt poważnie i zapewnia wiele błyskotliwych chwil, które sprawiają, że sprawa nie staje się zbyt poważna. W przypadku tak burzliwej kwestii może być zaskakujące, że akcja ucichnie w połowie. Punktem kulminacyjnym książki jest wybór, a nie bitwa, i Król w czerni: Widmowy jeździec nr 1 tym lepiej. Po zakończeniu akcji w tym momencie sprawa potrzebuje czasu, aby nadać narracyjnemu punktowi kulminacyjnemu uwagę i wagę, na jaką zasługuje.

Król w czerni: Ghost Rider #1 to starannie napisane, crossoverowe wydanie, które oferuje imponującą, przebojową akcję i zawiera porywającą obsadę postaci walczących o coraz wyższe stawki. Brisson i Frigeri Król w czerni Wydanie crossover Ghost Rider jest wysoce zalecane dla długoletnich fanów płonącej czaszki i zawiera wiele wspaniałych momentów dla postaci. I chociaż nowi fani mogą czuć się trochę spragnieni kontekstu, Król w czerni: Ghost Rider #1 to w dużej mierze samodzielna historia, która da fanom zarówno stare, jak i nowe coś, czym mogą się ekscytować.

CZYTAJCIE WIĘCEJ: The New Mutants, Ghost Rider Udaj się do HBO Max w kwietniu





Wybór Redakcji


10 anime, które są jak Code Geass

Listy


10 anime, które są jak Code Geass

Historia Code Geass nie jest tak długa w porównaniu z innymi anime i zakończyła się, ale istnieje wiele innych anime, które bawią się na podobnym terytorium.

Czytaj Więcej
Naruto: 5 postaci zdolnych do pokonania Naruto w trybie Barionów (i 5, które poniosą porażkę)

Listy


Naruto: 5 postaci zdolnych do pokonania Naruto w trybie Barionów (i 5, które poniosą porażkę)

Naruto z pewnością nie jest niepokonany w tej formie i są postacie, które mogłyby skutecznie poradzić sobie z tą jego mocą.

Czytaj Więcej