Gwiezdne wojny: czas przyznać, że atak klonów jest niedoceniany

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Gwiezdne wojny: Część II - Atak klonów , od 2002 roku, ma złą reputację. Przez lata drugi wpis Trylogii Prequel został niemal jednogłośnie nazwany najgorszym Gwiezdne Wojny film zarówno fanów, jak i krytyków, często plasowany nawet poniżej lat 1999 Mroczne widmo w większości rankingów fanów. ( Odcinek I ma swoje własne zalety, pamiętajcie, ale to zupełnie inna rozmowa).



Atak Klonów jest z pewnością wadliwy. Nadużywanie grafiki komputerowej może rozpraszać, dialogi w stylu opery mydlanej stały się pożywką dla żartów, a niektóre postaci, a mianowicie Padmé Amidala, zdecydowanie mogłyby zostać potraktowane przez scenariusz o wiele lepiej. Jednak do odrzucenia Odcinek II tylko z tego powodu wyrządza się wielką krzywdę wszystkiemu, co film jest w porządku – i jest dużo w porządku, coś, do czego przynajmniej coraz więcej ludzi zdaje się rozgrzewać.



W końcu prequele jako całość nie są tak powszechnie obrażane w Gwiezdne Wojny fandom jak kiedyś. Wynika to w dużej mierze z faktu, że pokolenie, które dorastało z nimi, ma teraz prawdziwe miejsce przy stole, więc dyskurs dotyczący franczyzy nie jest już zdominowany przez purystów Original Trilogy.

W tym momencie to banał, ale Trylogia Prequel naprawdę rozgrywa się jak tragedia szekspirowska. Podąża za Anakinem Skywalkerem, chłopcem nie tylko obciążonym odpowiedzialnością bycia Wybrańcem, ale którego lojalność wobec dogmatycznego Zakonu Jedi zabrania mu przetwarzania ogromnej ilości strachu, gniewu i smutku, które niesie ze sobą – nie wspominając o miłość, którą czuje do Padmé. Anakin nie chce niczego więcej, jak tylko chronić ludzi, na których mu zależy, pragnienie, które oślepia go na fakt, że jest manipulowany przez niedoszłego tyrana kanclerza Palpatine'a, co ostatecznie okazuje się jego zgubą. Upadek Anakina w niełaskę jest w istocie niezwykle skuteczną historią – i Atak Klonów jest jego kręgosłupem. Bez tego całość się rozpada.

POWIĄZANE: Star Wars: Jak Age of Republic rozszerzyło erę prequelique



Przez Zemsta sitów , faktyczna zmiana Anakina na Ciemną Stronę Mocy jest tylko formalnością, ponieważ Atak Klonów to miejsce, w którym naprawdę przekroczył Rubikon. W chwili, gdy jego matka umiera w jego ramionach, a on zwraca swoją morderczą wściekłość przeciwko Poszukiwaczom Tusken, przysięgając, że nigdy więcej nie pozwoli umrzeć komuś, kogo kocha, szykuje się na swoją największą porażkę. A w momencie, gdy poślubi Padmé, jego los jest przesądzony. Jako widz obserwujący ich ślub, chcesz wierzyć, że będą żyli długo i szczęśliwie. Ale jeśli widziałeś oryginalną trylogię, wiesz, że tak się nie dzieje, co czyni tę historię jeszcze bardziej tragiczną.

Jeśli chodzi o Anakina, porozmawiajmy o Hayden Christensen, ponieważ podobnie jak sam film, absolutnie nie zasługuje na większość krytyki, jaką dostaje za swój występ. Jasne, wiele dialogów, które stworzył, tak naprawdę nie działa. (Sam George Lucas wyjaśnił, że prequele są celowo melodramatyczne, ale jest pewien limit.) Jednak prawie każdy, kto twierdzi, że mógłby wypowiedzieć słowa „nie lubię piasku” i nie sprawić, by przypadkowo okazało się śmieszne, jest kłamcą . Ponadto niewerbalne aktorstwo Christensena jest naprawdę wspaniałe. Ogromny zakres emocji, które może przekazać samymi oczami, jest namacalny – wystarczy spojrzeć na scenę śmierci Shmi Skywalker.

ZWIĄZANE Z: Najbardziej znienawidzona scena Gwiezdnych wojen jest potajemnie genialna



Atak Klonów ma również wiele innych zalet, takich jak solidne występy Natalie Portman jako Padmé, Christophera Lee jako hrabiego Dooku, Temuery Morrison jako Jango Fetta, Samuela L. Jacksona jako Mace Windu i oczywiście Ewana McGregora jako Obi-Wan Kenobi. W rzeczywistości, Odcinek II prawdopodobnie ustanowił standard dla tego znaku towarowego Kenobi sass, który jest tylko wzmacniany przez świetną chemię, którą dzielą McGregor i Christensen. Obi-Wan McGregora stał się jedną z najbardziej lubianych części Prequeli i Atak Klonów zasługuje na takie samo uznanie, jak dwa pozostałe filmy.

Na pochwałę zasługuje również wspomniany Dooku. Podczas Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów często przypisuje się ulepszenie kanonu ustanowionego przez Prequele, Atak Klonów Przedstawienie hrabiego jest w rzeczywistości lepsze niż wszystko, co zrobił uznany serial animowany. Hrabia Dooku Lee jest jednym z najbardziej zniuansowanych Gwiezdne Wojny kiedykolwiek widziani złoczyńcy. Natomiast Wojna klonów s zadowoliło się uczynieniem postaci kolejnym Sithem, który jest zły tylko dlatego, że jest… , Odcinek II Jego wersja była skomplikowana w jego motywacjach i wierzeniach – i przedstawił ważne kwestie dotyczące zepsucia Republiki i arogancji Jedi. Równie dobrze mógł to być tylko wybieg mający zasiać nieufność, ale Dooku nie mylił się w swoich obserwacjach.

ZWIĄZANE Z: Mandalorianin rozstrzyga debatę Jango Fetta

W filmie jest też kilka zabawnych scen akcji. Bitwa o Geonosis była pierwszym prawdziwym spojrzeniem na ekran, do czego zdolni byli Jedi w swojej sile wieku; pojedynek Yody i hrabiego Dooku sam w sobie był ciekawym konkursem; a bójka między Obi-Wanem i Jango Fettem na Kamino szczerze bardziej przypomina Mandalorianin niż prawie wszystko, co Boba Fett zrobił w oryginalnej trylogii. Podczas gdy wiele prób humoru w filmie kończy się niepowodzeniem, jest też kilka naprawdę zabawnych momentów. Sekwencja, w której Obi-Wan używa sztuczki umysłowej na dealerze śmiercio-kija w samym akcie otwierającym, jest więcej niż warta ceny biletu do kina.

Jest Atak Klonów idealny? Nie, daleko od tego. A ze wszystkich kanonów akcja na żywo Gwiezdne Wojny filmów, może bardzo dobrze plasować się na dole. Ale to też bardzo niezrozumiany film. Może nie ma najlepszych efektów wizualnych ani najlepszych dialogów, ale jest to zabawny film, który tematycznie realizuje wszystko, do czego dąży. W końcu jest to nieodzowny rozdział w Gwiezdne Wojny mity.

Czytaj dalej: The Lost Twenty: Rozczarowani mistrzowie Jedi z Gwiezdnych Wojen, wyjaśnione



Wybór Redakcji


10 najbardziej inspirujących filmów

Listy


10 najbardziej inspirujących filmów

Filmy są zazwyczaj tworzone dla rozrywki, ale mogą też uświadamiać problemy, podważać normy społeczne, a także inspirować widzów do działania.

Czytaj Więcej
Daredevil oficjalnie się ożenił [SPOILER]

Komiksy


Daredevil oficjalnie się ożenił [SPOILER]

Matt Murdock oficjalnie zawiązuje węzeł i żeni się z jednym ze swoich miłosnych interesów w Marvel's Daredevil #4 Chipa Zdarsky'ego i Rafaela de Latorre.

Czytaj Więcej