Z Archiwum X: Dlaczego odcinek Stephena Kinga jest tak dzielący

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Po prawie trzech dekadach Pliki x pozostaje jednym z najbardziej wpływowych pokazów w sci-fi. Podczas emisji Pliki x był jednym z najpopularniejszych programów telewizyjnych. Kiedy uznany autor Stephen King zaproponował napisanie odcinka w odcinku 5 sezonu zatytułowanego „Chinga”, fani się ucieszyli. Pomimo niekwestionowanej reputacji Kinga jako Króla Horroru, „Chinga” spotkał się z mieszanymi recenzjami. Podczas gdy niektórzy krytycy zaliczają ten odcinek do swoich ulubionych, inni potępiają go na liście najgorszych Pliki X odcinki wszechczasów.



Chociaż połączenie Stephena Kinga i Pliki x brzmi dobrze na papierze, King miał kilka rzeczy przeciwko niemu. Po pierwsze, jego historia prawdopodobnie lepiej by funkcjonowała jako krótka, a 45-minutowy odcinek za bardzo rozciągnął fabułę, powodując „niezdarną” opowieść. Co więcej, jego historia o złej lalce wydawała się pochodna na początku lat 90. dzięki szturmowi Dziecinnie proste podróbki. Mimo to wielu fanów wciąż zastanawiało się, dlaczego odcinek napisany przez King of Horror nie był pewnym hitem.



Odcinek zaczyna się od Scully na wakacjach w Maine. Po tym, jak natrafiła na tajemnicze morderstwo w sklepie spożywczym, dzwoni do Muldera, który sugeruje czary jako możliwą przyczynę. Zawsze sceptyczny, Scully postanawia przejrzeć nagrania z telewizji przemysłowej. Odkrywa, że ​​mała dziewczynka Polly i jej matka są jedynymi, którzy nie zrobili sobie krzywdy, podczas gdy wszyscy inni w sklepie cierpieli na masową histerię. W miarę rozwoju akcji Scully zdaje sobie sprawę, że Polly ma przeklętą lalkę o imieniu Chinga. Odcinek kończy się, gdy Scully wrzuca Chingę do kuchenki mikrofalowej, zanim lalka może wyrządzić więcej szkód.

Nic dziwnego, że King wybrał Maine jako scenerię odcinka, biorąc pod uwagę, że większość jego prac rozgrywa się w fikcyjnym wszechświecie w obrębie Pine Tree State. Zaskakująca jest jego decyzja o wykorzystaniu banału o złej lalce. Nawet Mulder mówi, że jest to „standardowy trop horroru” w odcinku, co prawdopodobnie wskazuje na samoświadomość Kinga. Jak zilustrowano w Creepshow , King nie jest obcy komedii grozy i obozie. Niemniej jednak złe lalki były już przesadzone po Dziecinnie proste Szał ponownie rozpalił się w 1988 roku, skłaniając niektórych krytyków do uznania tematu za nieoryginalny.

Powiązane: Supernatural jest duchowym następcą The X-Files



Należy również zauważyć, że Chris Carter mocno przeredagował scenariusz Kinga, aby lepiej uchwycić postacie Muldera i Scully'ego. Reżyser odcinka, Kim Manners, był nawet rozczarowany, że „zostało w nim bardzo mało Stephena Kinga”. Trochę Pliki X fani wierzyli, że King zmuszony do dopasowania głosu Cartera był prawdziwym upadkiem odcinka.

Chociaż oryginalna wersja scenariusza Kinga została znacznie zredagowana, nie cała esencja autora horroru została utracona. „Chinga” ma reputację jednego z najbardziej krwawych odcinków Pliki x . Dzięki żądzy krwi demonicznej lalki widzowie dosyć mają makabrycznych scen zabijania w stylu Stephena Kinga.

Wielu krytyków nazwało również odcinek Kinga jednym z najbardziej przerażających w serii. Często opisywany jako „wywołujący koszmar”, „Chinga” zdobył czwarte miejsce w Screenrant's 10 najstraszniejszych odcinków z Archiwum X, ranking . Dla wielu krytyków i fanów jest to wyjątkowy odcinek po prostu dlatego, że gra na jednym z naszych największych lęków – przerażających lalkach.



Czytaj dalej: Stoisko wprowadza przerażającą zmianę w historii Stephena Kinga



Wybór Redakcji