Dzięki jego skandalicznemu zwrotowi w latach 2000 Grinch: Świąt nie będzie , imię Jima Carreya stało się synonimem Grincha. Jednak psotny mieszkaniec Mount Crumpit był prawie grany przez garstkę różnych aktorów z listy A, zanim Carrey zdobył tę rolę. Oto spojrzenie na to, kto prawie założył zielony garnitur.
avery waniliowy stout waniliowy
Klasyka Opowieść doktora Seussa odbywa się w wesołym, kochającym Boże Narodzenie mieście Whoville. Każdy, kto mieszka na Boże Narodzenie, z wyjątkiem jednego mieszkańca: Grincha. Patrzy ze swojego górskiego szczytu, urażony ogólną wesołością Whos – aż w końcu postanawia raz na zawsze ukraść im Boże Narodzenie. Film, wyreżyserowany przez Rona Howarda, śledzi emocjonalną przemianę tytułowego bohatera.
Podczas gdy jego bardziej przebiegłe momenty napędzają komedię w rodzinnym filmie wakacyjnym, Grinch zostaje ostatecznie zmiękczony przez miłość Whos, co prowadzi do naprawdę podnoszącego na duchu momentu pod koniec filmu. Do odegrania tej roli potrzebny był aktor o dużym zasięgu, a Jack Nicholson, Eddie Murphy, Tom Hanks i Tim Curry byli prawie podsłuchiwani grać postać.
Każdy z czterech aktorów, których brano pod uwagę, zanim Carrey wziął na siebie tę rolę, wniósłby do tej roli swoje mocne strony. Z głównymi rolami w mocnych filmach, takich jak Lot nad kukułczym gniazdem i Lśnienie , Nicholson jest znany z tego, że nadawał mroczny komediowy charakter cięższym postaciom. Tymczasem Murphy ma głębokie korzenie w komedii, zaczynając od swojego godnego uwagi czasu jako członka obsady member Sobotnia noc na żywo . A w dziesięcioleciach poprzedzających Grinch W tej produkcji zyskał sobie sławę jako główna gwiazda komedii w hollywoodzkich hitach kinowych.
Trudno sobie wyobrazić Hanksa – którego fani nazywają „tatą Ameryki” – grającego bardziej sadystyczne momenty Grincha, ale dwukrotny zdobywca Oscara bez wątpienia znalazł sposób, by uczynić tę postać swoją własną. Z drugiej strony spośród wszystkich aktorów branych pod uwagę Grinch: Świąt nie będzie , zwiększona wydajność Curry'ego w Rocky Horror Picture Show najbardziej pasuje do tego, co było wymagane dla Grincha, pokazując, co mógł zrobić z tą rolą.
Nie jest jasne, dlaczego ani Nicholson, Murphy, Hanks, ani Curry nie zagrali tytułowego bohatera w Grinch: Świąt nie będzie . Być może aktorzy sami przekazali tę rolę lub Howard mógł po prostu zdecydować się na pójście w innym kierunku. Mimo to trudno sobie teraz wyobrazić w tej roli kogoś innego niż Jim Carrey. To zwariowana improwizacja Carreya i niespodziewanie słodkie chwile sprawiły, że Grinch ponownie trafiła do nowej generacji dzieci, zmieniając film w świąteczny klasyk.
wybielić tysiącletnią wojnę krwi