Strażnicy Galaktyki vol. 3 Przewyższa wątek Złowrogiego Ojca Thanosa

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

W Marvel Cinematic Universe koncepcja nikczemnych ojców pojawiła się kilka razy. Howard Stark nie był najbardziej kochający w stosunku do Tony'ego Starka, co ukształtowało dziedzictwo Iron Mana. Ponadto Ego było również dość toksyczne w stosunku do Peter Quill (Chris Pratt) , ale mimo wszystko z tych scenariuszy wyniknęło coś dobrego. Jednak Thanos był tym, który naprawdę znalazł się na szczycie listy, będąc najzimniejszym, najbardziej bezdusznym z całej grupy.



PRZEWIŃ, ABY KONTYNUOWAĆ TREŚĆ

Nie wspominając o tym, że podążał za nim pas śmierci i zniszczenia. To coś, co zawsze rezonowało w strażnicy Galaktyki kino, z Gamorą i Nebulą odgrywanie tak kluczowych ról. Bez względu na wszystko, fani nie mogą zapomnieć, jak ich warunkował i psychicznie znęcał się, gdy próbował przejąć boską moc za pomocą Rękawicy Nieskończoności. Jak na ironię, przyjdź Strażnicy Galaktyki vol. 3 , ktoś oficjalnie uzurpował sobie Thanosa jako najgorszego tatę MCU w najbardziej bolesny sposób.



bóg anime ze szkoły średniej

Guardians of the Galaxy 3 sprawia, że ​​wysoki ewolucjonista jest najgorszym ojcem

  Star Lord wpatrujący się w High Evolutionary w Guardians of the Galaxy Vol. 3

Thanos był zdecydowanie pokręcony, ale chociaż poświęcił Gamorę dla Kamienia Duszy i po drodze zmienił ciało Nebuli, chciał naprawić zepsutą galaktykę. To niewybaczalne, ale Szalony Tytan wprowadzał kontrolę populacji, myśląc o przyszłości. Dlatego nie miał problemu z uzbrojeniem swoich adoptowanych córek, a nawet ich zabiciem, jeśli miałoby to służyć wyższemu dobru.

Ale Strażnicy Galaktyki 3 'S Wysoko ewolucyjny (Chukwudi Iwuji) jest jeszcze bardziej paskudny, biorąc pomysł zamiany dzieci w pionki o krok dalej. Podczas gdy on eksperymentuje na stworzeniach takich jak Rocket Raccoon i Wydra Lylla , nie ma nic przeciwko zabijaniu ich, jeśli nie przynoszą korzyści jego naukowej wizji. To wszystko jest sadystyczną grą, co widać, gdy przyznaje, że chce tylko, aby mózg Rocketa się uczył, zabijając resztę Partii 89, aby skrzywdzić Rocketa w ramach pokuty.



Wysoki Ewolucjonista nie dba o swoje emocje ani nie ma planu uzdrowienia galaktyki. Wykorzystanie ich do stworzenia idealnego społeczeństwa to tylko krok w tym projekcie. A kiedy poczuje potrzebę pójścia dalej, jak widać, gdy zrównał z ziemią Przeciw-Ziemię, nie ma problemu nawet ze zniszczeniem całego świata. Krótko mówiąc, jest dzieciakiem z mrówczą farmą, w ogóle nie dbającym o swoje „dzieci”.

High Evolutionary jest najlepszym złoczyńcą Strażników

  Chukwudi Iwuji jako The High Evolutionary trzymający palec w Guardians of the Galaxy Vol. 3

Teraz, Strażnicy Galaktyki 3 korzyści wg posiadanie Wysokiego Ewolucji bądź tą bezduszną osobą z kompleksem samolubnego boga. Jeśli chodzi o zastraszających złoczyńców, Ronan szybko poległ w bitwie, podczas gdy Ego również się nie zarejestrował. Ten ostatni faktycznie czuł się tak, jakby został zmuszony do uczynienia Quilla pół-niebiańskim. Jako taki, z Thanosem grającym jego zniuansowany łuk w Mściciele filmy, a potem umiera, kosmiczny krajobraz potrzebuje prawdziwego potwora.



High Evolutionary staje się właśnie tym, bawiąc się eksperymentami takimi jak Batch 89, a nawet pocierając im twarze o to, jak bardzo są bezradni. Sposób, w jaki się śmieje, że Rocket został przeniesiony z nim do nowego świata, jest dość tragiczny. To podsumowuje sposób, w jaki je zapala, ukrywając, że jest mistrzem marionetek. Później podwaja swoje złe sposoby, zazdrosny, że Rocket jest mądrzejszy od niego, gdy ktoś taki jak Thanos faktycznie przyjąłby tę cechę.

To sprawia, że ​​​​Wysoki Ewolucjonista jest bardziej bachorowy, nieprzewidywalny i samolubny, zwłaszcza gdy przysięga nadal tworzyć i zabijać. Ostatecznie jest bezduszny i nie ma celu. To kształtuje tyrana, który dokonałby ludobójstwa dla zabawy, a nie kogoś z prawdziwą ambicją, popychając bohaterów, by prawie go zabili W Strażnicy Galaktyki 3 'wysyłanie .

Aby zobaczyć najgorszego ojca MCU w historii, Guardians of the Galaxy Vol. 3 już w kinach.



Wybór Redakcji